Projekt ustawy o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji został przyjęty w ubiegłym tygodniu przez Radę Ministrów. Dokument daje podstawy do przekazania środków na inwestycje w zdolności produkcyjne amunicji do Funduszu Inwestycji Kapitałowych; chodzi o przekazanie 3 mld zł.
Z tej kwoty - 2 mld zł ma przeznaczyć MON, a pozostały 1 mld zł ma zostać przekazany w postaci papierów wartościowych RARS. Dzięki tym środkom Fundusz będzie mógł inwestować w zakłady, które złożą odpowiednie wnioski, by mogły zaangażować się w budowę fabryki amunicji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek sejmowa komisja - bez głosu sprzeciwu - pozytywnie zaopiniowała projekt, i z kilkoma poprawkami legislacyjnymi skierowała na plenarne posiedzenie Sejmu. W środę w dyskusji w Sejmie poprawkę do projektu złożył poseł PiS Marcin Ociepa. Podkreślał on konieczność rozwoju możliwości produkcyjnych amunicji, ale zarzucił autorom projektu, że odbiera on środki resortowi obrony. Zgłosił wobec tego poprawkę, zgodnie z którą MAP miałoby znaleźć środki na produkcję amunicji "gdzie indziej", nie uszczuplając budżetu MON.
Skąd wziąć pieniądze na amunicję?
Poseł KO Paweł Bliźniuk, ocenił że przeznaczenie na ten cel środków z MON nie stanowi problemu, bo budowa fabryki amunicji, to "nic innego jak zwiększanie potencjału obronnego"; zapewnił, że projekt powstał w porozumieniu z MON i zaapelował o jak najszybsze jego przeprocedowanie.
Wtórował mu Sławomir Ćwik z Polski 2050, który podkreślał, że kluczowe jest posiadanie w Polsce zdolności do produkcji amunicji na każdym jej etapie, a nie jedynie składania jej z gotowych podzespołów. Dodał, że rozwój produkcji amunicji będzie także korzystnie wpływał na polskie możliwości eksportowe. Poparcie dla projektu wyrazili także w imieniu PSL poseł Mirosław Orliński oraz w imieniu Lewicy Joanna Wicha.
Działanie rządu w obszarze produkcji amunicji krytykował poseł Konfederacji Sławomir Mentzen, który ocenił, że planowana do osiągnięcia zdolność do produkcji 150 tys. pocisków rocznie, to jedynie ułamek tego, co będzie potrzebne do ewentualnej obrony kraju.
Odpowiedział mu szef MAP Jakub Jaworowski, który przypomniał, że także w kwestii zapasów amunicji Polska może liczyć na wsparcie Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dodał, że poza planowanymi zdolnościami do produkcji 150 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm - m.in. do armatohaubic Krab czy K9 - rocznie, zakłady mają być także w stanie produkować rocznie 80 tys. pocisków kalibru 120, stosowanych np. w moździerzach Rak, a także w czołgach.
- To razem z zakupami stanowi już dobrą bazę dla naszej armii - ocenił Jaworowski. Dodał, że jest przedwcześnie, aby mówić, jakie przedsiębiorstwa będą realizowały projekt budowy fabryki amunicji, ale - jak mówił - Polska Grupa Zbrojeniowa jest "świetnie przygotowana do takiego projektu i wie, które zakłady powinny się włączyć w projekt budowy fabryki".
Po dyskusji w związku z poprawką PiS projekt został skierowany ponownie do komisji finansów publicznych.
Fundusz Inwestycji Kapitałowych to fundusz celowy zarządzany przez MAP; jego podstawowym celem jest nabywanie lub obejmowanie akcji lub udziałów przez Skarb Państwa.