Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Tak działa mafia". Mocny komentarz z USA

Podziel się:

- Katastrofa samolotu Jewgienija Prigożyna dwa miesiące po jego buncie pokazuje nam, że Putin jest przywódcą mafijnym - powiedział Jim Townsend, ekspert think-tanku CNAS i były wiceszef Pentagonu. Jego zdaniem to, co się stało, powinno pozbawić złudzeń co do wartości układów z rosyjskim prezydentem.

"Tak działa mafia". Mocny komentarz z USA
Śmierć Prigożyna po tym, jak wystąpił przeciw Putinowi, nie jest zaskoczeniem - uważa były szef Pentagonu (East News, KIRILL KUDRYAVTSEV)

- To pokazuje, z kim mamy do czynienia: to jest coś, czego można się spodziewać po mafii. I tym dokładnie jest Władimir Putin. Ci, którzy myśleli, że on i jego poplecznicy są kimś innym, powinni zostać pozbawieni złudzeń - powiedział Townsend w rozmowie z PAP, komentując katastrofę samolotu szefa Grupy Wagnera.

Townsend zaznaczył, że trudno nie podejrzewać tego, że za śmiercią autora buntu z 23 czerwca stał rosyjski prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tworzymy miasta". Deweloper o kluczu do dobrze zaprojektowanego osiedla

- Prigożyn oczywiście był zbrodniarzem i w żadnym wypadku nie był pozytywną postacią. Ale jeśli to się potwierdzi, taka zaplanowana katastrofa lotnicza pokaże jak nikczemni są to ludzie. To jest jak coś z filmu mafijnego - mówi ekspert.

Townsend przyznał, że śmierć Prigożyna po tym, jak wystąpił przeciw Kremlowi, nie jest zaskoczeniem. Wskazuje, że otwarcie o możliwości jego śmierci mówił m.in. szef CIA Bill Burns, który nazwał Putina "ostatecznym apostołem zemsty" i stwierdził, że zdziwiłby się, gdyby Prigożyn uniknął dalszych retrybucji za swój rajd na Moskwę.

- Putin jest kimś, kto generalnie uważa, że zemsta najlepiej smakuje na zimno - mówił Burns podczas lipcowej konferencji bezpieczeństwa Aspen Security Forum. Prezydent Biden z kolei twierdził, że na miejscu Prigożyna "uważałby na swoje menu".

Sensacyjne doniesienia o zleceniu na zabójstwo

Były urzędnik uważa, że choć trudno jest na gorąco przewidzieć skutki śmierci Prigożyna oraz dowódcy Dmitrija "Wagnera" Utkina, to najważniejsze będzie obserwowanie, co stanie się z najemnikami Grupy Wagnera na Białorusi oraz jaka będzie reakcja zwolenników Prigożyna wewnątrz Rosji.

Steele, który w przeszłości pracował jako agent w Rosji, a później w MI6 był szefem zespołu rosyjskiego, podkreślił że Prigożyn był bardzo nielubiany przez rosyjskie elity z kręgów bezpieczeństwabył postacią budzącą wiele podziałów. Wskazał, że zaprzysięgłym wrogiem Prigożyna był Nikołaj Patruszew, wpływowy sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.

- Kilka tygodni temu otrzymałem informację, iż zlecono zabójstwo Jewgienija Prigożyna, choć niekoniecznie zleceniodawcą musiał być sam Władimir Putin - ujawnił były oficer brytyjskiego wywiadu Christopher Steele. Dodał, że po buncie Prigożyna jego los był przesądzony.

Rosyjski urząd: Prigogożyn nie żyje

"Szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożin był na pokładzie prywatnego odrzutowca Embraer Legacy, który rozbił się w obwodzie twerskim" - podała w środę po godz. 22 Federalna Agencja Transportu Lotniczego. Jak podaje "Kommiersant" 16-letni prywatny Embraer Legacy 600 został zakupiony przez Grupę Wagnera we wrześniu 2020 r.

Na pokładzie samolotu miał znajdować się także lider najemników Grupy Wagnera - Dmitrij Utkin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP