Grupa Żywiec 7 lutego br. ogłosiła zamiar reorganizacji swojej produkcji w Polsce i skupieniu jej w czterech browarach. W komunikacie poinformowała, że w związku z tym produkcja w Browarze Leżajsk zostanie zakończona w połowie roku.
Sobejko uczestniczył w poniedziałek w sesji sejmiku województwa podkarpackiego, który miał zdecydować o przyznaniu samorządowi wsparcia w kwocie 2 mln zł m.in. na utrzymanie produkcji piwa w browarze. Uchwała, którą zgłosiła Obywatelska Inicjatywa Uchwałodawcza, nie została jednak przyjęta.
Jak powiedział Sobejko, gmina wraz z partnerem prywatnym, który na razie nie został ujawniony, złożyła ofertę przejęcia browaru.
Rozmowy trwają
"Rozmawiamy z Grupą Żywiec, która zgodziła się rozpocząć rozmowy bez warunków wstępnych. Rozmawiamy o przejęciu browaru wraz z możliwością kontynuacji produkcji piwa. Rozmowy trwają i jesteśmy zobligowani zapisami umowy o poufności i aby nie udzielać informacji o szczegółach tych rozmów" – powiedział wójt gminy Leżajsk.
Jego zdaniem wsparcie jakie otrzymała gmina w związku z informacją o planach zamknięcia browaru spowodowała, że Grupa Żywiec chce rozmawiać z samorządem bez "sztywnych warunków". Sobejko przypomniał, że pierwotnie Grupa chciała sprzedać browar, ale bez możliwości produkcji w Leżajsku piwa. - To się zmieniło i dla nas jest to bardzo istotne – dodał.
Chcemy, żeby główne rozmowy zakończyły się do końca czerwca. Tak, żebyśmy mogli przed sierpniem, kiedy produkcja w browarze zostanie zatrzymana, ten zakład przejąć. Jestem przekonany, że to się uda, to jest chyba jedyne rozwiązanie dla utrzymania tych miejsc pracy – powiedział Sobejko.
Sobejko tłumaczył, że samorząd mocno zaangażował się w pomoc browarowi, bo leży on na terenie gminy. Przypomniał, że wcześniej samorządowi udało uratować inny zakład z terenu gminy – Hortino. - Dzięki naszym działaniom ten zakład przetrwał i tutaj, w przypadku browaru, też chcemy podobny model zastosować. Będzie to takie partnerstwo publiczno-prywatne – powiedział.
Zachować produkcję piwa
Wójt podał, że z browarem związanych jest ponad 400 osób, to nie tylko pracownicy, ale również osoby, które współpracowały z zakładem. - W browarze chcemy zachować produkcję piwa, tak jak było do tej pory. Chcemy zaprosić do współpracy pracowników, żeby oni też mieli wpływ na kierunek rozwoju tego zakładu – zadeklarował Sobejko.
Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, tłumacząc w rozmowie, dlaczego uchwała dotycząca przekazania 2 mln zł gminie Leżajsk nie została przyjęta, podkreślił, że jest za wcześnie na takie decyzje.
-Toczą się rozmowy i nie możemy podejmować uchwał w tym momencie. Jest przedwcześnie na takie decyzje i musimy poczekać na rozstrzygnięcie rozmów – dodał. Ortyl zadeklarował, że jeśli sytuacja się wyjaśni, samorząd województwa na pewno będzie wspierał utrzymanie miejsc pracy w browarze w Leżajsku.