Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Pracownik nie do ruszenia. Choć popełnił poważny błąd, zwolnić i tak go nie można

113
Podziel się:

Nie chcemy pracować z kimś, kto przez swoje zaniedbanie naraził życie innych. Nawet jeśli sam jest w wieku przedemerytalnym i należy mu się specjalna ochrona - przekonuje firma, która dyscyplinarnie zwolniła pracownika. Inaczej spojrzał na to sąd. Błąd, nie błąd, zwalniać nie można.

Na budowie przepisy bezpieczeństwa muszą być szczególnie przestrzegane
Na budowie przepisy bezpieczeństwa muszą być szczególnie przestrzegane (East News)

To zdarzenie mogło mieć inny finał. Kilku pracowników mogło zostać przygniecionych ciężkimi elementami konstrukcyjnymi, ponosząc śmierć na miejscu lub odnosząc poważne obrażenia. A wszystko dlatego, że pracownik zatrudniony w dziale transportowym, który odpowiedzialny był za samochody, którymi na budowę dojeżdżali pracownicy fizyczni, nie dopilnował, by auto zostało przystosowane do jednoczesnego przewozu pasażerów i ciężkiego sprzętu. Powinien był umieścić w pojeździe specjalną przegrodę, która oddziela ludzi od załadunku.

Na szczęście nic się nie stało, ale pracodawca nie chciał ryzykować w przyszłości podobnych sytuacji. Rozwiązał z pracownikiem umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym, argumentując to tym, że całkowicie stracił do niego zaufanie i nie wyobraża sobie, by ten człowiek miał dalej być odpowiedzialny za innych pracowników.

Tu jednak zaczęły się schody, bo zwolniony się z decyzją firmy nie zgodził i wniósł do sądu pracy o przywrócenie do pracy. Miał mocny argument: w chwili zwolnienia miał 61 lat, a więc podlegał ochronie przedemerytalnej.

Zobacz także: Obejrzyj: Wiek emerytalny. Prezes ZUS: "Polacy powinni pracować dłużej, do wykonania ogrom pracy"

Ochrona tak, ale nie w razie dyscyplinarki - uważa firma

Ochrona przedemerytalna polega na tym, że w okresie cztery lat przed osiągnięciem przez pracownika wieku emerytalnego pracodawca nie może rozwiązać z nim rozwiązać umowy o pracę za wypowiedzeniem. Dla mężczyzn zaczyna się więc z chwilą ukończenia 61 lat, a dla kobiet – 56 lat. Osobom starszym najtrudniej jest znaleźć pracę, więc ustawodawca uznał, że należy dać im swego rodzaju "gwarancje zatrudnienia" na ostatnie cztery lata.

Pełnomocnik pracodawcy, radca prawny Szymon Szuksztul próbował przekonać sąd, że ochrona pracowników w wieku przedemerytalnym dotyczy sytuacji, gdy pracodawca chce rozwiązań umowę z zachowaniem okresu wypowiedzenia albo zmienia warunki pracy na niekorzyść pracownika. Zasada ta nie tyczy się jednak rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron lub bez wypowiedzenia z przyczyn zawinionych, lub niezawinionych przez pracownika, czyli po prostu zwolnienia dyscyplinarnego. W 2013 r. stanowisko takie potwierdził Sąd Najwyższy (sprawa o sygn. II PK 99/13).

Jakież więc było jego zdziwienie, gdy sąd rejonowy orzekł, że zwolnienie było niezgodne z prawem i nakazał przywrócenie pracownika do pracy.

Firma odwołała się do sądu wyższej instancji.

- Spółka była gotowa wypłacić pracownikowi odszkodowanie w wysokości kilku pensji, byle tylko wycofał żądanie przywrócenia do pracy. Prowadziliśmy również przedsądowe mediacje. Pracownik, który lekceważąco podchodzi do obowiązków, negatywnie wpływa na resztę załogi. Pracownikom trudno współpracować z kimś, kto naraził ich na ogromne niebezpieczeństwo – wyjaśnia w rozmowie z money.pl mec. Szymon Szuksztul.

Sądy wyraźnie po stronie chronionych pracowników

Zwraca uwagę, że o ile jeszcze kilka lat temu sądy zgadzały się z tym, że pracownicy zwalniani dyscyplinarnie nie korzystają ze szczególnej ochrony, w ostatnich latach coś się wyraźni w orzecznictwie zaczęło zmieniać.

