Serwis trojmiasto.pl podaje, że do jego redakcji trafił list, w którym osoba przedstawiająca się jako stojący za Amber Gold Marcin S.-P. (dawniej Marcin P., jakiś czas temu zmienił nazwisko) informuje o złożeniu wniosku o wcześniejsze wyjście z więzienia. Taki list trafił też do kilku innych redakcji.
W piśmie Marcin S.-P. przypomina, że w 2022 roku SO w Gdańsku nałożył na niego łącznie karę 15 lat więzienia. "Zaznaczam, że w sprawie o udzielenie warunkowego przedterminowego zwolnienia nie ustaliłem obrońcy" - podaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzeba zweryfikować nadawcę
Sąd Okręgowy w Gdańsku potwierdza serwisowi, że wpłynął do niego wniosek o udzielenie warunkowego zwolnienia z więzienia. W piątek 19 lipca sprawie oficjalnie został nadany bieg. Najpierw sąd zweryfikuje, czy wniosek jest rzeczywiście autorstwa słynnego oszustwa.
Areszt Śledczy w Gdańsku, w którym przebywa Marcin S.-P., podaje natomiast serwisowi, że nie rejestruje prywatnej korespondencji osadzonych.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.
Marcin S.-P. i jego ówczesna żona Katarzyna P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.
Ludzie stracili 851 mln zł
Z ustaleń śledczych wynika, że Marcin S.-P. i Katarzyna P. w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Marcin S.-P. na wyrok czekał w areszcie, w którym przebywał od sierpnia 2012 r. Katarzyna P. została aresztowana w kwietniu 2013 r. W październiku 2021 r. sąd uchylił jej areszt. W wyroku z 2022 roku wymierzył jej karę 11,5 lat więzienia.