Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Sklep odmówił klientce wydania towaru. Powód? "Względy bezpieczeństwa"

84
Podziel się:

Nie każdy, kto kupi w internetowym sklepie Media Expert popularną, bezpłomieniową płytę gazową Solgazu, ją otrzyma. Sklep zaostrzył bowiem procedury bezpieczeństwa, by przeciwdziałać nieszczęśliwym wypadkom, do których może dojść, gdy płyty te są podłączane do niewłaściwego rodzaju gazu. Problem w tym, że ustalenie, jaki gaz płynie w rurach naszego mieszkania, nie jest takie proste.

Sklep odmówił klientce wydania towaru. Powód? "Względy bezpieczeństwa"
Sieć zaczęła weryfikować, komu sprzedaje płyty gzowe. Powód? Względy bezpieczeństwa (media expert)

– To miały być szybkie zakupy. Weszłam na stronę sklepu internetowego Media Expert i zakupiłam płytę gazową bezpłomieniową Solgazu. Oczekiwałam na wiadomość ze sklepu o wysyłce zamówienia, a nadeszła zupełnie inna – opowiada pani Katarzyna, mieszkanka podwarszawskiej miejscowości.

Zamiast wiadomości o nadaniu przesyłki, sklep wysłał do niej bowiem wiadomość, że wstrzymuje wydanie towaru. Powód? Względy bezpieczeństwa. Treść maila brzmiała następująco:

"Uprzejmie proszę o weryfikację, jaki rodzaj instalacji gazowej Pan posiada. Proszę o informację zwrotną, czy na pewno jest to gaz G20 i czy tym samym wybrana przez Pana płyta firmy SOLGAZ jest odpowiednia. Do czasu przekazania informacji zwrotnej zamówienie będzie wstrzymane".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Złe wieści dla najuboższych Polaków. Ekonomista mówi o cenach w Polsce

Problem w tym, że gazu G20 na rynku już od wielu lat nie ma. Przynajmniej pod taką nazwą – relacjonuje pani Katarzyna.

Poszukiwania informacji o gazie

Nasza czytelniczka odpisała na wiadomość sklepu, że mieszka w bloku, gdzie dostarczany jest gaz ziemny z sieci od PGNiG. To pracownikom sklepu jednak nie wystarczało. Chcieli wiedzieć, czy ma konkretnie gaz G20.

– Znalazłam na umowie z PGNiG jedynie informację, że jest to gaz wysokometanowy, ale bez żadnego dodatkowego oznaczenia, co to jest za gaz. Zapytałam więc w biurze obsługi PGNiG, jaki dokładnie gaz jest do mnie dostarczany, ale obsługa operatora tego również nie wiedziała. Dopiero na pogotowiu gazowym dowiedziałam się, że mam w domu gaz E – relacjonuje kobieta.

Pracownik pogotowia gazowego uświadomił naszą czytelniczkę, że gaz E to aktualny odpowiednik dawnych nazw gazów: G20, GZ 50 czy H. Informacja taka jest – jak się okazuje – umieszczona również na stronie producenta płyt gazowych.

Płyta, którą kupiła pani Katarzyna, była więc odpowiednia dla gazu E, czyli G20.

Wiele rodzajów gazu. Producent wyjaśnia

Odesłałam pracownika sklepu na stronę producenta. Przekazane sklepowi informacje poskutkowały tym, że zamówienie zostało przekazane do realizacji – opowiada nasza rozmówczyni.

Kolejnego dnia pani Katarzyna skontaktowała się z serwisem Solgazu. Zapytała, o co w tym wszystkim chodzi.

Pracownica serwisu poinformowała ją, że "płyty pod szkłem" są konstruowane pod konkretny rodzaj gazu, mają specjalnie ustawione dysze i przesłony. Zignorowanie wytycznych producenta i zainstalowanie płyty pod inny niż wskazany przez producenta rodzaj gazu może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji.

W komunikacie przesłanym money.pl Solgaz wyjaśnia natomiast, że: "Dodatkowe procedury, w trakcie których sprzedawca weryfikuje z klientem rodzaj gazu dostarczanego do domu czy mieszkania, mają chronić użytkowników i minimalizować ryzyko zagrożenia zdrowia i życia".

Jak wskazuje producent płyt gazowych, w Polsce są aż cztery rodzaje gazu ziemnego oraz dwa butlowego.

