Ministerstwo finansów odmówiło dziennikarzom "Gazety Wyborczej" udzielenia informacji na temat wykonania budżetu za sierpień. Tymczasem takie dane powinno pojawić się już trzy tygodnie temu. Według ekonomistów rząd ukrywa rosnącą lukę VAT-owską? - czytamy w gazecie.
Co zatem wiemy o gospodarce Polski na trzy dni przed wyborami?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środku długiego czerwcowego weekendu rząd zwołał dodatkowe posiedzenie, przyjął projekt nowelizacji budżetu na 2023 rok i zwiększył deficyt budżetowy o 24 mld zł - z zaplanowany 68 mld zł do rekordowych 92.
Jednak z powodu spowolenienia gospodarczego, słabych danych w przemyśle i recesji wpływy budżetowe w tym roku mogą być słabsze niż oczekiwano - alarmuje dziennik. Deficyt po lipcu wynosi 13,1 mld zł, co stanowi 19,3 proc. założonej w znowelizowanym budżecie kwoty deficytu. To jedne z najgorszych danych w ostatnich latach - informuje "Gazeta Wyborcza".
W poprzednich latach resort finansów informował o wykonaniu budżetu, zwykle odbywało się 25-28 września. Wybocza.biz zwróciła się do ministerstwa w trybie pilnym, powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej i ważny interes społeczny, o udostępnienie danych. Resort jednak danych nie podał.
Już 24 dni opóźnienia! Dane powinny być opublikowane 15 września. Przygotuj się na bardzo słabe wyniki dochodów podatkowych. Czyżby luka VAT rosła? - alarmował na portalu X Sławomir Dudek.
Ministerstwo Finansów przekonuje, że luka VAT wciąż pozostaje na niskim poziomie. Tłumaczy też powód obniżenia prognozy dochodów z VAT w tym roku. Zupełnie innego zdania jest dr Sławomir Dudek, wieloletni pracownik Ministerstwa Finansów, a obecnie szef Instytutu Finansów Publicznych. Zdaniem ekonomisty fałszywa jest narracja rządu, że "domknął lukę VAT-owską".
Chodzi o różnicę między tym, co wpływa realnie do kasy państwa, a tym co powinno wpływać. To ona mówi nam, ile rzeczywiście rząd zyskał dzięki ukróceniu np. nielegalnych działań firm, pustych faktur VAT itp.
"Dane o VAT są bardzo słabe, a to barometr gospodarki"
Jak wskazuje Sławomir Dudek, ostatnie dwa lata pod tym względem nie wypadają już tak dobrze, jak to przedstawia szef rządu.
"Bieżące dane o VAT za ten rok są bardzo słabe, a są one niejako barometrem gospodarki. Po siedmiu miesiącach dochody budżetu z VAT zwiększyły się o 5,9 proc. Konsumpcja natomiast wzrosła o blisko 12 proc. - głównie za sprawą inflacji. A do tego w tym roku powrócono do wyższych stawek VAT za prąd, gaz i paliwo, co według wyliczeń resortu finansów, powinno w tym roku dać dodatkowe dochody na poziomie 26 miliardów zł" - stwierdza w rozmowie z money.pl dr Dudek.
Resort finansów odpowiada
Rzecznik Ministerstwa Finansów Patrycja Dudek w informacji przesłanej PAP przekonuje, że obliczenia luki VAT na 2023 rok są co najmniej przedwczesne, zwłaszcza przy "dysponowaniu prognozą wpływów z VAT i bardzo wrażliwą na założenia prognozą bazy VAT".
"Oprócz spektakularnych sukcesów w zwiększaniu dochodów z VAT warto zwrócić uwagę na znaczący wzrost w innych kategoriach podatkowych, np. wpływy z podatku CIT w latach 2015 - 2022 wzrosły o ponad 44 mld zł (nieco ponad 170 proc.)" - podkreśliła rzecznik MF.
Wyjaśnia również, że głównym powodem obniżenia prognozy dochodów z VAT w tym roku było nieuwzględnienie tarczy żywnościowej w pierwotnej ustawie budżetowej na bieżący rok oraz podwyższone zwroty wynikające ze znacznie szerszej niż w tym roku tarczy antyinflacyjnej w roku ubiegłym.