Władimir Putin przybył w czwartek rano, czasu lokalnego, do stolicy Wietnamu Hanoi. Jak podkreśla Bloomberg, Wietnam postrzega Rosję jako strategiczne zabezpieczenie przed wielkimi mocarstwami, jako przeciwwaga zarówno dla Pekinu, jak i Waszyngtonu.
Putin przeprowadzi rozmowy z czołowymi politykami wietnamskimi, w tym z sekretarzem generalnym rządzącej w tym kraju partii komunistycznej Nguyenem Phu Trongiem.
W artykule opublikowanym na łamach organu rządzącej Wietnamskiej Partii Komunistycznej w dniu przybycia do Hanoi, Putin wyraził "uznanie dla "zrównoważonego stanowiska Wietnamu wobec kryzysu na Ukrainie". Zauważył też, że Rosja i Wietnam zajmują "zbliżone stanowiska wobec sytuacji w rejonie Azji i Pacyfiku".
Jak pisze Reuter, Wietnam, który oficjalnie prowadzi neutralną politykę zagraniczną, nazywaną "dyplomacją bambusową", powstrzymał się od potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, co spotkało się z negatywną oceną Zachodu. W odróżnieniu od Korei Północnej, Wietnam stara się utrzymywać poprawne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współpraca od energii po broń
Współpraca z Rosją jest istotna dla Wietnamu, mimo że nie jest to główny partner handlowy. Jak zauważą Bloomberg, wietnamski eksport do Rosji w zeszłym roku wyniósł niecałe 2 mld dol w porównaniu do 97 mld dol do USA. Jednak Moskwa ma wciąż wiele do zaoferowania.
Wietnam jest jednym z kierunków rozwoju dla rosyjskich ambicji gazowych - zwłaszcza skroplonego gazu LNG. Jeszcze przed wizytą w Wietnami Władimir Putin zdradził w rozmowie z krajową gazetą Partii Komunistycznej "Nhan Dan", że rosyjska spółka Novatek PJSC planuje projekty związane ze skroplonym gazem ziemnym w Wietnamie, nie podał jednak szczegółów.
Putin przypomniał również o pomyśle utworzenia centrum energii i technologii jądrowych przy wsparciu rosyjskiego państwowego koncernu nuklearnego Rosatom. Dodatkowo firma zamierza pojąć współpracę w zakresie rozwoju energetyki wiatrowej w Wietnamie.
Wietnam rozwój swoje armii rozwijał dotąd o kontrakty z Rosją. Kupował między innymi samoloty czy łodzie podwodne. Obecnie musi jednak wstrzymać się z zakupami. Jak wyjaśnia agencja Bloomberga, obawia się zachodnich sankcji wtórnych.
Rosyjski dyktator podkreślił też, że blisko 60 proc. transakcji handlowych między obydwoma krajami dziś odbywa się w rublach i dongach wietnamskich. Jak przypomina Bloomberg, Rosja stawia na alternatywne systemy rozliczeń płatności, gdyż jej banki są odcięte od międzynarodowego systemu płatności SWIFT.