"Ukraina powinna eksportować 5 mln ton zboża miesięcznie dla uniknięcia zagrożenia globalnego bezpieczeństwa żywnościowego" - powiedział w poniedziałek komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Eksperci uspokajają, że Europa ma wystarczające rezerwy żywności. Trzeba jednak być ostrożnym w optymizmie. Brak dostaw zbóż z Ukrainy może być bardzo dotkliwy dla Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Janusz Wojciechowski twierdzi, że jeśli tam pojawi się głód, można się spodziewać napływu uchodźców z tych regionów na Stary Kontynent. To może wpłynąć na bezpieczeństwo żywnościowe również w Europie.
Niedawno Komisja Europejska wydała komunikat, który wprowadza na poziomie europejskim koordynację pomocy Ukrainie, polegającą m.in. na udostępnieniu koniecznego sprzętu do transportu, czyli wagonów i barek, oraz ograniczeniu formalności przy kontrolach granicznych. Ta koordynacja – jak mówi Wojciechowski – ma na celu, aby "jak najwięcej z tych 5 mln ton (zbóż) miesięcznie trafiło do miejsc przeznaczenia".
Polska alternatywa dla Morza Czarnego
Kluczowe w kontekście eksportu zboża z Ukrainy jest znalezienie alternatywy dla czarnomorskich portów, które Ukraińcom zablokowali Rosjanie. Ważną rolę w tym ma odegrać Polska.
"Szlaki komunikacyjne, które mogłyby stanowić alternatywę dla zablokowanych portów Morza Czarnego, prowadzą przez Polskę, jej porty morskie, przez inne kraje europejskie" - powiedział w poniedziałek wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas konferencji po spotkaniu z sekretarzem rolnictwa USA Tomem Vilsackiem, ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim oraz komisarzem ds. rolnictwa UE Januszem Wojciechowskim. Politycy dyskutowali m.in. o możliwości zwiększenia wywozu ukraińskiego zboża w związku z blokadą czarnomorskich portów.
Wicepremier zaznaczył, że w ramach współpracy przewidziano też utworzenie wspólnej spółki ukraińsko-polskiej, która zajęłaby się eksportem ukraińskiego zboża i jego transportem. "Zwiększenie przewozów kolejowych i drogowych z Ukrainy przez Polskę ma ogromne znaczenie i w tej chwili nabiera szczególnej wagi" - stwierdził Kowalczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wicepremier: polskie porty gotowe na ukraińskie zboże
Minister rolnictwa zadeklarował także, że wszystkie porty przeładunkowe w Polsce - w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu - są gotowe do transportu ukraińskiego zboża. Przyznał jednocześnie, że największym wyzwaniem jest jego transport przez granicę polsko-ukraińską, co wynika z różnicy rozstawu torowiska. Stąd decyzje po polskiej stronie, aby udrożnić takie przejścia graniczne. Są na nich też obecne przez całą dobę służby fitosanitarne i weterynaryjne, aby przewóz towarów rolno-spożywczych z Ukrainy był możliwie sprawny.
Minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski podziękował Polakom, rządowi polskiemu za wsparcie "na każdym poziomie" oraz Stanom Zjednoczonym za "stabilne i potężne wsparcie, które jest krytyczne dla Ukrainy", a także za ogromną pomoc ze strony UE.
Jak mówił Solski, dla Ukrainy istotne jest "podejmowanie dużej ilości decyzji, które szybko i sprawnie umożliwią eksport ukraińskiego zboża do innych krajów". Dodał, że Polska w tej kwestii jest jednym z czołowych partnerów Ukrainy.