Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Kazimierski
|

Problem w spłacie kredytu hipotecznego? Rozwiązaniem ograniczenie marży banku

22
Podziel się:

Niższe marże lub rezygnacja z ich pobierania to jeden z pomysłów na pomoc kredytobiorcom. Odpowiadamy na pytania, co mogą na tym zyskać osoby spłacające kredyt, z czym takie rozwiązanie może wiązać się dla banków i jakie rząd ma inne pomysły na wsparcie dla kredytobiorców.

Problem w spłacie kredytu hipotecznego? Rozwiązaniem ograniczenie marży banku
Kolejna podwyżka stóp docisnęła kredytobiorców. Jak obniżyć czasowo raty? (Adobe Stock, FILIP OLEJOWSKI)

Na początku kwietnia Rada Polityki Pieniężnej już po raz siódmy podniosła stopy procentowe. Główna stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego (referencyjna) wynosi już 4,50 proc. Efektem decyzji RPP był kolejny wzrost stawek WIBOR®, a w ślad za tym – rat płaconych przez kredytobiorców. Trzeba dodać, że WIBOR® jest obecnie wyższy od stopy referencyjnej (wysokość stawki trzymiesięcznej wynosi 5,47 proc., a sześciomiesięcznej – 5,76 proc.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

Wzrost stóp procentowych wywołał też dyskusję o tym, jak państwo może pomóc osobom, które mają problem ze spłatą kredytów hipotecznych. Jednym z nowych pomysłów jest ograniczenie marży, jaką banki doliczają do stawki WIBOR®. Co warto wiedzieć o tym pomyśle i jakie mogą być konsekwencje jego wprowadzenia w życie?

Ograniczenie marży – co mogą zyskać kredytobiorcy?

Zmienne oprocentowanie kredytu hipotecznego składa się z dwóch elementów: zmiennej stawki WIBOR® oraz ustalanej indywidualnie marży. Wysokość marży zależy m.in. od kwoty kredytu, wysokości wkładu własnego, sytuacji klienta (jego zdolności i wiarygodności kredytowej) czy skorzystania przez niego z innych produktów banku. Średnia marża kredytu wynosi ok. 2,2 proc. i odpowiada za ok. 1/3 oprocentowania kredytu.

Ograniczenie marż kredytu hipotecznego to element, z którego ma składać się rządowa tarcza dla kredytobiorców. Co ciekawe, z podobnym pomysłem wystąpiło także Polskie Stronnictwo Ludowe, którego prezes Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do banków, żeby odeszły od pobierania marży od kredytu. Dodał także, że w pierwszej kolejności powinny to zrobić banki państwowe.

Ograniczenie wysokości marży mogłoby być odczuwalne dla kredytobiorców. Ile mogliby zyskać kredytobiorcy? Pokazujemy to w tabeli.

Przy założeniu, że odsetki naliczane będą tylko na podstawie WIBORU®, to miesięczna rata zmniejszy się o ok. 345 zł (dla stawki trzymiesięcznej) i o ok. 349 zł (w przypadku stawki sześciomiesięcznej).

Trzeba jednak pamiętać, że z pewnością będzie to tylko ulga czasowa. Po kilku lub kilkunastu miesiącach odsetki będą znów naliczane z wykorzystaniem stawki rynkowej i marży. Biorąc także pod uwagę, że RPP będzie nadal podnosiła stopy procentowe, a WIBOR® nadal będzie piąć się w górę, to po upływie okresu, na jaki zawieszona będzie marża, raty nadal będą znacznym obciążeniem dla domowego budżetu kredytobiorców.

Ograniczenie marży – z czym wiąże się dla banków?

Marża jest zyskiem banku z udzielonego kredytu. Ustawowe ograniczenie marż kredytu hipotecznego (bo i takie są pomysły) może spowodować, że banki będą mniej chętnie udzielać kredytów (nie są przecież organizacjami non-profit, oczekuje się od nich, że będą przynosiły zysk swoim akcjonariuszom). Może to dotknąć zwłaszcza klientów o gorszej wiarygodności kredytowej.

Ograniczenie akcji kredytowej spowoduje też, że spadną ceny akcji banków notowanych na giełdzie. Spowoduje to, że stracą na tym nie tylko drobni inwestorzy, ale także fundusze inwestycyjne, emerytalne, firmy ubezpieczeniowe czy np. w przypadku PKO BP - także Skarb Państwa, który ma 29,43 proc. udziałów w tym banku.

