Na początku czerwca RPP podniosła stopy do poziomu 6 proc., którego nie było w Polsce od 2008 r., kiedy to upadał bank Lehman Brothers - symbol międzynarodowego kryzysu finansowego. Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego podkreślają, że to jeszcze nie koniec ruchów ze strony NBP, ale "cykl zacieśniania polityki pieniężnej w Europie Środkowo-Wschodniej dobiega końca".
NBP jeszcze tylko raz podniesie stopy procentowe?
"Bank Czech zadeklarował zakończenie podnoszenia stóp na poziomie 7 proc. Uważamy, że NBP wykona ostatnią podwyżkę w lipcu - stopa główna wzrośnie o 50 pb. I sięgnie 6,5 proc. Spośród państw Grupy Wyszehradzkiej stopy procentowe po wakacjach podwyższać będą jedynie Węgry z uwagi na konieczność przeciwdziałania osłabieniu forinta" – czytamy w Miesięczniku Makro publikowanym przez PIE.
Narodowy Bank Węgier już 28 czerwca podniósł drastycznie stopy, aż o 185 pb. do poziomu 7,75 proc. Tak dużej podwyżki stóp w Polsce raczej nie będzie. Węgry mają być jedynym krajem w Europie środkowo-wschodniej, w którym stopy będą nadal rosnąć. Zdaniem PIE głównym motywem podwyżek na Węgrzech jest konieczność przeciwdziałania osłabieniu kursu walutowego. Bank w Budapeszcie przestanie utrzymywać wysokie stopy, kiedy spadnie presja na osłabienie forinta.
Dalsze działania RPP będą w naszej ocenie zbliżone do zmian występujących w Czechach. Prognozujemy, że inflacja będzie przekraczać 10 proc. przynajmniej do maja przyszłego roku i w takich warunkach nie spodziewamy się dyskusji o zmianie stóp. Równolegle wraz z początkiem II kwartału rozpocznie się dyskusja o obniżkach. Spodziewamy się, że RPP zacznie obniżać stopy procentowe w III kwartale 2023 r., a cykl będzie kontynuowany do 2024 r. Docelowa wysokość za dwa lata będzie istotnie wyższa niż rok przed pandemią - uważa PIE.
Koniec podwyżek stóp na horyzoncie dostrzegają analitycy PKO BP. Ich zdaniem, potrwa to jednak dłużej, niż przewiduje PIE.
"Zakładamy, że RPP zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Rada będzie jeszcze chciała reagować na wzrost bieżącej inflacji, aby zakotwiczać oczekiwania inflacyjne. Dlatego przewidujemy wzrost stóp NBP o 100 pb. w III kwartale 2022 r. (stopa referencyjna do 7 proc.), w dwóch ruchach po 50 pb. w lipcu i wrześniu" - czytamy w Kwartalniku Ekonomicznym PKO BP.
Obecny cykl podwyżek stóp jest najszybszy i największy od przyjęcia strategii bezpośredniego celu inflacyjnego w 1998 r. Jednakże sam prezes NBP Adam Glapiński po czerwcowym posiedzeniu sygnalizował, że "zbliżamy się do końca cyklu podwyżek stóp", który był dotąd dość "drastyczny". Niemniej sam Glapiński jeszcze w lipcu zeszłego roku mówił, że "stóp nie trzeba będzie podnosić".
Recesja na horyzoncie
Dla ekspertów PKO BP skala dotychczasowego zaostrzenia polityki pieniężnej, była drastyczna i przyczyni się do znacznego schłodzenia koniunktury. Prognozowana jest recesja, która potrwa od trzeciego kwartału tego roku do pierwszego kwartału 2023 r., "co widać już bardzo wyraźnie na rynku kredytowym i mieszkaniowym, ale coraz mocniej również w zachowaniu konsumentów."
Naszym zdaniem RPP może się liczyć z tym, że obecny cykl podwyżek będzie bardziej kosztowny dla wzrostu niż wynika z dawnych szacunków. Według badań NBP wzrost WIBOR 3M o 1 pp. po 3-5 kwartałach obniża dynamikę PKB o 0,2-0,4 pp., a inflację o 0,2-0,3 pp.) - twierdzą analitycy PKO BP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybka i duża skala podwyżek może prowadzić do osłabienia wzrostu gospodarczego. W szczególności mogą to odczuć gospodarstwa domowe, które częściej niż dekadę temu korzystają z kredytów mieszkaniowych (ich relacja do PKB wzrosła z 7 proc. w 2010 do 16 proc. w 2021).
Podwyżki stóp także w strefie Euro
PIE zauważa, że w czerwcu odnotowano zdecydowanie słabsze wyniki badań koniunktury oraz mniejszy wzrost aktywności gospodarczej. Zarówno w Unii Europejskiej, jak i Stanach Zjednoczonych dostrzegane jest ryzyko recesji. W takiej sytuacji banki centralne będą wkrótce weryfikowały swoje zapowiedzi dotyczące podwyżek stóp procentowych.
Spodziewamy się, że determinacja Rady Prezesów okaże się słomiana - EBC podwyższy stopy procentowe najwyżej dwukrotnie. Stanie się to prawdopodobnie w lipcu i we wrześniu – stopa depozytowa wzrośnie z -0,5 proc. do 0,0 proc. Będzie to pierwszy epizod, w którym wszystkie stopy procentowe będą dodatnie, począwszy od kryzysu zadłużenia strefy euro w 2012 r. - twierdzi PIE.
A gorsza koniunktura gospodarcza może wstrzymać ten cykl. Zwłaszcza że EBC sygnalizuje pojawienie się recesji. A to zwiastuje koniec podwyżek. Problemem może być jednak embargo na rosyjskie surowce, bo oznacza spadek PKB o 0,8-2,6 pkt proc.