Z analizy cen paliw e-petrol.pl opublikowanej w piątek wynika, że w ostatnim tygodniu października benzynę bezołowiową można będzie tankować "najczęściej w cenach 6,86-7,01 zł za litr, podczas gdy na "olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym będą musieli wydać 8,08-8,21 zł/l". Na obniżki można też liczyć w przypadku autogazu – w przyszłym tygodniu średnio za litr tego paliwa będzie się płacić 3,05-3,14 zł.
- Przed nami zatem pierwszy od kilku tygodni okres bez ryzyka większych podwyżek cen. Szansa na spadki cen jest i to dobra wiadomość, bo przed Polakami czas zwiększonej mobilności wywołanej bliskością święta Wszystkich Świętych. Trwające w rafineriach obniżki cen hurtowych, jeśli utrzymają się jeszcze kilka dni i nie zostaną przerwane, to dadzą szansę na odczuwalną korektę cen na stacjach w okresie przełomu października i listopada tego roku - ocenili analitycy portalu e-eptrol.pl.
Zwrócili uwagę, że na hurtowym rynku paliw, po okresie wzrostów cen w połowie października, mamy do czynienia z obniżkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krajowe rafinerie oferują benzynę i olej napędowy w cenach sporo niższych, niż na początku miesiąca. Od początku tygodnia PKN Orlen oraz Grupa Lotos czterokrotnie zmieniały cenniki paliw w hurcie. Średnia cena benzyny bezołowiowej w krajowych rafineriach wynosi obecnie 6119 zł netto za 1000 litrów – to o 251 zł taniej, niż na koniec ubiegłego tygodnia. Mniej, bo tylko o 91 zł, potaniał olej napędowy - wyliczyli analitycy e-petrol.pl.
Aktualnie w hurcie paliwo to jest aż o 1300 zł droższe od benzyny 95, dziś jego średnia cena wynosi 7419 zł/1000 l. Dodali, że to o 283 zł poniżej tegorocznego maksimum z marca.
Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w sobotę i we wtorek producenci wprowadzą zmiany do swoich cenników hurtowych.
"Zarówno benzyna bezołowiowa 95, jak i olej napędowy mogą w sumie do połowy przyszłego tygodnia potanieć o kilkadziesiąt zł na 1000 litrów. Korekta cen paliw przez rafinerie być może nie od razu przeniesie się na stacje tankowania, bowiem ich operatorzy notują w ostatnich dniach niskie marże, ale z pewnością wzmocni zaplanowane przez sieci stacji paliw obniżkowe ruchy cen na pylonach, szczególnie w przypadku benzyn" - ocenili analitycy e-petrol.pl.
Jedyne paliwo, które potaniało, to autogaz
Z analizy detalicznych cen paliw w Polsce przeprowadzonej przez e-petrol.pl wynika, że w mijającym tygodniu paliwa na stacjach jeszcze drożały.
W przypadku benzyn zwyżka wyniosła 9 i 10 gr odpowiednio za 98 i 95 odmianę benzyny bezołowiowej. Olej napędowy podrożał o 7 gr na litrze i ustanowił nowe historyczne maksimum. Średnia cena benzyny bezołowiowej 95 wynosiła w tym tygodniu 6,95 zł za litr. Olej napędowy kosztował przeciętnie w kraju 8,08 zł. Jedynym paliwem, które potaniało o 2 gr był autogaz, za litr, którego kierowcy płacili w tym tygodniu 3,07 zł - wylicza e-petrol.pl.
Według analityków Refleksu pierwsze obniżki cen benzyny, sięgające 10 gr na litrze, zaczynają pojawiać się już na stacjach, a w ostatnim tygodniu października spadki powinny być kontynuowane.
"Ceny benzyny bezołowiowej 95 mogą spaść w okolice 6,80 zł/l. Mniej miejsca jest na spadek cen oleju napędowego w detalu. Tu na chwilę obecną jest szansa na symboliczne korekty do kilku groszy na litrze, co może spowodować spadek cen na części stacji poniżej poziomu 8 zł/l. Spadkowa tendencja utrzymuje się wciąż w przypadku autogazu. To jedyne paliwo, za które płacimy mniej niż przed rokiem" - ocenili.
Podali aktualne ceny paliw, które kształtują się na poziomie: dla benzyny bezołowiowej 95 – 6,97 zł/l (+4 gr/l), bezołowiowej 98 – 7,64 zł/l (-4 gr/l), oleju napędowego 8,08 zł/l (0 gr/l), autogazu 3,08 zł/l (-2 gr/l).
Mocne argumenty na rzecz wysokich cen paliw
Analitycy wskazali, że w mijającym tygodniu na rynku naftowym "widać było brak zdecydowania inwestorów".
Cena surowca na giełdzie w Londynie na początku tygodnia spadała, notując we wtorek lokalne minima poniżej 89 dolarów. W czwartek zbliżyła się do 95 dolarów, a w piątkowe przedpołudnie za baryłkę ropy Brent płacono około 92 dolarów.
Biden zdecydował. USA uwolnią ogromne zapasy ropy
Jednoznaczna ocena "rynkowych fundamentów" nie jest łatwa.
"Z jednej strony mamy do czynienia z ograniczeniami podaży surowca ze strony OPEC+ i zbliżającym się terminem wejścia w życie unijnego embarga na rosyjską ropę. To mocne argumenty na korzyść wysokich cen surowca. Z drugiej za dalszą przeceną przemawia walka banków centralnych w USA i Europie z inflacją, bo odbije się ona negatywnie na zapotrzebowaniu na produkty naftowe" - uważają analitycy e-petrol.pl.