Ratingi Polski znajdują wsparcie w zdywersyfikowanej gospodarce, dość mocnych ramach makroekonomicznych, zakotwiczonych w członkostwie w UE, oraz w nieco niższych poziomach długu publicznego niż państwa z koszyka ratingowego. Powyższe czynniki równoważą niższe poziomy wskaźników governance i dochodów od państw z medianowego koszyka z ratingiem na poziomie A - czytamy w komunikacie agencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wśród czynników, które mogą prowadzić do obniżki ratingu Fitch wymienia:
- gwałtowny wzrost długu rządowego, na przykład wynikający z braku wystarczającego ograniczenia deficytu lub z materializacji zobowiązań warunkowych;
- znaczne pogorszenie standardów governance, potencjalnie ponownie pogarszających relacje z UE i/lub szkodzące wiarygodności makro-fiskalnej;
- erozję konkurencyjności, potencjalnie wynikającą z utrwalenia się inflacji na wysokim poziomie i/lub trwale wyższych cen energii, co skutkować mogłoby znacząco niższym wzrostem w średnim terminie i trwałym pogorszeniu finansów zewnętrznych.
Fich o podwyżce 500 plus: presja fiskalna rośnie
Poprawa ratingu w ocenie Fitch mogłaby nastąpić w przypadku:
- konsolidacji fiskalnej w średnim terminie, prowadzącej do mocnego spadku relacji długu do PKB;
- pojawienia się dowodów na trwałe perspektywy wyższego wzrostu gospodarczego, co prowadziłoby do szybszej konwergencji dochodów do mediany koszyka ratingowego "A", co byłoby wspierane przez polityki, które nie prowadzą do nierównowag makro, fiskalnych i zewnętrznych;
- wzmocnienia wskaźników finansów zewnętrznych, napędzanych na przykład przez mocne napływy spoza sektora dłużnego.
Agencja ocenia, że nadchodzące wybory w Polsce niosą ryzyko wzmocnienia presji fiskalnych. Fitch odnotowała plany zwiększenia świadczenia wychowawczego do 800 zł miesięcznie na dziecko od 2024 r. i wskazała na możliwość kolejnych rozwiązań wydatkowych.
Nie widać rozwiązań równoważących, potrzebnych do uniknięcia trwałego wpływu ww. na finanse publiczne. Obecnie spodziewamy się, że deficyt spadnie do 3,7 proc. PKB w 2024 r., co może prowadzić do umieszczenia Polski w procedurze nadmiernego deficytu, jeżeli unijne reguły fiskalne zostaną przywrócone w przyszłym roku - ocenia Fitch.
Wyniki wyborów kluczowe dla kwestii praworządności
Według agencji jest mało prawdopodobne, by jesienne wybory parlamentarne miały znaczący wpływ na stabilność makroekonomiczną lub atrakcyjność inwestycyjną Polski, choć możliwa jest pewna zmienność na rynkach w związku z plebiscytem.
Jednocześnie, wyniki będą kluczowe dla określenia statusu relacji Polski z UE, tempa napływu środków UE oraz ogólnych kwestii związanych z praworządnością - dodano.
Według agencji trwałe deficyty pierwotne będą sprzyjać wzrostowi relacji długu do PKB Polski do powyżej 50 proc. w 2023 r. i do 53 proc. do 2027 r.
Ryzyka dla finansowania pozostają bardzo umiarkowane, po części dlatego, że warunki finansowania ustabilizowały się w ostatnich miesiącach, a stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych wg. projektowanej noweli budżetu wynosi ponad 80 proc. - czytamy w raporcie.
Pieniądze z KPO dla Polski. Agencja widzi ryzyko
Fitch odnotowuje w raporcie utrzymującą się niepewność co do terminu wypłaty środków z KPO dla Polski, ale nadal oczekuje, że rozpocznie się to po wyborach parlamentarnych w 2023 r. W tym obszarze agencja widzi ryzyko niepełnego wykorzystania całości środków lub dalszych opóźnień w ich wypłacie.
Agencja wskazała, że jest coraz więcej przesłanek na to, że poprawia się strukturalna pozycja rachunku bieżącego Polski, przy wsparciu dla pozycji zewnętrznej kraju ze strony solidnego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Średnioterminowy potencjał wzrostu polskiej gospodarki wg Fitch to 3,0-3,5 proc.