Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 wyprodukowały maszyny na zlecenie Totalizatora Sportowego, który od dwóch lat ma monopol na maszyny poza kasynami. Zakłady nie wykonały zamówienia w terminie (który był bardzo krótki), wobec czego TS kupił 600 urządzeń od niemieckiej firmy – informuje "Puls Biznesu".
Według ustaleń gazety, w magazynach WZŁ1 stoi 1,2 tys. tzw. jednorękich bandytów, wobec których Totalizator ma wątpliwości, czy spełniają wymagania. Rozmowy mają dotyczyć m.in. tego, czy i jakie kary umowne za opóźnienia miałyby płacić wojskowe zakłady oraz czy przed przejęciem systemu i automatów WZŁ przez TS nie należy wymienić niektórych ich części składowych.
- W ciągu najbliższych dwóch tygodni firmy planują sfinalizować wypracowane ustalenia - zapewniła cytowana w "PB" Aida Bella, rzeczniczka prasowa TS.
Obejrzyj: Totalizator Sportowy: 19 groszy z każdej złotówki gier LOTTO wspiera sportowców
"Puls Biznesu" ustalił, że wojskowe zakłady wydały na produkcję 50 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl