Budowa Zamku w Łapalicach w gminie Kartuzy rozpoczęła się w latach 80., a dokładniej w 1984 r. Wtedy wydano pozwolenie na budowę 170-metrowego domu, połączonego z pracownią, a nie wielkiego pałacu. Jak mogliśmy przeczytać na money.pl, inwestorem był Piotr Kazimierczak, rzeźbiarz i producent mebli z Gdańska, a budowla miała być dziełem jego życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prace budowlane jednak stanęły na początku lat 90., z powodu kłopotów finansowych inwestora. Prace nie mogły jednak zostać wznowione, gdyż nie było na to pozwolenia. Jednak wszystko zmieniło się w 2023 r. W lutym podczas jednej z sesji Rady Miejskiej burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński poinformował, że ze względu na zainteresowanie ze strony właściciela, jest szansa na dokończenie budowy — pisaliśmy na money.pl.
Budowa Zamku w Łapalicach może zostać dokończona
Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej Kartuz przyjęto plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia uregulowanie statusu prawnego budowli, a więc jej legalizację. Dzięki temu Piotr Kazimierczak może dokończyć budowę "dzieła swojego życia". Zgodnie z założeniami miałby powstać hotel — informuje trojmiasto.pl.
Po trzech latach od podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu udało się go przyjąć. Była to nietypowa sytuacja. Takich spraw jest niewiele. Zamek w Łapalicach jest chyba jedną z największych tego typu budowli w kraju. Cieszę się, że udało się zalegalizować tę budowlę. To chyba największy sukces. Mam nadzieję, że ta inwestycja będzie kontynuowana, bo stała 40 lat i nic się w niej nie działo. Budynek niszczał, dochodziło do wypadków. Mam nadzieję, że ta sprawa przyczyni się do rozwoju zarówno sołectwa Łapalice, jak i całej gminy Kartuzy - podkreślał podczas sesji radny Arkadiusz Socha, cytowany przez trojmiasto.pl.
Zamek w Łapalicach to ogromny wieloskrzydłowy obiekt, ozdobiony wieżyczkami. Budowla ma 6 tys. m kw. powierzchni, ma miejsce m.in. na basen i prywatną kaplicę. Oprócz tego zamek jest przepełniony symboliką. Jego 12 wież ma symbolizować 12 apostołów, dodatkowo budowla ma 365 okien.
Jest to niewątpliwie jedna z największych atrakcji turystycznych w województwie pomorskim. Pomimo ogrodzenia trzymetrowym betonowym murem zamek jest częstym celem wycieczek, tłem dla ślubnych fotografii, miejscem schadzek.
- Masa ludzi przyjeżdża - mówił w 2018 roku sołtys Łapalic. - Z Polski głównie, ale dużo zagranicznych też się pojawia. Na parkingach pod lasem nieraz tyle samochodów stoi, że nie ma gdzie parkować. Mieszkańcom zastawiają wjazdy, policja musi przyjeżdżać. Choć w ogólnym rozrachunku wpływ niedokończonej budowy na atrakcyjność regionu, sołtys ocenia dobrze.