"W klasycznych kuchniach na gaz, dołączane są wymienne dysze i gazownik odpowiednio je dopasowuje do gazu, jakiego używa klient w swoim domu. U nas sytuacja jest odmienna ze względu na odmienną od klasycznej budowę kuchni, stąd nasze płyty gazowe dostosowujemy fabrycznie pod konkretny rodzaj gazu (dla bezpieczeństwa klienta, eliminacji kosztów procesu zmiany dysz i kalibracji, podczas podłączenia i montażu). Dokładne doprecyzowanie jest tutaj niezbędne" - czytamy w komunikacie Solgazu.

Jak podkreśla producent płyt, jeśli sprzęt zostanie podłączony do innego gazu niż ten, do którego został przeznaczony, urządzenie będzie nieprawidłowo działać i może ulec uszkodzeniu. Może też powstać szkodliwy dla zdrowia tlenek węgla. Ponadto zainstalowanie płyty gazowej do innego gazu, niż jest ona przeznaczona, spowoduje utratę gwarancji.

Z brakiem dopasowania płyty do odpowiedniego gazu jest trochę tak, jakbyśmy do auta na ropę wlali benzynę. Uszkodzimy samochód i może być to dla nas niebezpieczne - ostrzega Solgaz.

Firma zapewnia też, że szkoli tysiące pracowników w miejscach, gdzie dostępne są ich produkty.

"Niebezpieczne incydenty"

Z kolei rzecznik prasowy Media Expert Michał Mystkowski w odpowiedzi na nasze pytania, dlaczego wydanie płyty zostało wstrzymane, odpowiedział, że sklep notował liczne przypadki zakupu płyt, a następnie ich podłączanie do sieci dostarczającej inne rodzaje gazu, niż te wymienione specyfikacji producenta.

Skutkowało to wystąpieniem niebezpiecznych incydentów (w tym m.in. wydzielania tlenku węgla w wyniku nieprawidłowego spalania), zagrażających życiu i zdrowiu użytkowników – poinformował rzecznik.

W związku z tym sklep postanowił, że sprzedaż płyt będzie obwarowana dodatkową procedurą. Jak tłumaczy, jest ona podyktowana troską o bezpieczeństwo klientów.

Również w przypadku naszej czytelniczki – przekonuje rzecznik – dopytywanie się przez kilku pracowników o dokładną nazwę posiadanego gazu wynikało ostrożności, a nie ich niewiedzy.

– Zadziałał tu aspekt ostrożności, konsultant – widząc różne oznaczenia gazów dostępnych na polskim rynku – uznał, że oznaczenie literowe jest ważną informacją i nie chciał narazić klientki na ryzyko wystąpienia jakiejś niepożądanej sytuacji w trakcie użytkowania kuchenki – komentuje Mystkowski.

Klienci nie widzą, jaki gaz u nich płynie

Zwróciliśmy się również do biura prasowego PGNiG z pytaniem, dlaczego klienci nie mają na umowach wpisanego szczegółowego oznaczenia dostarczanego im gazu.

Taka informacja pomogłaby w szybkim ustaleniu, czy klient dokonał właściwego zakupu. Poza bezpieczeństwem, w grę wchodzi również spory wydatek. Płyty Solgazu nie są tanie. Kosztują od 2,2 do 3,5 tys. zł, a nawet więcej. A jak wspomnieliśmy, podłączenie urządzenia do niewłaściwego rodzaju gazu może spowodować utratę gwarancji.

PGNiG tłumaczy, że dokładna informacja na temat rodzaju gazu sprzedawanego danemu klientowi PGNiG Obrót Detaliczny znajduje się w taryfie określającej ceny i stawki opłat oraz zasady rozliczeń, która stanowi integralną część umowy.

"We wspomnianej taryfie szczegółowo opisane są rodzaje gazu ziemnego, sprzedawanego przez spółkę, w tym grupy taryfowe, do których kwalifikowani są odbiorcy. Co istotne, informacja o kwalifikacji odbiorcy do danej grupy taryfowej, a tym samym o rodzaju gazu, jaki odbiorca zużywa, jest na fakturze np. 'Grupa taryfowa: PGNiG: W-3.6; OSD: W-3.6_WA'".

PGNiG podkreśla, że zdecydowana większość ich klientów indywidualnych korzysta z gazu wysokometanowego grupy E, który jest rozliczany w ramach grup taryfowych o symbolu W.

"PGNiG Obrót Detaliczny nie sprzedaje innego rodzaju gazu wysokometanowego. Tym samym określenie gaz wysokometanowy jest określeniem tożsamym z określeniem gaz grupy E" – czytamy w komunikacie.

PGNiG podkreśla, że urządzenia gazowe powinny być podłączane do instalacji dostarczającej gaz wyłącznie przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami.

"Taka osoba jest bowiem w stanie ocenić, czy urządzenie jest dostosowane do rodzaju dostępnego gazu. Przestrzeganie tej zasady pozwala skutecznie zminimalizować ryzyka związane z nieprofesjonalnym wykonywaniem prac przy instalacji gazowej" – czytamy.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(84)
WYRÓŻNIONE
Starej daty
2 lata temu
Ja już postanowiłem. Zatrudniam asystenta do spraw śledzenia ustaw/rozporządzeń/przepisów/okólników/ogłoszeń z każdej dziedziny życia codziennego, bo nie nadążam. Kiedyś miałem w gniazdkach 220V prądu zmiennego, przewód zerowy i fazowy i szlus. Wystarczało. Dziś muszę wiedzieć jaki mam układ sieci (TN-C, TN-S, a może TT, a nawet TN-C-S - przepraszam jeśli coś pomyliłem, ale chyba nie). Na dodatek mam przewody PEN, PE, L i N. Muszę wiedzieć jaki gaz mam w rurze, jakiej kategorii/klasy mam piec/kocioł do ogrzewania, Jaka jest emisja ciepła mojego budynku, współczynnik k dla okien i przewodność cieplna (czy jak to się nazywa) ścian, na dodatek muszę wiedzieć jak często muszę wzywać kominiarza, lub elektryka, by pomierzył instalację elektryczną, oraz gościa do sprawdzenia szczelności instalacji gazowej. Jeśli mam kolektor słoneczny do grzania wody/panele fotowoltaiczne i pompę ciepła to znów kolejne wizyty serwisantów raz w roku, bo stracę gwarancję/firma ubezpieczeniowa nie wypłaci mi za ewentualną szkodę i może jeszcze jakieś sankcje o których nie wiem. Do tego jeszcze wizyta duszpasterska plebana dobrodzieja , kontrola straży miejskiej czym palę, kontrola z gminy czy prawidłowo wykorzystuję kompostownik i beczkę na wodę jeśli wszedłem w program "Moja Woda" i pewnie jeszcze kilka innych obowiązkowych przeglądów/audytów/homologacji o których nie wiem. A wszystko zagrożone karą od 5 tysiaków wzwyż do 3 lat paki włącznie. Oczywiście na mój koszt + podatek VAT. Wie ktoś może gdzie takiego specjalistę można znaleźć który to ogarnie?
al bandy
2 lata temu
Moim zdaniem wielki plus dla Media Expert, że zadbał o to, by klient kupił płytę bez ryzyka, że zostanie ona podłączona do niewłaściwego gazu lub uniknął kłopotów z wymianą urządzenia, gdyby się okazało, że zakupiono niewłaściwy sprzęt. Nie wiem o co to halo wielkie, może dzięki takiemu podejściu uratowało się wiele istnień, bo co chwilę się słyszy, że gdzieś ludzie się zaczadzili. Ja bym podziękował sprzedawcy, a nie smarował go w mediach.
Antek
2 lata temu
Sorry ja uważam że dobry ruch, oni tylko wstrzymali zamówienie i to w słusznej sprawie!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (84)
Praktyczny
2 lata temu
Mam płytę Solgazu i przy zakupie zostałem zapytany o gaz, zadzwoniłem do dostawcy i na miejscu w 2min miałem informacje jaki mam gaz. Płyta działa bez żadnych problemów. Nie rozumiem dlaczego Pani z artykułu po prostu nie załatwiła tematów od ręki przez tel. po tą informację.
ChceCieJow
2 lata temu
Nareszcie są sklepy i producenci którzy dbają o klienta nie tylko do momentu wystawienia faktury, Brawo Solgaz, Brawo MediaEkpert !
S.amwiesz
2 lata temu
..."wysokometanowego grupy E, który jest rozliczany w ramach grup taryfowych o symbolu W." Czyli E to W... tylko u nas....
polko
2 lata temu
jaka reklama taki sklep
zombi
2 lata temu
reklamacje do Klepko
...
Następna strona