Wsparcie dla kredytobiorców - inne propozycje

Obniżka marży to nie jest jedyna propozycja, jaką rząd chce przedstawić kredytobiorcom. Wsparcie dla kredytobiorców ma też mieć formę nieoprocentowanych pożyczek i dopłat do kredytów hipotecznych.

Dopłaty do kredytów hipotecznych mają być bezzwrotne i przeznaczone dla osób, które nie radzą sobie ze spłatą swoich zobowiązań. Dopłaty nie są wyłącznie pomysłem rządu. Z taką inicjatywą wystąpiła w lutym Lewica. Zaproponowała ona dopłaty dla kredytobiorców, których rata przekracza 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia przypadającego na osobę w gospodarstwie domowym. Dopłata do kredytu miałaby obowiązywać nie dłużej niż przez 12 miesięcy.

Nieoprocentowane pożyczki od rządu przeznaczone na spłacanie rat miałyby być wypłacane przez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Rząd zapowiada także wprowadzenie zmian w samym funduszu, po to by, jak powiedział premier "z tego funduszu można realnie skorzystać".

Zwiększające się z miesiąca na miesiąc stopy procentowe, powodują coraz większe obciążenia domowych budżetów osób spłacających kredyty hipoteczne. Pomoc rządu w spłacie kredytu wydaje się dobrym pomysłem. Powinna ona jednak być przygotowana w ten sposób, żeby nie spowodowała problemów na rynku bankowym.

Maciej Kazimierski, ekspert porównywarki finansowej Totalmoney.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
Olga
3 lata temu
Co to za dzielenie kredytobiorców na tych, którzy nie radzą sobie ze spłatą i trzeba im pomagać i na tych, którzy radzą sobie ze spłatą? Jedni i drudzy w procesie przyznawania kredytów posiadali określoną zdolność kredytową, zasady były jednakowe dla wszystkich, przynajmniej w obrębie jednego banku. Jak już zawieszać marżę banku to wszystkim kredytobiorcom bez wyjątku. Dlaczego jedni mają dalej pracować na zysk banku a inni będą "zwolnieni"? Ci co mają zdolność do spłaty rat (niejednokrotnie kosztem wyrzeczeń na inne wydatki) mają pozostać sami na froncie walki z inflacją? Co to za lewackie myślenie? Jednych kredyt będzie kosztował mniej innych więcej chociaż przyznawany był na podobnych zasadach? Różne banki też różnie podchodziły do zagadnienia. Absurd.
Ujja
3 lata temu
Wszystkie te pomysły podniosą inflację i są bez sensu. Jedyny sens ma likwidacja WIBOR i pozostawienie marz banków . Wtedy wszystkie kredyty zmienia się na stałe z marża taka i jak przy podpisaniu umowy. Tylko likwidacja WIBOR ma sens
Marcus
3 lata temu
Takie małe pytanie. Wibor jest na poziomie prawie 6%. Czyli banki pozyskują kapitał po tym koszcie. Ale banki płacą Max 2% za depozyty. To czemu bankowi opłaca się pożyczyć na 6% zamiast na 2%. Pytanie retoryczne bo banki tylko tak mówią. Bo jak powiedzą że wolą na 20% to ich zyski wzrosną kilkukrotnie. Mamy was! Wyborcy PiS lubią to.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
Sasza
3 lata temu
Ja wzięłam kredyt i kupiłam cudowne mieszkanie w Rowach, Apartamenty Lubicz. Jest niesamowite i idealnie zlokalizowane.
Diana
3 lata temu
Mi się udało wszystko spłacić na czas, bo dostałam świetną podwyżkę w pracy. Warto było się kształcić i zdobyć dobrą posadę, dzięki Studium Pracowników Medycznych i Społecznych.
Wam się należ...
3 lata temu
Przecież PiS rękoma glapinskiego na tym zarabia ..na tragedi ludzi. .jest wyraźnie powiedziane, ludzie nie mogą mieć kasy, puki spłaca to można dalej doic, aż padnie ,aż zapuka do pomocy społecznej wtedy PiS z Morawieckim uzna że trzeba zapomogę.
Olej
3 lata temu
Proponuję zamienić WIBOR i stopy procentowe na wskaźnik inflacji. Na chwilę obecną inflacja 11 a więc będzie sprawiedliwie.
Logika
3 lata temu
Debatują debatują i tak myśleć będą do wyborów żeby nie wymyśleć.Kazdy dzień zwłoki to są pieniądze które banki mają a mogą nie mieć.
...
Następna strona