Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Rosyjski sąd chroni Gazprom przed spółką Orlenu. Mowa o wielkim odszkodowaniu

Podziel się:

Sąd Arbitrażowy w Petersburgu i Obwodzie Leningradzkim zakazał spółce EurRoPol Gaz walki o ponad 6,2 mld zł z odszkodowań i długów - informuje rosyjski dziennik "Kommiersant". Warto dodać, że największym udziałowcem polskiej firmy jest PGNiG, czyli w praktyce Orlen.

Rosyjski sąd chroni Gazprom przed spółką Orlenu. Mowa o wielkim odszkodowaniu
Gazowy szantaż Putina kończy się pozwem wobec Gazpromu (Adobe Stock, Sputnik, EVGENY BIYATOV, SERGEY)

EuRoPol Gaz przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie domaga się od Gazpromu Eksport ponad 6,2 mld zł odszkodowań oraz długów. Polska spółka, której największym udziałowcem jest teraz należący do Orlenu PGNiG, to właściciel odcinka tranzytowego gazociągu jamalskiego w Polsce.

Co ważne - przed wojną w Ukrainie Gazprom miał w EuRoPolu Gaz 48 proc. akcji.

Polska spółka żąda od rosyjskiego olbrzyma m.in. zwrotu 848 mln zł długów za przesył gazu, które umorzono w 2010 r. za rządów PO i PSL. Do tego dochodzi odszkodowanie na kwotę ponad 5,3 mld zł za niedotrzymanie umowy na tranzyt surowca do 2045 r. i utratę z tego tytułu ogromnych korzyści finansowych.

Sprawa wiąże się z szantażem, jaki Władimir Putin stosował wobec "nieprzyjaznych państw", które wsparły Ukrainę po ataku ze strony Rosji. Putin zażądał, by kraje te za gaz płaciły w rublach albo kurek zostanie zakręcony. Czas pokazał, że dyktator się przeliczył, Gazprom stracił gigantyczny rynek zbytu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Głośne "nie" dla atomu. Powód? Bo za drogi. "Myśliwce też kosztują, ale dają bezpieczeństwo"

Rosyjski sąd stanął po stronie Gazpromu Eksport

EuRoPol Gaz sprawę do Sztokholmu skierował w maju. Głośno komunikował to Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. Nowa umowa z Gazpromem i umorzenie długów były jedną ze spraw, które rząd wypominał dzisiejszej opozycji.

Tymczasem Gazprom zwrócił się do Sądu Arbitrażowego w Petersburgu i Obwodzie Leningradzkim o zakazanie EuRoPolowi kontynuowania postępowania w Sztokholmie. Rosyjscy sędziowie w czwartek (26 października) - jak można się było spodziewać - stanęli po stronie rodzimej firmy, nakładając zakaz.

Podkreślmy jednak, że to Trybunał w Szwecji jest wskazany w umowie między spółkami jako ten, który miał przesądzać podobne spory. Wojna w Ukrainie pokazała jednak, że Kreml niekoniecznie ma zamiar respektować umowy międzynarodowe. Co w tym kontekście oznacza zakaz nałożony przez rosyjski sąd?

Co rosyjski zakaz oznacza dla EuRoPol Gazu?

"Gazeta Wyborcza" pisała w ubiegłym tygodniu, że nie jest jasne, czy rosyjskie sądy mają jakiekolwiek kompetencje do wydawania podobnych zakazów. Niemniej, nie oznacza to, że niczego w ten sposób nie zmieniają.

"Z pewnością komplikuje to prowadzenie takich sporów, dając rosyjskim firmom podkładkę do uchylania się od udziału w postępowaniu arbitrażowym" - tłumaczył dziennik.

Rosyjski "Kommiersant" poinforował, że Gazprom Eksport może wykorzystać korzystny dla siebie wyrok sądu w Sankt Petersburgu, aby nie uznać ewentualnej przegranej z polską spółką przed sztokholmskim arbitrażem.

"Jednak w takiej sytuacji EuRoPol Gaz może zabiegać poza Rosją o przymusowe wyegzekwowanie kary zasądzonej od Gazprom Eksport przez międzynarodowy arbitraż" - podkreślono.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl