"Szkoda, bo do porozumienia było blisko. Pracodawcy, licząc na zrozumienie związkowców, że minimalna płaca nie może rosnąć szybciej niż proponowane przez rząd 18 proc., bo wiele firm może wpaść w kłopoty, proponowali jednocześnie poparcie dla co najmniej 20 proc. podwyżki wynagrodzeń w budżetówce" – czytamy w komunikacie Konfederacji Lewiatan.
Jeśli Rada Dialogu Społecznego w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas taką decyzję podejmie rząd na drodze rozporządzenia do 15 września br.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że według informacji money.pl, pracodawcy próbowali zawrzeć kruchy kompromis ze związkowcami, popierając ich postulaty o wyższej, niż zakłada to rządowa propozycja, waloryzacji płac w sferze finansów publicznych, w zamian za niepodnoszenie płacy minimalnej ponad poziom zaproponowany przez rząd.
Płaca minimalna w 2024 roku
Związki zawodowe przelicytowały rząd w sprawie płacy minimalnej, chcąc podwyżki do 4350 zł, a dla budżetówki 24-proc. podwyżki. Jak zaznacza organizacja, to oznacza, że w 2024 roku będziemy mieli kolejny rekordowy 18 proc. wzrost płacy minimalnej (do 4300 zł brutto w lipcu 2024 r.) oraz 6,6 proc. wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej.
– Tak wysoki wzrost płacy minimalnej oznacza, że rośnie ona dwukrotnie szybciej niż płace w gospodarce. Z kolei stosunek minimalnego wynagrodzenia do przeciętnego osiągnie wskaźnik przekraczający 54 proc., co może wpłynąć na spadek zatrudnienia i wyższą inflację, a w niektórych branżach spowodować spore kłopoty. Apelujemy, zanim nie jest za późno, o zmianę mechanizmu liczenia płacy minimalnej – komentuje Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan.
Wzrost płac w budżetówce
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno premier Mateusz Morawiecki obiecał podniesienie wynagrodzeń w sferze budżetowej "o co najmniej wskaźnik inflacji". Podano dzisiaj, że propozycją rządu jest podwyżka w wysokości 6,6 proc., czyli tyle, ile ma wynosić przyszłoroczna prognoza średniorocznej inflacji, o czym pisaliśmy w money.pl.
Miały być podwyżki, są nagrody. "Ochłap plus"
"Konfederacja Lewiatan proponuje wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej w przyszłym roku, o co najmniej 20 proc., biorąc pod uwagę ich realny spadek obserwowany od wielu lat, a szczególnie dotkliwy w 2023 roku, w którym nie została uwzględniona wysoka inflacja" – czytamy w komunikacie.
Dodano, że propozycję rządu wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2024 r. o 6,6 proc., organizacja ocenia jako dalece niewystarczającą, zwłaszcza że już w 2023 r. realny poziom płac w budżetówce uległ istotnemu obniżeniu, nie osiągając nawet wzrostu na poziomie inflacji, zaś już od wielu lat nie dotrzymuje tempa wzrostowi płac w sektorze prywatnym.