Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Samochód po pijanym kierowcy kupisz za pół ceny. Zmiany już blisko

28
Podziel się:

Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie 14 marca 2024 roku, samochody kierowców, którzy zostali przyłapani na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu, będą konfiskowane i wystawiane na licytację. Samochody będzie można kupić za pół ceny.

Samochód po pijanym kierowcy kupisz za pół ceny. Zmiany już blisko
Samochody kierowców, którzy zostali przyłapani na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu, będą konfiskowane i wystawiane na licytację (East News, STANISLAW BIELSKI/REPORTER)

Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" przepadek pojazdu będzie obligatoryjny w następujących okolicznościach: jeśli kierujący ma w organizmie powyżej 1,5 promila alkoholu, jeśli kierujący spowodował wypadek drogowy, mając w organizmie powyżej 1 promila alkoholu, jeśli kierujący po raz kolejny w ciągu 24 miesięcy kieruje pojazdem po spożyciu alkoholu (powyżej 0,5 promila) oraz jeśli kierujący był trzeźwy, ale spowodował wypadek i zbiegł z miejsca wypadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Jednak nie każdy nietrzeźwy kierowca straci auto. Jeśli stężenie alkoholu w organizmie kierowcy, który spowodował wypadek, nie przekroczyło 1,0 promila, sąd będzie miał prawo, ale nie obowiązek, orzec przepadek pojazdu.

W przypadku, gdy pojazd nie był wyłączną własnością sprawcy lub został zbyty, darowany lub ukryty po popełnieniu przestępstwa, sąd może orzec przepadek równowartości pojazdu. Wartość pojazdu będzie wyliczana na podstawie średniej wartości rynkowej pojazdu odpowiadającego, przy uwzględnieniu marki, modelu, roku produkcji, typu nadwozia, rodzaju napędu i silnika, pojemności lub mocy silnika oraz przybliżonego przebiegu, pojazdu prowadzonego przez sprawcę - czytamy w dzienniku.

Skonfiskowane pojazdy trafią na licytacje komornicze, które są regulowane przez Ustawę o postępowaniu egzekucyjnym w administracji wraz z przepisami wykonawczymi. Cena wywoławcza na pierwszej licytacji będzie wynosić 75 proc. wartości pojazdu ustalonej przez rzeczoznawcę. Jeśli w pierwszej licytacji nie znajdzie się nabywca, cena wywoławcza na drugiej licytacji spada do 50 proc. wartości pojazdu - czytamy w "DGP".

W licytacji będzie mógł wziąć udził każdy, kto nie mają długów wobec państwa, posiada polskie obywatelstwo i pełną zdolność do czynności prawnych.

Prawnicy ostro krytykują nowe przepisy

Eksperci na nowych przepisach nie zostawiają jednak suchej nitki. Wskazują na niekonstytucyjność zapisów.

- Wartość samochodu i wielkość stworzonego niebezpieczeństwa nie zawsze są w korelacji. Ktoś, kto jedzie tanim samochodem, może przecież spowodować o wiele większe zagrożenie w ruchu drogowym niż ten w drogim aucie i na odwrót. A to stan stworzonego zagrożenia czy też rozmiar spowodowanych skutków powinny determinować wysokość kary - mówił w rozmowie z dziennikiem prof. Andrzej Sakowicz z Uniwersytetu w Białymstoku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
normalny
10 miesięcy temu
Po pierwsze uczą Was, że za złamanie prawa można odebrać Wam Waszą własność. Po drugie, dla nich każdy sposób na dążenie do "zeroemisyjności", jest dobry. Na takiej zasadzie politycy za złe decyzję, na której traci społeczeństwo, również powinni być karani odebraniem ich własności - np. pozbawieniem majątku. To musi działać w dwie strony. Chyba, że chcecie być plebsem do płacenia podatków i karania wyłącznie.
Edyy
10 miesięcy temu
Kiedy konfiskata mienia polityków za niezrealizowane obietnice wyborcze?
nikt
10 miesięcy temu
Najlepsze jest wykluczenie samochodów służbowych i zastąpienie tego grzywną 5000 zł. Większość "prezesów" jeździ autem w leasingu oczywiście firmowym. A biedaki niech płaczą....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
Polak
6 miesięcy temu
Z samochodu zazwyczaj korzysta całą rodziną zawożądzieci do żłobków szkół , pojazdu przeważnie służyjako pojazdu dowożący do pracy, to kierowca jako przyczyną powinien być karany a nie rodzina i samochód jako przyczyną.Zła interpretacja prawa, prawo nie może krzywdzić tysiące rodzin choć tylko jedna z nich jest alkoholikiem.To kierowca pijak powinien ponosić konsekwencje jazdy po pijanemu z szybką wykonalnością a kierowca powinien stracić prawo posiadania samochodu , ta kara powinna być z góry nałożona.Rodzina powinna zatrzymać samochód z prawem do jego użytkowania.Kierowca alkoholik musi być ukarany surowym i bezwzględnym prawem zakazu prowadzenia pojazdów gdyż jest potencjalnym zabójcą wsiadając do pojazdu po spożyciu alkoholu, kara powinny być szybka nieuchronna i natychmiast wykonana.
łkasz
8 miesięcy temu
NARESZCIE, zabieranie narzędzia zbrodni to podstawa
mazur
9 miesięcy temu
Bardzo dobry przepis, przecież nikt nikomu nie po pijanemu nie każe wskadać za kółko. Twarde prawo, ale prawo.
mazur
9 miesięcy temu
Bardzo dobry przepis, przecież nikt nikomu nie po pijanemu nie każe wskadać za kółko. Twarde prawo, ale prawo.
Jerzy Seria
10 miesięcy temu
Do jazdy po pijaku potrzebne jest trzy rzeczy:: wódka, samochód ,i kierowca.Kara za jazdę po pijaku powinno być konfiskata samochodu,przymusowy odwyk . Jeśli nie pomoże odsiadka (też odwyk, tylko dłużej) jeśli to nic nie da to zakaz posiadania jakiegokolwiek pojazdu. Zabieranie prawa jazdy nielogiczne,czy jest potrzebne żeby jeździć po alkoholu?
...
Następna strona