Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Polska prezydencja w UE. Ta branża ma konkretne oczekiwania

7
Podziel się:

W styczniu 2025 r. Polska obejmie przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. To wyzwanie, ale też szansa. Duże nadzieje pokłada w nim polski przemysł, przede wszystkim sektor chemiczny – czytamy w czwartkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

Polska prezydencja w UE. Ta branża ma konkretne oczekiwania
Premier Donald Tusk i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (East News, Wojciech Olkusnik)

Dziennik zauważa, że objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej odbywa się w wyjątkowo trudnym czasie. UE jest wewnętrznie podzielona, trwa wojna w Ukrainie, a sytuacja polityczna na świecie jest nieprzewidywalna.

Polska prezydencja w UE. Oto na co liczy przemysł

Na polską prezydencję bardzo liczy branża chemiczna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: PiS może stracić 75 mln zł. "Sami sobie zgotowaliśmy ten los"

"Od dłuższego czasu zabiegamy m.in. o wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji i Białorusi, ale także na inne produkty chemiczne" — powiedział, cytowany przez gazetę, Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego (PIPC).

Jego zdaniem podczas polskiej prezydencji jest szansa na przełom, choć nie będzie to łatwe, gdyż wprowadzenie ceł – polska propozycja to 30-40 proc. - musi poprzeć 55 proc. państw, czyli 15 z 27 członków UE.

Ograniczenie importu tanich nawozów ze Wschodu jest ważne, bo rośnie on w szybkim tempie. "PB" przypomina, że według danych GUS po siedmiu miesiącach tego roku import z Rosji do Polski wyniósł 721,5 tys. ton, podczas gdy w podobnym okresie ub.r. było to 246,7 tys. ton, z Białorusi natomiast przekroczył 185,5 tys. ton wobec 13,4 tys. ton rok wcześniej.

Jest wspólny wniosek do KE

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawnioskowały do KE o wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji i Białorusi. "Uzależnienie UE od importu tych towarów, zwłaszcza z Rosji i Białorusi, naraża Unię na niepewność dostaw, co może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu w regionie" - przekonują ministrowie czterech krajów.

"Nawozy, zwłaszcza zawierające fosfor, potas i wodór są kluczowe dla europejskiego sektora rolniczego, ponieważ zapewniają wysoką produkcję i stabilność upraw. Ale uzależnienie UE od importu tych towarów, zwłaszcza z Rosji i Białorusi, naraża Unię na niepewność dostaw, co może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu w regionie" - napisali w piśmie przypominając, że produkcja nawozów opiera się na gazie ziemnym.

Polska Izba Przemysłu Chemicznego szacuje, że od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę unijne kraje zasiliły rosyjski budżet kwotą ok. 4,67 miliarda euro z tytułu importu nawozów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Veto!!
3 tyg. temu
Polska prezydencja w UE :-) Niech Pog ma Europe w opiece przed ... olska prezydencja !!!!!!!!
Borek
3 tyg. temu
Polska jak na Niemcy pozwolą.
Falcon1986
3 tyg. temu
Jeszcze więcej embargo i cła, trzeba utrzeć Putinowi noska, a nasi przedsiębiorcy wystrzymają. A jak nie... no trudno, kupimy od niemca, takiego premiera stać ;)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
Shadow
3 tyg. temu
Tusk na prezydenta UE i już po unii !!!! :-)))
HydroCorpoEko...
3 tyg. temu
Oprócz setek litrów najlepszych trunków, sypiania w 5* hotelach czy jadania w lepszych restauracjach oraz latania w klasie business niewiele się wydarzy. Korpohydra polityczno-urzędnicza z zapleczem biznesowym niczego już nie jest dla EU zrobić efektywnego.
Falcon1986
3 tyg. temu
Jeszcze więcej embargo i cła, trzeba utrzeć Putinowi noska, a nasi przedsiębiorcy wystrzymają. A jak nie... no trudno, kupimy od niemca, takiego premiera stać ;)
Maniek
3 tyg. temu
Czyli dobra wiadomość jest taka że nawozy podrożeją
Borek
3 tyg. temu
Polska jak na Niemcy pozwolą.