Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Losik
Jacek Losik
|

Polscy kierowcy przestraszyli się wyższych mandatów. Mamy dane od Yanosika i policji

47
Podziel się:

Z początkiem roku weszła w życie drastyczna podwyżka mandatów za łamanie przepisów ruchu drogowego. Przekroczenie dozwolonej prędkości o 41 km/h kosztuje teraz 1000 zł, natomiast o co najmniej 71 km/h - 2500 zł. Yanosik sprawdził dla money.pl, jak zmiany wpłynęły na kierowców. Wyniki nie są jednoznaczne. Co gorsza, nie zmieniła się najważniejsza statystyka dot. wypadków, ofiar i rannych na drogach.

Polscy kierowcy przestraszyli się wyższych mandatów. Mamy dane od Yanosika i policji
Badanie prędkości przez policję (Materiały WP, Adobe)

Nowy taryfikator mandatów miał sprawić, że kierowcy przestraszą się wysokich kar. A co za tym idzie — zwolnią. Od 1 stycznia za przekroczenie prędkości grozi mandat w wysokości:

  • do 10 km/h - 50 zł,
  • od 11 do 15 km/h - 100 zł,
  • od 16 do 20 km/h - 200 zł,
  • od 21 do 25 km/h - 300 zł,
  • od 26 do 30 km/h - 400 zł,
  • od 31 do 40 km/h - 800 zł,
  • od 41 do 50 km/h - 1000 zł,
  • od 51 do 60 km/h - 1500 zł,
  • od 61 do 70 km/h - 2000 zł,
  • od 71 km/h - 2500 zł.

Jeszcze wyższe kary może nałożyć sąd, jeśli sprawa nie skończy się na postępowaniu mandatowym.

Biuro prasowe Yanosika, czyli aplikacji mobilnej, która łączy funkcje antyradaru oraz nawigacji, podsumowało dla money.pl pierwszy miesiąc po podwyżkach. Spytaliśmy m.in. o porównanie średniej prędkości na polskich drogach, osobno dla tras w terenie zabudowanym i poza nim, a także o osobne dane z największych miast. Jaki zatem był efekt zmian?

Boleśniejsze mandaty, noga z gazu? Niekoniecznie

Yanosik podał money.pl, że średnia prędkość w obszarze zabudowanym w styczniu 2022 r. wyniosła 78 km/h. To o 2 km/h więcej niż przed rokiem. Wolniej kierowcy jeżdżą jednak na drogach poza nim. W obszarze niezabudowanym średnia prędkość wyniosła 40 km/h, mowa zatem o spadku o 1 km/h.

- Okazuje się, że w ubiegłym roku kierowcy jeździli wolniej na polskich drogach, aniżeli w tym roku. Jednak są to niewielkie różnice, które wynoszą 1-2 km/h – informuje Julia Langa z Yanosika.

Większą dyscyplinę kierowców odnotowano prawie we wszystkich pięciu największych polskich miastach. Poza Warszawą, gdzie średnia prędkość w ubiegłym miesiącu wzrosła z 33 do 34 km/h w porównaniu do stycznia 2021 r. W przypadku Krakowa spadła z 34 do 33 km/h, Łodzi — z 29 do 27 km/h, Poznania — z 32 do 30 km/h, a Wrocławia — z 34 do 32 km/h.

Yanosik dodaje, że więcej kierowców jeździ z prawidłową prędkością. W styczniu 2021 r. w obszarze zabudowanym przepisowo jechało 74 proc. z nich, a w ub. miesiącu - 77 proc. W przypadku terenu niezabudowanego wzrost był, ale niewielki — z 69 do 70,1 proc.

Zmotoryzowani wciąż jednak łamią przepisy, Najczęściej dozwolona prędkość jest przekraczana nie więcej niż o 10 km/h. Największy spadek odnotowano natomiast w przypadku przekroczeń o co najmniej 50 km/h.

Zobacz także: Stali się dworcem i omijają zakaz handlu. "Solidarność" idzie do Inspekcji Pracy

Mandaty dużo wyższe, ale wypadków jest tyle samo

Obserwacje Yanosika potwierdza Komenda Główna Policji. Kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP informuje, że mundurowi zauważyli wstępnie następujące efekty wyższych mandatów:

  • Najwięcej, bo o ponad 50 proc., obniżyła się liczba przekroczeń prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym,
  • wykroczeń kierowców wobec pieszych odnotowano mniej o prawie jedną trzecią (29,5 proc.),
  • przypadków nieprawidłowego wyprzedzania policjanci stwierdzili o ponad jedną czwartą mniej,
  • widoczny spadek (15 proc.) odnotowano też w przypadku nieustępowania pierwszeństwa innemu pojazdowi,
  • wykroczeń kierowców wobec pieszych odnotowano mniej o prawie jedną trzecią (29,5 proc.).

