Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła wyniki głosowania do Sejmu. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska 30,7 proc., Trzecia Droga 14,4 proc., Lewica 8,61 proc., Konfederacja 7,16 proc., Bezpartyjni Samorządowcy 1,86 proc., a Polska Jest Jedna 1,63 proc. Frekwencja wyborcza wyniosła 74,38 proc.
Jakie odprawy dla rządzących?
PiS uzyskał 194 mandaty, Koalicja Obywatelska - 157, Trzecia Droga - 65, Lewica - 26, a Konfederacja -18.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomo, że z Parlamentem będzie musiało pożegnać co najmniej kilkadziesiąt osób, które nie zdobyły ponownie mandatu. Mowa m.in. o Tadeuszu Cymańskim, Januszu Korwin-Mikke, Hannie Gill-Piątek, czy Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej.
Odprawy dostaną nie tylko posłowie czy senatorowie, ale także ministrowie i wiceministrowie, którzy będą musieli pożegnać się z rządem, jeżeli władzę przejmie opozycja.
"Ci, którzy nie są parlamentarzystami, maksymalnie przez trzy miesiące otrzymywać będą odprawy. W przypadku ministra taka odprawa może wynieść 53 tys. zł, wiceministra – 48 tys. zł" - wylicza "Fakt" i dodaje, że w takiej sytuacji są m.in. wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz, wiceszef MSWiA Błażej Poboży czy wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski.
"Fakt" wyliczył także, na jakie pieniądze może liczyć premier Mateusz Morawiecki i wicepremie Jarosław Kaczyński, jeżeli to PiS nie stworzy rządu.
"Oni dostali się do Sejmu i otrzymywać będą uposażenie oraz dietę. Jednak przez trzy miesiące państwo będzie im jeszcze wypłacać wyrównanie. W przypadku premiera wyniesie ono ok. 23 tys. zł za trzy miesiące, w przypadku wicepremiera – ok. 16 tys. zł brutto" - informuje dziennik.
Sowite odprawy dla parlamentarzystów
Parlamentarzyści, którzy nie wywalczyli ponownie mandatu dostaną odprawę w wysokości trzech uposażeń.
Pełna wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 12826,64 zł brutto. Każdy, kto pożegnał się w tym roku z Wiejską, dostanie na odchodne przelew z Kancelarii Sejmu w wysokości blisko 38,5 tys. złotych brutto.
Odprawa, zgodnie z ustawą, odprawa należy się każdemu parlamentarzyście, który sprawował mandat w kończącej się kadencji. Nie ma przy tym znaczenia, jak długo to trwało. Oznacza to, że poseł, który zasiadał w Sejmie przez pełne 4 lata, dostanie tyle samo, co ten, który zaprzysiężony został np. kilka miesięcy temu.