Minister Motyka poinformował, że w resorcie klimatu, w konsultacji z innymi ministerstwami, prowadzone są obecnie prace "nad kształtem mechanizmów wsparcia odbiorców w kolejnych miesiącach".
"Badane są przede wszystkim czynniki, które będą kształtowały ceny energii na rynkach hurtowych w najbliższych miesiącach oraz w jakim stopniu przełoży się to na wysokość cen dla odbiorców końcowych" - napisał Motyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Celem prowadzonych działań będzie przywrócenie równowagi na rynku energii elektrycznej, tak aby ceny i stawki opłat zatwierdzane w taryfach przez Prezesa URE kształtowały się na poziomie akceptowalnym przez większość społeczeństwa" - dodał.
Środki budżetowe przeznaczane dotąd na mrożenie cen energii MKiŚ planuje skierować do tych gospodarstw domowych, które znajdują się w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej i nie będą w stanie podołać nawet relatywnie niewielkiemu wzrostowi opłat.
"Chcemy systemowo walczyć z ubóstwem energetycznym i udzielać pomocy celowanej dla osób, które jej naprawdę potrzebują" - wskazał wiceminister.
"Szczegóły wypracowanych rozwiązań powinny zostać zaprezentowane na przełomie I i II kwartału br." - dodał.
W ubiegłym tygodniu minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała, że w środę Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zajmie się rozwiązaniami dotyczącymi cen energii w drugiej połowie roku.
Rząd mówi o bonie energetycznym
Minister klimatu pytana o ceny prądu od lipca, powiedziała, że rząd planuje tak obniżyć taryfy, "by nie trzeba było dopłacać z budżetu w takiej ilości do cen".
Liczymy, że rachunki mogą zmienić się o 30 złotych miesięcznie - wskazała. Jak mówiła, będzie wsparcie dla osób objętych ubóstwem energetycznym, "by nikt w Polsce nie musiał wybierać między ciepłem w domu a ciepłą zupą".
- Rozmawiamy z ministrem finansów o bonach energetycznych, który da dopłaty dla najbardziej ubogich gospodarstw domowych - powiedziała Hennig-Kloska. W Polsce - jak podała - problem ubóstwa energetycznego dotyka 3-4 mln gospodarstw domowych, to dwukrotność średniej w Europie.
Zamrożone ceny prądu tylko do lipca
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w I połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła. Przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm.
Utrzymana zostaje dotychczasowa maksymalna cena energii elektrycznej na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia. Limity wynoszą 1,5 MWh dla wszystkich gospodarstw domowych, 1,8 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami, 2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz dla rolników. Są one o połowę niższe niż w całym 2023 r. dlatego, że ustawa ma obowiązywać przez pół roku.