Niestety, jak poinformował kom. Robert Opas, wstępne dane pokazują, że w skali kraju policja odnotowała taką samą liczbę wypadków, ile w styczniu 2021 roku (1230). I to niestety jest najważniejsza statystyka, która pokazuje efektywność nowych przepisów.

- W styczniu 2022 r. w wypadkach drogowych zginęły 144 osoby. Przed rokiem było 147 ofiar śmiertelnych. Rannych w ubiegłym miesiącu odnotowaliśmy 1420 i jest to liczba o 16 osób większa niż w 2021 r. - podał kom. Opas money.pl.

Policja zaznacza jednocześnie, że na początku 2022 r. na polskich drogach było bezpieczniej niż w styczniu 2020 r. Wówczas liczba wypadków, ofiar śmiertelnych i rannych wyniosła kolejno: 1908, 177 oraz 2148.

Zwróćmy jednak uwagę, że dwa lata temu o pandemii koronawirusa mówiło się tylko w kontekście zagranicy. Obostrzeń ograniczających ruch na drogach w Polsce jeszcze wtedy nie było.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(47)
WYRÓŻNIONE
Realista
3 lata temu
W DE można na autostradach jeździć bez limitu prędkości a jednak pozostają liderem bezpieczeństwa w Europie. Czy ktoś jeszcze wierzy w to, że wasz kochany rząd robi coś dobrego dla was? Wypadków będzie tyle samo co było, bo one nie zależą TYLKO od prędkości. To jedna z wielu składowych, na pierwszym miejscu jest infrastruktura, której w kaczogrodzie nigdy nie było. Chcecie gonić Europę? Proszę bardzo za 100 lat
Brawo
3 lata temu
A Pan FROG panuje nad autem w zabudowanym jadąc ponad 200km/h i sąd go uniewinnia - to po co ten lament, wystarczy panować nad pojazdem :)
XBA
3 lata temu
Chamstwo na drodze jest w dalszym ciągu z czym pis policjanci sobie nie radzą. Najprościej zatrzymać za prędkość albo dać wysoki mandat za wyprzedzanie na i przed przejściem dla pieszych gdzie nikogo nie ma.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (47)
Pan
2 lata temu
Czy nie zauważyliście że milicja pis wymusza nagminnie mandaty,ostatni medialny numer o niby to korzystaniu z telefonu komórkowego zakończony porażką milicjanta,ale czy nie należało by wytoczyć procesu cywilnego z 286 par KK temu milicjantowi i upublicznić proces -dlaczego milicja ma byc bezkarna bo komendant przemycał broń??? i nie został ukarany?
Suweren
3 lata temu
Samochody fabrycznie sa coraz szybsze, 600koni 700 koni, nowy tesla ma 1020 koni. wiec po co takie szybkie auta sa legalne jesli nie mozna jezdzic nimi szybko?? Gdzie tu sens?!
Suweren
3 lata temu
Samochody fabrycznie sa coraz szybsze, 600koni 700 koni, nowy tesla ma 1020 koni. wiec po co takie szybkie auta sa legalne jesli nie mozna jezdzic nimi szybko?? Gdzie tu sens?! Rzady nie sa nam potrzebne dzisiaj, za duzo sobie pozwalaja.
Tdi71
3 lata temu
Nieumiejętność prowadzenia auta a mandaty za prędkość to dwa bieguny . Do tego durne przepisy drogowe ,stare ,z lat 80 , źle rozmieszczane znaki drogowe ...stara szkoła jazdy - dziadki instruktorzy ....i efekt jest - wypadkowy ... A teraz jeszcze terror i łapanki na drogach ,czyli stres ,nerwy ...i szukanie wzrokiem gdzie czai sie policja ..."która nagle troszczy sie o nasze bezpieczeństwo" bo w zeszłym roku trudno było spotkać patrol drogówki ....no chyba ze w akcji znicz ....
Etc.
3 lata temu
Bo wypadki są wynikiem stresów w pracy, itp. zwykle rozkojarzenia powodują głupie błędy, np. ruszenie na czerwonym bo ruszyły auta skręcające. A jadąc 30 km/h człowiek zasypia z nudów to też może wywołać najechanie na pieszego zwłaszcza że uważa się taki za króla drogi i nieśmiertelnego.
...
Następna strona