Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Sejm zdecydował ws. finansowania in vitro. Chodzi o setki milionów złotych z budżetu państwa

26
Podziel się:

Posłowie w środę (29 listopada) zagłosowali za finansowaniem metody zapłodnienia in vitro z budżetu państwa. Obywatelski projekt ustawy, który wprowadza państwową pomoc, złożono jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu. Poparło go 268 osób, przeciw było 118, a 50 wstrzymało się od głosu.

Sejm zdecydował ws. finansowania in vitro. Chodzi o setki milionów złotych z budżetu państwa
Przewodniczący PO Donald Tusk (w środku), sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński (z lewej) oraz wiceprzewodniczący PO Borys Budka (z prawej) w trakcie głosowania ws. finansowania in vitro z budżetu państwa (PAP, PAP/Paweł Supernak)

- To pierwszy obywatelski projekt przegłosowany w tej kadencji Sejmu. Dziękuję wnioskodawcom i wszystkim państwu posłom, niezależnie od poglądów w tej sprawie za pracę nad tym projektem - mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia po głosowaniu.

Debata nad przyjęciem i kształtem ustawy faktycznie była gorąca. Projekt jeszcze w środę z poprawkami wrócił do komisji zdrowia. Posłowie PiS przekonywali, że projekt posiada "wiele mankamentów natury formalnej i etycznej". Partia forsowała np., aby finansowanie było dostępne wyłącznie dla małżeństw.

Posłanka Monika Wielichowska z KO wyliczała natomiast, że koszt leczenia niepłodności metodą in vitro dla wielu par jest zaporowy. Sama tylko procedura zapłodnienia kosztuje od 12 do 17 tys. zł.

- Gdyby doliczyć do tego koszt leków, przejazdów do kliniki i wizyty w samej klinice, wychodzi prawie 30 tys. Ten olbrzymi wydatek powoduje, że samodzielne finansowanie in vitro jest dla wielu ludzi wielkim wyzwaniem, często finansowo nieosiągalnym - mówiła posłanka KO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

Głosowanie w Sejmie nad in vitro. Rodziny otrzymają pieniądze z budżetu

Zgodnie z obywatelskim projektem, który złożono jeszcze w ubiegłej kadencji Sejmu, minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe in vitro. Minister miałby też przedstawiać posłom sprawozdanie z realizacji tego programu.

W projekcie określono minimalną wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację przedmiotowego programu polityki. Chodzi o kwotę w wysokości co najmniej 500 mln zł.

Przypomnijmy, że w latach 2013-2016 w całej Polsce funkcjonował Narodowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego. Realizowany z budżetu Ministerstwa Zdrowia. Dzięki niemu urodziło się ponad 20 tys. dzieci. W 2016 r. rząd PiS zdecydował o zawieszeniu wsparcia in vitro przez państwo. Finansowanie podjęły niektóre samorządy, np. Łódź.

Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło swój pomysł na pomoc rodzinom, które mają problemy z prokreacją. Partia Jarosława Kaczyńskiego zaproponowała Bon Rodzicielski, który mógłby być wykorzystywany na różnego rodzaju metody walki z bezpłodnością. O wyborze konkretnej z nich decydowaliby beneficjenci. Bon, według ustaleń mediów, miał opiewać na 10-20 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Po prostu
12 miesięcy temu
Jak czytam te komentarze to zastanawiam się ile jest jeszcze człowieczeństwa w ludziach. Nikt to nie pragnął tak bardzo dziecka i jedyna metoda na jego posiadanie było invitro, nie wie jak ważny jest to projekt. Brać po 500+ przychodzi łatwo ale jak już innym można pomoc to egoistyczna natura bierze górę. Chore dzieci, niepełnosprawni dorośli, starsi... Potrzebujących jest mnóstwo ale nikt nie ma prawa odbierać nadziei tym, którzy nią żyją na posiadanie potomstwa.
Mantoni Acier...
12 miesięcy temu
Zaprzestać natychmiast finansowania w jakikolwiek sposób kościoła katolickiego, usunąć religię ze szkół, zablokowa tzw. fundusz kościelny ( dostali kupę ziemi) a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na finansowanie in vitro.
dgen
12 miesięcy temu
Kilka tygodni temu w ten najbardziej wolnej i postępowej telewizji występował prezes jednej z klinik zajmujących się in vitro. Na pytanie kim są jego pacjentki odpowiedział, że są to głownie kobiety po 40tce , które "odkładały decyzję o macierzyństwie z powodów zawodowych". No comment.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Markusek
9 miesięcy temu
Jak to się ma , z jednej strony aborcja, skrobanki, pigułki 1 dzień po,a później finansowanie in-vitro., trzeba się zastanowić czy jesteśmy za mordowaniem czy narodzinami
Sks
12 miesięcy temu
To plac 500 plus
Kobieta
12 miesięcy temu
Szkoda tylko, że siłą będą mi z tego tytułu zabierane pieniądze z pensji. Ja nikomu nie bronie in vitro, ale kurde... Dlaczego ja mam za to płacić.
nie każdy moż...
12 miesięcy temu
może mieć potomka, liczą się geny o poprawnej jakości, prawo Darwina, powielanie wadliwych prowadzi do katastrofy
Etyk
12 miesięcy temu
Zabójstwa nienarodzonych, nadliczbowych Polaków. Tak zawsze robiły niemieckie rządy w Polsce.
...
Następna strona