Szwajcarska firma Les Fruits Suisses od ponad 100 lat zajmuje się produkcją owoców. Logo tej firmy to czerwone jabłko z białym krzyżem, co ma nawiązywać do szwajcarskiej flagi.
Jabłko w logo europejskiej firmy "nie podoba się Apple, które usilnie stara się zdobyć wyłączne prawo do posługiwania się logo z jabłkiem na terenie Szwajcarii" - czytamy w serwisie telepolis.pl.
Apple z siedzibą w Cupertino w Kalifornii powstało w 1976 r.
Apple i batalia o jabłka
Samo Apple w swoim logo ma nadgryzione czarne jabłko. Z tej perspektywy ciężko pomylić jedną i drugą markę.
Trudno nam to zrozumieć, ponieważ Apple nie stara się chronić swojego nadgryzionego jabłka. Ich celem jest posiadanie praw do pospolitego jabłka, które jest czymś uniwersalnym i powinno być dostępne dla wszystkich - ocenił Jimmy Mariéthoz.
Dyrektor Les Fruits Suisses dodał, że firma jest zaniepokojona, gdyż "nie ma jasności co do tego, jakie zastosowania kształtu jabłka Apple będzie próbowało chronić" - czytamy w "Wired".
Obawiamy się, że każda wizualna reprezentacja jabłka - a więc wszystko, co jest audiowizualne lub związane z nowymi technologiami, lub mediami - może mieć potencjalny wpływ. Byłoby to dla nas bardzo, bardzo duże ograniczenie. Teoretycznie moglibyśmy wkraczać na śliskie terytorium za każdym razem, gdy reklamujemy się jabłkiem - dodał Mariéthoz.
Stawką są miliony
"Decyzja szwajcarskiego sądu nie będzie znana przez miesiące, a może nawet lata" - ocenia "Wired". Jednak dla szwajcarskich producentów jabłek stawką batalii prawnej są "miliony".
- Nie chcemy konkurować z Apple; nie mamy zamiaru wchodzić na to samo pole, co oni - dodał Mariéthoz.
Apple domaga się jedynie praw do czarno-białego obrazu jabłka. Jednak według prof. Cyryla Rigamonti, wykładającego prawo własności intelektualnej na Uniwersytecie w Bernie, może to dać najszerszą możliwą ochronę kształtu.
- Wtedy pytanie brzmiałoby, czy istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd w odniesieniu do innego, niedokładnie identycznego jabłka? - zastanawia się.
Apple już wcześniej walczyło o jabłka
"Wired" podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku lat Apple toczyło już batalie związane z jabłkiem. Koncern ścigał między innymi aplikację do przygotowywania posiłków z logo gruszki, piosenkarza i autora tekstów o imieniu Frankie Pineapple, niemiecką trasę rowerową i okręg szkolny. Firma przez dziesięciolecia toczyła walkę z wytwórnią muzyczną Beatlesów, Apple Corps, która została ostatecznie rozstrzygnięta w 2007 r. Uznano, że Apple Inc. ma prawo do wszystkich znaków firmowych. Część użyczono jednak Apple Corps Ltd. na zasadzie licencji.
Tech Transparency Project, czyli organizacja non-profit zajmująca się badaniem Big Tech, informowała, iż w latach 2019-2021 Apple złożyło więcej sprzeciwów dotyczących znaków towarowych - prób egzekwowania swojej własności intelektualnej od innych firm - niż Microsoft, Facebook, Amazon i Google razem wzięte. Firmy te mają również znaki towarowe wspólnych terminów, takich jak "Windows" lub "Prime".
W 2012 r. Szwajcarskie Koleje Federalne pozwały Apple za skopiowanie projektu szwajcarskiego zegara dworcowego. Natomiast trzy lata później istniejący znak towarowy "jabłko" w Szwajcarii, uzyskany przez zegarmistrza w latach 80., zmusił Apple do opóźnienia premiery popularnego zegarka Apple Watch w tym kraju.