Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Rekruterzy też kłamią na rozmowach o pracę. I to częściej, niż się wydaje

21
Podziel się:

W trakcie rozmowy rekrutacyjnej naobiecywano ci gruszek na wierzbie. Kiedy jednak zaczynasz pracę, okazuje się, że rzeczywistość nijak nie przystaje do zapowiedzi. To częstszy problem, niż może się wydawać. Nie tylko kandydaci zmyślają; rekruterzy też uciekają się do kłamstwa, by przyciągnąć chętnych.

Rekruterzy też kłamią na rozmowach o pracę. I to częściej, niż się wydaje
Na rozmowie obiecali ci gruszki na wierzbie? Cóż, rekruterzy też kłamią (Getty Images, Xavier Lorenzo)

O tym, że kłamstwo kandydata w trakcie rozmowy o pracę lub w CV ma krótkie nogi, powiedziano i napisano już wiele. Co ciekawe, właściwie nie porusza się tematu kłamstw rekruterów. Tymczasem, jak pokazały badania, im też relatywnie często się zdarza uciekać się do oszustw.

Część rekruterów nie waha się kłamać

Skalę tego zjawiska postanowił sprawdzić portal resumebuilder.com, który w sierpniu przeprowadził ankietę wśród menedżerów i kierowników departamentów odpowiadających za zatrudnianie. Okazuje się, że 36 proc. z nich kłamie w trakcie procesu rekrutacyjnego.

Trzy czwarte z tej grupy przyznało się do kłamstwa podczas rozmowy kwalifikacyjnej. 52 proc. natomiast zafałszowało opis stanowiska w ogłoszeniu, z kolei niecała jedna czwarta zmyślała w ofercie pracy. Wynika z tego, że niektórzy z nich kłamią na kilku etapach rekrutacji. Ma to sens: skoro oszukali kandydata w ogłoszeniu, to raczej byli zmuszeni do kontynuowania tej taktyki w trakcie rozmowy z nim.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Praca zdalna. Pracownicy udają, że pracują?

Niewielka grupa respondentów (6 proc.) wprost przyznaje, że gdy podejmuje się procesu rekrutacji, to na każdym jego etapie kłamie jak z nut. Niemal jedna czwarta (24 proc.) natomiast potwierdza, że robi to przez większość czasu. 45 proc. jednak zapewnia, że kłamie tylko czasami, a co czwarty – że rzadko ucieka się do tej strategii.

Najbardziej niepokoi fakt, że aż 80 proc. rekruterów zgodziło się z tezą, że ich firma akceptuje kłamstwo w procesie rekrutacji. Zdecydowanie przychylnie na to patrzą przedsiębiorstwa zatrudniające 14 proc. respondentów. W przypadku 66 proc. dochodzi raczej do zjawiska patrzenia przez palce na tę praktykę.

To dość krótkowzroczne. Firmy zyskują złą sławę. Ludzie mówią innym o swoich doświadczeniach i piszą o tym w internecie. Tak więc finalnie nie pomaga to organizacji (która stosuje kłamstwo przy rekrutacjach – przyp. red.) – mówi w rozmowie z portalem fortune.com Stacie Haller, główna doradczyni ds. kariery w Resume Builder.

Jak i dlaczego rekruterzy kłamią?

Portal resumebuilder.com zapytał też rekruterów, dlaczego zdarza im się kłamać w procesie zatrudniania kandydata. Oto najczęściej wybierane odpowiedzi:

  • Chcę chronić poufne informacje o firmie.
  • Chcę ukryć negatywne informacje o firmie.
  • Wyolbrzymiam niektóre korzyści z pracy u nas, aby przyciągnąć chętnych.
  • Celowo mówię rzeczy, które zadowolą kandydata.
  • Chcę, aby praca wydawała się lepszą, niż jest w rzeczywistości.
  • Chcę przyciągnąć lepiej wykwalifikowanych kandydatów.

Wiemy już dlaczego, ale wciąż pozostaje pytanie, jak zdarza im się kłamać? Najczęściej oszukują na temat obowiązków na danym stanowisku (40 proc.), możliwości rozwoju w danej firmie (39 proc.) i możliwości rozwoju kariery w ich przedsiębiorstwie (38 proc.).

Kłamstwa się udają, ale szybko wychodzą na jaw

Rekruterzy, którzy uciekają się do kłamstw, przyznają, że udało im się zatrudnić aż 92 proc. kandydatów, których oszukali. Żeby jednak nie było tak kolorowo, 55 proc. z nich przyznało, że gdy pracownik odkrył, że został oszukany na etapie rekrutacji, szybko zdecydował się na odejście z pracy. Niektórzy robili to już po tygodniu od zatrudnienia.

Okłamywanie kandydatów podważa uczciwość organizacji i jest niekorzystne dla biznesu. Kandydaci podejmują decyzje na podstawie informacji, które otrzymują, a oszustwo prowadzi tylko do złych wyników zarówno dla organizacji, jak i dla kandydata. Uczciwość nie tylko podtrzymuje reputację organizacji, ale także ma kluczowe znaczenie dla kultywowania sukcesu tak firmy, jak i osób, które chce przyciągnąć – twierdzi Stacie Haller, cytowana przez portal resumebuilder.com.

