O planowanych podwyżkach inflacyjnych pisze "Rzeczpospolita" i powołuje się na majowy sondaż firmy doradczej Willis Towers Watson (WTW). Wynika z niego, że 40 proc. europejskich firm, w tym z Polski, zapowiedziało wzrost wydatków na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze w reakcji na rosnące koszty życia.
Inflacja wymusi podwyżki na pracodawcach
"Rz" podkreśla, że pracodawcy będą starali się zmniejszyć negatywny wpływ wysokiej inflacji na koszty życia pracowników. Metodami, po jakie chcą sięgnąć szefowie, są m.in. częstsze przeglądy wynagrodzeń, bony na sfinansowanie opieki nad dziećmi, dodatkowe nagrody i premie, programy rabatowe, a nawet jednorazowe wypłaty gotówki.
Nawet czterech na dziesięciu z ponad 570 przedstawicieli dużych i średnich firm z Europy – również z Polski – przewiduje wymuszony przez inflację wzrost budżetów płacowych w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdecydowana większość pracodawców zrealizowała już swoje plany podwyżkowe na ten rok, ale zdają sobie sprawę, że niezbędna będzie druga tura, tym bardziej że deklarowane wzrosty budżetów wynagrodzeń nie nadążają za wskaźnikami inflacji – komentuje Krzysztof Gugała, dyrektor działu praca i wynagrodzenia w WTW Polska, cytowany przez "Rz".
Nie będzie zwiększania liczby etatów
Nieco inne światło na przyszłość firm polskich rzuca 45. edycja badania "Plany pracodawców" Instytutu Badawczego Randstad. Zgodnie z nim ok. 28 proc. pracodawców planuje w ciągu najbliższego półrocza podwyżki wynagrodzeń (głównie w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu). To mniej aż o 20 pp. w porównaniu z grudniowym badaniem. Podwyżki mają też nie przekraczać 7 proc.
Firmy skupią się przede wszystkim na utrzymaniu obecnego zatrudnienia. 69 proc. pracodawców w ciągu najbliższego półrocza pozostawienie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie - w porównaniu z grudniowym badaniem jest to wzrost o 9 pp.
Zwiększyć zatrudnienie planuje co czwarty pracodawca (o 7 pp. mniej niż pod koniec roku, gdy rekrutacje są rzadsze i o 4 pp. mniej niż przed rokiem). Randstad ocenia, że wpływa na to niepewność firm związana z sytuacją makroekonomiczną i geopolityczną.
4 proc. pracodawców bierze natomiast pod uwagę cięcie zatrudnienia (spadek o 2 pp. w porównaniu z grudniem). Najwięcej redukcji można spodziewać się w branży finansowej i ubezpieczeniowej – przyznaje to 9 proc. firm z branży.