Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PBE
|
aktualizacja

Setki tysięcy złotych za piosenkę na Eurowizji. A co z nagrodą za wygraną?

9
Podziel się:

Eurowizja 2023 przeszła do historii. 13 maja zorganizowano 67. Konkurs Piosenki Eurowizji, który odbył się w tym roku w Liverpoolu. Reprezentantka Polski Blanka powalczyła o statuetkę oraz międzynarodową promocję w wydarzeniu, którego organizacja kosztuje miliony euro. Jaka jest nagroda za wygranie Eurowizji i ile kosztuje udział w niej?

Setki tysięcy złotych za piosenkę na Eurowizji. A co z nagrodą za wygraną?
Eurowizja 2023. Blanka wystąpi w finale. Ile kosztuje piosenka na Eurowizję? (via Getty Images, PA Wire/PA Images)

Blanka Stajkow awansowała do finału Eurowizji 2023 w Liverpoolu, gdzie zajęła 19. miejsce. Blanka zaprezentowała utwór "Solo".

Wyniki Eurowizji 2023. Wygrała Szwecja przed Finlandią i Izraelem.

Nagroda za wygranie Eurowizji

Europejska Unia Nadawców (EBU) podkreśla, że nie ma nagrody finansowej za zwycięstwo w Eurowizji. Do domu zabiera się szklane trofeum w kształcie mikrofonu oraz zwycięski kraj otrzymuje prawo organizacji następnej Eurowizji we własnym kraju.

Angielskie "Metro" podkreśla jednak, że zwycięstwo w Eurowizji może być trampoliną do sławy. Tak było w przypadku szwedzkiego zespołu ABBA, który po wygranej w 1974 r. zyskał międzynarodowy rozgłos. Z kolei kanadyjka Celine Dion w 1988 r. wygrała, reprezentując Szwajcarię. Teraz jej majątek szacuje się na 800 mln dol.

Ile kosztuje piosenka na Eurowizję?

Podkreśla się, że Europejska Unia Nadawców jest organizacją non-profit, więc wszystkie uczestniczące w Eurowizji kraje - zazwyczaj ok. 40 - płacą za wzięcie w nim udziału - czytamy w "CNBC".

Może to zaskakujące, ale kwestie finansowe związane z konkursem Eurowizji, od lat, właściwie od zawsze, objęte są bardzo ścisłą tajemnicą. Instytucje organizujące to wydarzenie i poszczególne kraje udzielają na ten temat tylko bardzo szczątkowych informacji. Pewna jest w zasadzie tylko jedna rzecz, że za organizację konkursu płacą kraje, które biorą w nim udział. Mało wiadomo natomiast o wysokości ich wpłat. - powiedział w rozmowie z teleshow.wp.pl dr Marcin Bogucki z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz europejskiego konkursu piosenki.

Jakie to mogą być kwoty? W 2005 r. Polska zapłaciła 200 tys. euro. Nowszych danych brakuje. Z kolei Czarnogóra w 2017 r. zapłaciła 23 tys. euro, a kilka lat wcześniej Hiszpanie przekazali 365 tys. euro. Dr Bogucki wskazuje, że "jest to najmniejsza i największa znana kwota wpłacona do kasy imprezy".

"CNBC" dodaje, że największe gospodarki Europy - Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania - płacą najwięcej, na podstawie "zasady solidarności" EBU, która mówi, że najbogatsi powinni "dźwigać na swoich barkach największy ciężar". Te kraje automatycznie kwalifikują się do finału.

Łączna pula w ostatnich latach miała wynosić ok. 7 mln dol. "Jednak w obliczu presji inflacyjnej, która będzie ciążyć na Europie w 2023 r., opłaty te zostały uznane za zbyt wysokie dla niektórych, a Bułgaria, Czarnogóra i Macedonia Północna wycofały się z tegorocznej imprezy z powodów finansowych" - dodaje "CNBC".

Organizacja Eurowizji za miliony

Mimo to, największe koszty i tak ponoszą sami organizatorzy danego konkursu - czyli najczęściej zwycięzcy poprzedzającej edycji. W tym roku Eurowizję gości Wielka Brytania, gdyż zwycięska Ukraina broni się przed rosyjską inwazją i terrorem.

"W 2013 r. szwedzkie miasto Malmö było dumne z organizacji imprezy za około 20 mln dol. To znacznie mniej niż 42 mln dol. wydane przez Moskwę w 2009 r. i 30 mln dol. przez Düsseldorf. W 2014 r. Kopenhaga miała przeznaczyć 54 mln dol. Jednak bank rozbił 11 lat temu Azerbejdżan - tu szacunki mówią o 64-76 mln dol. Do tego wydano kolejne 100 mln dol. na nowy stadion" - zwrócono uwagę w "CNBC".

Także Wlk. Brytania ma wydać 30 mln dol. na organizację Eurowizji. Ta kwota wynika m.in. z chęci pokazania nie tylko brytyjskiej, ale także ukraińskiej kultury. Większość kosztów ma pokryć BBC - od 10 do 21 mln dol. Z kolei z rządowego budżetu trafi 12 mln dol. Do tego dochodzi sprzedaż biletów, umowy sponsorskie i przychody z platform internetowych. W międzyczasie lokalne władze Liverpoolu wydadzą kolejne 5 mln dol., głównie na wydarzenia poza areną.

Eurowizja pomaga przy Igrzyskach olimpijskich

Dlaczego państwa chcą organizować Eurowizję? W opinii Deana Vuleticia historyka z Uniwersytetu Wiedeńskiego i autora książki "Postwar Europe and the Eurovision Song Contest" takie wydarzenia kraje "umieszczają w swoim CV, gdy aspirują do bycia gospodarzem takich wydarzeń jak Igrzyska olimpijskie czy piłkarskie mistrzostwa świata".

- Wystarczy pomyśleć o Rosji. Była gospodarzem Eurowizji w 2009 r., a po niej gościła zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi i mundial - zaznaczył w rozmowie z "CNBC".

Dochodzi również wpływ na lokalną gospodarkę. Turyn wydał na organizację Eurowizji 11 mln dol., lecz według oficjalnych danych te pieniądze miały zwrócić się siedmiokrotnie - dzięki turystyce.

Liverpool oszacował wpływ ekonomiczny wydarzenia na 22 mln funtów. Ale ta kwota może być jeszcze wyższa, gdyż założenia związane z liczbą turystów zostały przekroczone już pierwszego dnia imprezy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
LEBON
rok temu
Ten turniej to jeden wielki przekręt ...
Ojoj
rok temu
Sobie politycy sojusznicy robią polityczną szopkę zwaną Eurowizją. Szkoda pieniedzy na tą tandetę
Jacek
rok temu
Mam nadzieję, że Blanka wygra. Włączę dzisiaj tv, otworzę sobie Perłę i będę świętował triumf Blanki.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Kasandra
rok temu
Tegoroczne występy na Eurowizji były nastawione na show a nie na piękne piosenki i głosy. Niski poziom i nuda. Bianka ma bardzo przeciętny głos, zwykła piosenka, dużo tańca ale przecież nie o to chodzi. Chyba już nie wrócą czasy wielkich talentów.
Wolę nie wygr...
rok temu
Aaa
hmmm...
rok temu
Blanka wie jak sie ustawic, zaden Jann przecież nie przeszedł...
Ojoj
rok temu
Sobie politycy sojusznicy robią polityczną szopkę zwaną Eurowizją. Szkoda pieniedzy na tą tandetę
anka
rok temu
Jakieś wynagrodzenie dla Blanki mogłoby być zebrane spośród fanów Janna oraz sympatyków opozycji.