Jak wynika z najnowszego raportu S&P Global, wskaźnik PMI dla strefy euro wzrósł w październiku do 46,0 punktów z 45,0 punktów we wrześniu. Analitycy podają w swoim opracowaniu, że "mimo wciąż utrzymującego się poziomu poniżej progu 50,0 punktów, wzrost głównego wskaźnika sygnalizuje spowolnienie tempa pogorszenia koniunktury w przemyśle strefy euro".
PMI Niemiec wciąż na niskim poziomie
Eksperci zwracają uwagę na szczególnie trudną sytuację w największych gospodarkach Europy. Jak czytamy w raporcie, "sektor przemysłowy strefy euro nadal znajdował się pod silną presją ze strony dwóch największych gospodarek - Niemiec i Francji - gdzie spadki pozostały znaczące". Wskaźnik PMI dla niemieckiego przemysłu wyniósł w październiku 43,0 punkty, co mimo wzrostu z poprzedniego miesiąca wciąż oznacza głęboką recesję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według analityków S&P Global "produkcja przemysłowa w strefie euro spadła dziewiętnasty miesiąc z rzędu". W raporcie zaznaczono, że "choć tempo spadku osłabło w porównaniu z wrześniem, pozostało znaczące i zbliżone do średniej z obecnego okresu spadkowego".
Problemy z popytem i zatrudnieniem
Z raportu wynika, że europejscy producenci nadal ograniczają aktywność zakupową. Jak podano, "dzieje się tak nieprzerwanie od lipca 2022 roku". Eksperci dodają, że "w związku z tym znacząco spadły zapasy materiałów produkcyjnych". Mimo to zaobserwowano wydłużenie czasów dostaw od dostawców drugi miesiąc z rzędu, choć w minimalnym stopniu.
Analitycy zwracają uwagę na sytuację na rynku pracy. Jak czytamy w raporcie, "zatrudnienie było nadal redukowane na początku czwartego kwartału". Eksperci zaznaczają, że "mimo spowolnienia, tempo redukcji etatów utrzymało się blisko wrześniowego, najwyższego od 49 miesięcy poziomu".
Dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank, wskazuje w raporcie, że "nie jest zachęcające, iż wyprzedaż zapasów zakupionych materiałów utrzymuje się na niezwykle wysokim poziomie". Ekonomista dodaje, że "kryzys COVID-19 wciąż pozostawia tu swój ślad", a "słaby globalny popyt nie daje firmom powodu do uzupełniania zapasów".
Na tym tle sytuacja polskiego przemysłu prezentuje się relatywnie lepiej. Polski PMI na poziomie 49,2 punktu jest wyraźnie wyższy niż wskaźnik dla Niemiec (43,0) czy całej strefy euro (46,0). Eksperci zwracają uwagę, że w przeciwieństwie do strefy euro, w Polsce odnotowano wzrost produkcji i zatrudnienia, choć tempo ekspansji pozostaje skromne.
Dr de la Rubia podkreśla w swoim komentarzu, że "środowisko w przemyśle pozostaje deflacyjne". Jak czytamy w raporcie, "jest to dobra wiadomość dla działów zakupów, ale wydaje się, że firmy są zmuszone w pełni przenosić odpowiednie obniżki cen na swoich klientów". Analitycy wskazują, że "może to świadczyć o ostrej konkurencji, która wpływa na marże zysku firm", przy czym "zakłada się, że konkurencja ze strony Chin odgrywa tu istotną rolę".