12 lat - tyle czekała pani Agnieszka na informację, że po jej zmarłym mężu zostały pieniądze w Otwartych Funduszach Emerytalnych. O pieniądzach nie pamiętała, a od OFE informacji nie dostała. Żadnego listu, żadnej korespondencji, żadnego telefonu. O tym, że może zgarnąć kilkanaście tysięcy złotych, dowiedziała się… zupełnym przypadkiem.
Zadzwonił do niej dawny doradca finansowy z ofertą. Szczęśliwie pamiętał, że kiedyś zakładał rodzinie odpowiednie konta i przy okazji zapytał, czy zadbała "o tę sprawę". Nie zadbała. Nie pamiętała nawet o członkostwie męża w OFE. Po śmierci członka rodziny zwykle są ważniejsze sprawy na głowie.
I to problem tysięcy Polaków. W Otwartych Funduszach Emerytalnych zamrożone są pieniądze po zmarłych, po które nikt się nie zgłasza. Jak wynika z szacunków Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, nieżyjący w OFE zostawili miliony złotych. Konkretnie? "Wartość aktywów osób zmarłych w OFE może wynosić kilkaset milionów". I to jedyny dostępny szacunek. Tego, ile pieniędzy wciąż czeka, w 100 proc. nie wiadomo. Komisja Nadzoru Finansowego, która analizuje ten segment rynku, nie publikuje takich danych. Przypomina za to, że sprawy trzeba wziąć w swoje ręce.
- OFE samodzielnie nie jest uprawnione do pozyskania informacji o śmierci swojego członka - przypomina w rozmowie z money.pl Jacek Barszczewski, rzecznik KNF. - OFE nabywa informację o fakcie śmierci członka od osoby uprawnionej do środków zgromadzonych na rachunku zmarłego. Zatem to osoba uprawniona do środków powinna poinformować o tym fakcie Otwarte Fundusze Emerytalne - przypomina. W drugą stronę to nie zadziała. Jednocześnie rzecznik Komisji przypomina, że do chwili wypłaty środków są one inwestowane.
Tymczasem procedura odzyskania pieniędzy jest prosta. Teoretycznie. W praktyce wymaga zebrania informacji z kilku miejsc.
Osoby, które posiadają potwierdzenie nabycia spadku lub poświadczenie dziedziczenia, mogą ustalić w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, czy zmarły z rodziny był członkiem jakiegokolwiek Otwartego Funduszu Emerytalnego. Jeżeli tak, to bez problemu w ZUS można też ustalić, do jakiego towarzystwa trafiały pieniądze. A to niezbędna informacja.
- Posiadając tę wiedzę, wystarczy rozpocząć procedurę wypłaty środków z konkretnego funduszu, zwracając się bezpośrednio do niego - potwierdza w rozmowie z money.pl Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
- Środki zgromadzone w funduszach emerytalnych w przypadku śmierci członka funduszu podlegają dziedziczeniu lub wypłacie osobie uposażonej. Świadomość tych regulacji nie jest powszechna, podobnie jak świadomość członkostwa w OFE - tłumaczy Małgorzata Rusewicz.
OFE kilka lat temu same zobligowały się, że będą wysyłać informacje do wskazanych członków rodziny. Nie każdy jednak takiego wskazał, nie zawsze są też jakiekolwiek dane kontaktowe.
- Co więcej, nie zawsze członkowie OFE wskazujący osoby uposażone informowały je o tym fakcie, jeszcze rzadziej aktualizowały ich dane kontaktowe - dodaje. Warto też dodać, że Otwarte Fundusze Emerytalne nie mają żadnego prawnego obowiązku, by szukać żyjących spadkobierców. Udostępniają za to formularze zgłoszenia zgonu.
Zwykle nie obejdzie się bez skróconego odpisu aktu zgonu członka funduszu oraz kopii dowodu osobistego (lub paszportu osoby występującej z wnioskiem o wypłatę).
Co ważne - nie w każdej sytuacji pieniądze są wypłacane w gotówce. Pieniądze trafią bezpośrednio do uposażonych lub spadkobierców. Z kolei gdy pieniądze były objęte wspólnością majątkową, to trafią do drugiego małżonka w formie wypłaty transferowej na rachunek w OFE. I to nawet, gdy tego rachunku nie ma. Zostanie on po prostu założony.
- W dniu 3 lutego 2014 roku każdy OFE umorzył 51,5 proc. jednostek rozrachunkowych. Umorzone środki zostały przekazane do ZUS, gdzie zostały zapisane na subkoncie ubezpieczonego w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dziedziczeniu podlegają zarówno środki w OFE jak i zgromadzone na subkoncie prowadzonym przez ZUS - dodaje Jacek Barszczewski.
Warto pamiętać, że każdy uczestnik OFE może wskazać osobę, do której powędrują pieniądze po jego śmierci. I jest to całkiem istotny wybór. Wbrew pozorom testament nie jest tutaj kluczowy. Ważniejsze jest dopisanie informacji o osobach uposażonych w OFE. Gdy nie ma takiego wskazania, środki będą przeznaczone dla prawnych spadkobierców. Te kwestie wprost regulują przepisy prawa.
Od lat powszechne towarzystwa emerytalne nie pobierają żadnych opłat za dokonanie wypłaty środków beneficjentom zmarłego członka OFE.