Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

"Przyszła do mnie dobra zmiana". Były prezes Lotosu opowiada o swoim zatrzymaniu przez CBA

66
Podziel się:

Były prezes Grupy Lotos, Paweł Olechnowicz mówi w wywiadzie dla stacji RMF FM o poufnym rządowym projekcie magazynowania ropy w kawernach solnych, za które później odpowiadał przed prokuratorem, oraz zdradza szczegóły dotyczące próby wrogiego przejęcia paliwowego giganta w 2008 r.

"Przyszła do mnie dobra zmiana". Były prezes Lotosu opowiada o swoim zatrzymaniu przez CBA
Paweł Olechnowicz był prezesem paliwowego giganta przez 14 lat. Na stanowisku prezesa przetrwał 14 ministrów skarbu i 5 premierów. (Photo by Michal Fludra/NurPhoto via Getty Images) (NurPhoto via Getty Images, NurPhoto)

Paweł Olechnowicz był prezesem paliwowego giganta w latach 2002–2016. Na stanowisku prezesa przetrwał 14 ministrów skarbu i 5 premierów.

"Zmasowany atak" na spółkę

Według jego relacji jesienią 2008 r., spekulanci, wykorzystując kryzys finansowy na świecie, próbowali osłabić pozycję państwowej spółki i ją przejąć. Lotos realizował wówczas inwestycję za ponad 2 mld zł. Wokół spółki, jak twierdzi, stworzono klimat niepewności i zagrożenia. - Ktoś liczył na to, że banki mogą wymówić nam umowy kredytowe - mówi w rozmowie z RMF FM były prezes.

Zobacz także: Ceny w sklepach wciąż w górę. Czy drożyzna może obalić rząd?

Jedną z kluczowych ról w kopaniu dołków pod spółką miał odegrać jeden z analityków z Uni Credit, który stwierdził, że akcje Lotosu są warte "zero". Wydany przez niego raport miał przynieść określone skutki i był - zdaniem Olechnowicza - wstępem do próby wrogiego przejęcia firmy.

- Ten raport miał spowodować dalsze ruchy: niestabilność finansową firmy, wypowiedzenie kredytów przez banki, na rynku takie manipulacje mogły spowodować, że akcje zaczęłyby spadać. Wówczas mógłby się pojawić - jak to nazywam - "dobry wujek", który by powiedział: żeby ta firma nie upadła, ja ją kupię za pieniądze, które zaoferuję – opowiada Olechnowicz, cytowany przez RMF FM. Jednak nazwisk ujawnić nie chce.

Swoje zatrzymanie przez CBA pod zarzutem działań na szkodę spółki były szef spółki opisuje sarkastycznie: "przyszła do mnie dobra zmiana". - Jak się poczułem? Ja to nazywam po imieniu. To jest po prostu sprowadzenie człowieka do pozycji śmiecia. Bezpodstawnie całkowicie - mówi w rozmowie z RMF FM.

Przypomnijmy: w marcu 2021 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał zatrzymanie Pawła Olechnowicza za bezpodstawne i zasądził na jego rzecz zadośćuczynienie od Skarbu Państwa w wysokości 45 tysięcy złotych. To jedno z najwyższych odszkodowań tego typu przyznanych za bezpodstawne działanie CBA i prokuratury.

Tajna umowa z Amerykanami

A jak Olechnowicz tłumaczy umowę, która wzbudziła zainteresowanie prokuratury, a dotyczyła magazynowania ropy w kawernach solnych?

- To jest jedna z umów z całego szeregu poufnych przedsięwzięć. Kosztów tych działań było o wiele, wiele więcej. Działania związane były z bezpieczeństwem energetycznym państwa, a chodziło o koncepcję magazynowania ropy w kawernach solnych. W tej sprawie zdecydowaliśmy się działać z Amerykanami, bo oni mają największe doświadczenie w takich projektach - odpowiada RMF FM i dodaje, że miał przy tej transakcji pełne poparcie ministra skarbu, ministra gospodarki, a także rządu.

Gdy rząd wycofał się z projektu, Olechnowicz zapewnia, że nie ciągnął dalej przedsięwzięcia. Nie chce opowiadać szczegółów sprawy ani podawać nazwisk osób w to zaangażowanych, gdyż projekt miał klauzulę poufności.

Olechnowicz: To nie fuzja

Jak Olechnowicz ocenia połączenie Lotosu z Orlenem? - To nie jest fuzja, to nie jest przejęcie. To jest rozbiór, to jest wyprzedaż aktywów Lotosu. Chodzi o stacje paliw, magazyny, logistyczne układy, a na koniec główny rdzeń tej części przerobowej, czyli rafinerię. Uważam, że to likwidacja Lotosu, a jednocześnie osłabienie pozycji rynkowej Orlenu. Aktywa, które zdobędzie, wcale nie oznaczają, że zwiększy swą siłę. Rynkowo będzie słabszy – ocenia twardo.

Olechnowicz udzielił dziennikarzom wywiadu przy okazji promocji swojej książki pt. "Dziwne przypadki polskiego menedżera". Książkę wydała Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(66)
WYRÓŻNIONE
Ryszard
3 lata temu
PGE EJ 1 powołana za czasów Tuska kosztowała dużo mniej niż teraz PiS wydaje na tą inwestycję przez rok. Ilość osób zatrudnionych przez PiS jest 5 razy większa a efektów nie widać i nie słychać. Ile długu publicznego miała Polska za Tuska a ile ma teraz ? Polaku nie zarobisz tego przez rok, żeby to spłacić. Pamiętaj obecne długi będą spłacać Twoje dzieci. Kupuje się samoloty 30 letnie po remoncie, 20 letnie czołgi po przeróbce, 40 letnie statki i drony bez uzbrojenia i szkolenia. Tworzymy armię mięsa armatniego.
m-53
3 lata temu
Może ktoś pamięta kto był szefem Uni Credit (PEKAO) w tym czasie
marek zol
3 lata temu
czyli dobra zmiana. wiemy już o tych przekrętach wszyscy, to jedna wielka mafia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (66)
Ze Stavanger
3 lata temu
...ale jaki bardak i pośmiewisko zrobił z działalności w Norwegii to jego...
observer
3 lata temu
Po trupach do celu... Wrogie przejęcie Lotosu właśnie się dokonało !
makamba
3 lata temu
Mnie to się już tego nawet słuchać nie chce. Widać że specjalnie teraz to robi dla wybicia się
roccco
3 lata temu
chyba ominal wszystkie wypowiedzi ekspertów w tej sprawie że gada takie głupoty
totek
3 lata temu
Facet ewidentnie chce narobić szumu żeby się głośno o jego książce zrobiło. Slaby sposób na promocję jak dla mnie
...
Następna strona