- Zdarzają się sytuacje, w których nawet w sytuacji ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, które mogłoby stanowić podstawę do rozwiązania umowy w tzw. trybie dyscyplinarnym, sądy pracy ulegają presji wywieranej przez stronę powodową – zazwyczaj pracownika z długim stażem pracy, a następnie nawet w sytuacji ewidentnego naruszenia obowiązków, z powołaniem się na ochronę przedemerytalną przywracają pracownika do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, nawet w sytuacjach, gdy takie przywrócenie jest niecelowe i sprzeczne z interesami zarówno pracownika, jak i pracodawcy – wyjaśnia.

Tymczasem, przekonuje, na sprawę trzeba spojrzeć szeroko i uwzględnić zarówno interes pracownika w wieku przedemerytalnym, jak i firmy. Tym bardziej że – jak podkreśla – firma była gotowa zabezpieczyć finansowo zwolnionego i wypłacić mu odszkodowanie.

Po tym, jak sąd okręgowy stanął po stronie zwolnionego, firma nie miała już wyjścia i musiała ponownie go zatrudnić. Jego stanowisko zostało w międzyczasie zlikwidowane, a obowiązki podzielone między kilku innych pracowników, więc zaproponowano mu podobne stanowisko.

Przywrócenie pracownika do pracy – zasady

Każdy pracownik, który uważa, że został niesłusznie – lub niezgodnie z prawem – zwolniony, żądać według swego wyboru odszkodowania bądź przywrócenia do pracy. Jeśli sąd pracy przyzna mu rację, pracodawca nie tylko musi zatrudnić pracownika ponownie na tym samym (lub zbliżonym) stanowisku z wynagrodzeniem takim, jak poprzednio, ale też wypłacić wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy.

Mec. Szymon Szuksztul zauważa, że Kodeks pracy bardziej faworyzuje przywracanego pracownika, który znajduje się w ochronie przedemerytalnej.

- Przywracanemu pracownikowi przysługuje wynagrodzenie maksymalnie za okres wypowiedzenia. Pracownicy, którym brakuje mniej niż czterech lat do emerytury, mają prawo do wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy – wyjaśnia.

Jeśli więc postępowanie sądowe toczyło się przez rok i ostatecznie sąd zobowiązał pracodawcę do ponownego zatrudnienia pracownika, przysługuje mu wynagrodzenie za cały ten czas.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

praca
prawo pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(113)
WYRÓŻNIONE
Krr
4 lata temu
Czyli kończe 61 lat o moge w robocie sie położyć i leżeć, bo nikt mnie nie ruszy?
etyk
4 lata temu
gdyby jednak tragedia sie wydarzyla to prokurator znalazlby kilku winnych
Kasia
4 lata temu
Bzdura! Pracownicy w sektorze prywatnym są wyzyskiwani oszukiwani i zastraszani zwłaszcza w małych i średnich firmach właściciele zachowują się jak dziedzice na swoim folwarku płacenie pod stołem to chleb powszedni a teraz wyzysk ze względu na wirusa niby piątek wolny ale ludzie zmuszani do pracy za darmo pod groźbą zwolnienia zamówień dużo więc jak to jest kiedy to się w Polsce zmieni Panie Premierze Morawiecki kiedy Pan się weźmie za tych oszustów!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (113)
Ydhdd
4 lata temu
Od opieki nad ludźmi jest Państwo i rodzina. Pracodawca jest od zarabiania pieniędzy nie organizowania akcji społecznych.
Edgar
4 lata temu
W kodeksie pracy jest napisane że zwolnić pracownika w okresie przedemerytalnym można między innymi za rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa pracy. Proponuję się dokładnie zapoznać z przepisami KP. Więc sędzia nie ma racji.
olo
4 lata temu
i super, teraz nikt nie będzie chciał zatrudniać pracowników w wieku przedemerytalnym!!!
najlepiej to ...
4 lata temu
W tym kraju to naprawsde rece opadaja.
Bolo
4 lata temu
A później zdziwienie, że pracodawcy nie chcą zatrudniać starszych ludzi. Całe te przepisy działają przeciwko pracownikom, a nie na ich korzyść.
...
Następna strona