Jak informuje dziennik "Kommiersant", rosyjskie sankcje, będące odpowiedzią na zachodnie restrykcje gospodarcze nałożone na Rosję, zostały wydłużone nie o rok, ale do końca 2025 r.
Czego dotyczą? Dekret podpisany przez Władimira Putina zabrania np. władzom federalnym zawierania transakcji z osobami fizycznymi i prawnymi, na które Kreml nałożył sankcje. Co więcej, zabronione jest wypełnianie wobec nich zobowiązań.
Ponadto dekret umożliwia wprowadzenie zakazu eksportu surowców i produktów do "nieprzyjaznych państw". Dokument zakłada też, że rosyjski rząd ustali listę krajów, z których zabroniony zostanie także import wybranych towarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na kogo Rosja nałożyła sankcje po ataku na Ukrainę?
Jeśli chodzi o listę osób, które Kreml objął restrykcjami, to są to m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz wysocy rangą urzędnicy Białego Domu, np. Janet Yellen, sekretarz skarbu USA. Są na niej także przywódcy (w tym już byli) szeroko rozumianego Zachodu, w tym były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Natomiast na rosyjskiej liście "nieprzyjaznych krajów" znajdują się m.in. USA, Wielka Brytania, Australia, Albania, Andora, Islandia, Kanada, Liechtenstein, Mikronezja, Monako, Nowa Zelandia, Norwegia, Korea Południowa, San Marino, Macedonia Północna, Czarnogóra, Szwajcaria, Japonia, Singapur, Tajwan oraz 27 krajów Unii Europejskiej, w tym Polska.