Nowe przepisy odnoszą się do postanowień unijnej dyrektywy z 16 grudnia 2020 r. ws. jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, zawarte w nim propozycje m.in. określą obowiązki dostawców wody, które obejmować będą badania jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.
Tak mają zmienić się przepisy
Proponuje się też wprowadzenie przepisów określających obowiązki przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych w zakresie informowania konsumentów o jakości, cenach i zużyciu wody oraz sposoby udostępniania informacji.
Doprecyzowane ponadto mają zostać kompetencje organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz procedur w zakresie nadzoru nad jakością wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, które obejmą — monitoring jakości wody, ocenę przydatności wody do spożycia przez ludzi, oceny obszarowe jakości wody oraz procedowanie wniosków zgód na odstępstwa od spełniania wymagań jakościowych dla wody.
Związek Miast Polskich negatywnie zaopiniował proponowane zmiany. Wskazuje na "niespójność i problemy interpretacyjne związane z zapisami projektowanej ustawy, dlatego cała nowelizacja wymaga dogłębnej korekty prawnej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samorządowcy mają uwagi
"Nie zgadzamy się zwłaszcza z podejściem projektodawców do "karania" gmin za niewdrożenie postanowień dyrektywy, polegającym na przeniesieniu całkowitej odpowiedzialności za takie sytuacje na gminy, podczas gdy odpowiedzialność ta w rzeczywistości dotyczy państwa. Gminy są częścią państwa, ale nie mogą odpowiadać za jakość legislacji, za obiektywne, lokalne czynniki i uwarunkowania geologiczne" - czytamy w opinii ZMP.
Przedstawiciele miast podkreślają, że w obecnym kształcie ta regulacja jest bardzo szkodliwa dla gmin, ponieważ obciąża je odpowiedzialnością, nie dając żadnych narzędzi do wywiązania się z niej.
Projekty ustaw, których skutkiem – jak w tym przypadku – jest zwiększenie wydatków lub zmniejszenie dochodów w stosunku do wielkości wynikających z obowiązujących przepisów, wymaga określenia tych skutków oraz wskazania źródeł ich sfinansowania. W OSR projektu oszacowano, że koszty nakładane na gminy to kwota ok. 1,6 mld zł, sugerując, że samorządom przekazano środki na inwestycje w kanalizację i wodociągi i że to właśnie one mają służyć realizacji celów wynikających z tej ustawy — przekonuje Związek.
Samorządowcy podkreślają, że środki na inwestycje wodociągowo-kanalizacyjne otrzymały tylko niektóre gminy, a projektowane zmiany spowodują wzrost głównie wydatków bieżących, a dotacji na zadania inwestycyjne nie można przeznaczyć na wydatki bieżące.
"Obecna wersja projektu jest więc niezgodna z prawem, a ponadto nie zapewni osiągnięcia zamierzonych celów, zawartych w dyrektywie UE" - podsumowuje ZMP.