Badanie przeprowadził portal resumebuilder.com za pomocą platformy ankietowej Pollfish. 1060 respondentów musiało odpowiedzieć na pytania sprawdzające, aby się do niego zakwalifikować. Badanie przeprowadzono wśród osób w wieku 25 lat wzwyż, które zatrudnione są na stanowisku kierowniczym co najmniej średniego szczebla, mają pensję rzędu przynajmniej 50 tys. dolarów rocznie i pracują w firmie zatrudniającej 25 lub więcej pracowników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rekrutacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
WYRÓŻNIONE
Leszek
rok temu
Niestety, chyba na 5 firm w jakich pracowałem w 2 bezczelnie okłamano mnie na rozmowie o pracę. Najciekawsze jest to, że w tej drugiej jako powód odejścia podałem, że zostałem okłamany w poprzedniej. Chyba jedynym sposobem jest zadawanie szczegółowych pytań i"drążenie"
Biggi
rok temu
Jakie ma to znaczenie jak okres wypowiedzenia jest kilkudniowy? Jak mają was oszukać to to zrobią nie dalej niż za kilka miesięcy. W moim przypadku zaczęli traktować jak śmiecia gdy okres wypowiedzenia wszedł w ten trzymiesięczny dlatego nie polecam pracować u kogoś dłużej niż 3 lata bo później zrobią ci pod górkę. Z braku pracowników wykwalifikowanych na rynku mają opory do wykorzystywania "młodziaków" a gnębią tylko "zasiedziałych".
Monika
rok temu
Ja też zostałam oszukana. Co najgorsze, dla nowej pracy zdecydowałam się na przeprowadzkę do innego miasta. Już po paru dniach i szkoleniach "motywujacych" okazało się, że zostałam zatrudniona w firmie o standardach betonu. Kierownictwo mające niekompletna wiedzę. Podczas rozmowy z przełożonym powiedziałam o swoich wątpliwościach. W odpowiedzi otrzymałam wyjaśnienie (przy gromkim smiechu), że pokolorowali rzeczywistość, a praca i atmosfera jest zupełnie inna. Ogólnie, kierownik nie brał odpowiedzialności za nic. Wprost mówił, że kasuje maile, nie pamięta etc. Odeszłam po miesiącu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (21)
ace of spades
8 miesięcy temu
Szczytem jest takie oszustwo: aplikowanie na pracownika biurowego, odpowiedzialnego za kontakt telefoniczny, fachowe doradztwo, marketing i PR. Przechodzę do 4 etapu, a pan Prezes czy tam inny dyrektorek mówi, że owszem te rzeczy się robi w 30% jako pomoc w jak to określił "peak of season", ale głównie jest to praca fizyczna taka jak: sprzątanie biura, noszenie ciężkich segregatorów, latanie na magazyn, sprzątanie toalet i socjala. Nie po to aplikuję na pracownika biurowego, aby potem na końcu się dowiedzieć, że 70% to ciężka praca fizyczna, będąc kobietą pracująca 6 lat za biurkiem.
Mhm
8 miesięcy temu
Rekruter to osoba wynajęta przez pracodawcę w celu pozyskania pracownika. Często chodzi o to, aby potencjalny kandydat nie uzyskał rzetelnych informacji od pracowników. Rekruter często nie mówi prawdy, bo nie zna realiów pracy w danym miejscu. UWAGA na zakłady pracy, gdzie obiecuje się horendalnie wysokie zarobki! To powinno wzbudzić czujność. Kolejna rzecz "karanie" pracowników. Gdy słyszysz coś takiego, to już widać że w pracy jest mobbing. Następną rzeczą są niestandardowe godziny pracy ponad normę czasu pracy. Dostajesz informację, że tu pracuje się codziennie więcej nic 8 godzin na dobę. Z tej pracy po prostu nie wyjdziesz. Niestety rynek pracy w ostatnich 3-4 latach bardzo się zmienił zarówno na niekorzyść pracownika hak i pracodawcy. Ma do swoje konsekwencje, które już widać.
Bogdan
rok temu
Kłamstwo z reguły ma krótkie nogi. Kłamliwy rekruter i inni dają świadectwo o beznadziejności lub słabości firmy i kłamiąc nie zapewnią jej dobrej kadry.
Edmundo
rok temu
Ja nie rozmawiam w ogóle z rekruterami. TO nie są osoby decyzyjne i tylko zabierają mój czas.
Programista
rok temu
Jak słyszę że rozmawiam z rekruterem/ką - rozłączam się. Oni nie mają nic do gadania. TO są ping pongi pracodawców którzy chcą tanio znaleźć pracownika. Zamiast dołożyć do wypłaty, wolą zatrudnić jelenia który będzie im szukał ... Jelenia... Ale Jelenie to tylko w lesie.
...
Następna strona