Z opracowanej przez Yale School of Management wynika, że już ponad 400 firm ogłosiło wycofanie się z Rosji od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę 24 lutego.
Apple, Amazon, Boeing, Daimler, Dell, Lidl, IKEA, Pepsi, Coca-Cola, Volkswagen, Nissan, Audi, DHL... – to tylko niektóre znane na świecie marki, które dały przykład i wstrzymały działalność lub wycofały się z Rosji.
Jak pisaliśmy w money.pl, dostawy swoich produktów i podzespołów wstrzymał także Samsung, zniknęły też lubiane przez Rosjanki luksusowe produkty Yves Saint Laurent, Chanel czy Balenciaga.
Profesor Jeffrey Sonnenfeld oraz jego zespół badawczy z Uniwersytetu Yale na bieżąco aktualizuje informacje. Aktualizuje też "listę wstydu", na której znaleźć można firmy, które pozostały na rosyjskim rynku, jak choćby włoski producent opon Pirelli, korporacja Nestlé czy wciąż funkcjonująca franczyzowa sieć Subway.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I to właśnie franczyzy okazują się problemem - pisze CNBC. Jak wskazuje portal, giganci fast foodu Burger King i Subway, czy też brytyjska sieć sklepów Marks & Spencer (która wstrzymała dostawy do Rosji) oraz sieci hotelowe Accor i Marriott nie mogą w prosty sposób się wycofywać z powodu skomplikowanych umów franczyzowych.
Niektórzy franczyzobiorcy nie chcą zaprzestać działalności, ponieważ twierdzą, że Rosjanie nie stanowią problemu – powiedział CNBC ekspert ds. franczyzy i dystrybucji Craig Tractenberg, partner w firmie prawniczej Fox Rothschild.
Jak wyjaśnia CNBC, Burger King wstrzymał wsparcie korporacyjne dla ponad 800 restauracji franczyzowych w Rosji, a jednak placówki nadal działają w ramach lokalnego master-franczyzobiorcy.
Podobnie Subway nie ma już korporacyjnych punktów sprzedaży w Rosji, ale około 450 niezależnych restauracji franczyzowych nadal działa w tym kraju. "Nie kontrolujemy bezpośrednio tych niezależnych franczyzobiorców i ich restauracji. Mamy ograniczony wgląd w ich codzienną działalność" - przekazała firma w oświadczeniu.