Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Spór o praworządność może skończyć się falą zwolnień. Oferenci PKP PLK czekają w napięciu

16
Podziel się:

Trwa spór między Komisją Europejską a polskim rządem o odmrożenie wypłat pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Gra toczy się setki miliardów złotych, a do tego nie idzie po myśli Zjednoczonej Prawicy. - Nie możemy i nie wypłacimy żadnych pieniędzy - oświadczyła niedawno Ursula von der Leyen, szefowa KE. To fatalny sygnał dla branży budowlanej, zwłaszcza firm, które czekają na podpisanie umowy z PKP PLK - informuje "Rzeczpospolita".

Spór o praworządność może skończyć się falą zwolnień. Oferenci PKP PLK czekają w napięciu
Eksperci twierdzą, że zamrożenie pieniędzy z KPO mogą skutkować falą zwolnień w firmach budowlanych, które specjalizują się w inwestycjach kolejowych (PKP)

Trwa spór między Polską a Brukselą o wypłatę zamrożonych pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Chodzi o 58,1 mld euro (260 mld zł), z czego 11,5 mld euro (54 mld zł) to środki bezzwrotne. Komisja Europejska przelanie środków uzależnia realizację kamieni milowych, które związane są m.in. z poprawą praworządności. Polski rząd na to przystał, ale do pozytywnego przełomu nie doszło.

Jest wręcz jeszcze gorzej. - Polski rząd nie chce zmienić prawa w sposób, jaki zapisaliśmy w naszej umowie w kwestii przywrócenia niezależności sądownictwa. I dlatego nie możemy i nie wypłacimy żadnych pieniędzy - stwierdziła w piątek Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Brak pieniędzy z KPO, jak pisze "Rzeczpospolita", może w niszczycielski sposób wpłynąć na inwestycje planowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Unijne pieniądze miały być użyte m.in. do realizacji 17 przetargów na łączną kwotę ok. 3 mld zł. Umowy na nie wciąż nie są podpisane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

Nie będzie pieniędzy KPO, kolejarze stracą pracę

Eksperci twierdzą, że ewentualny brak pieniędzy z KPO miałby fatalny wpływ na rynek budowlany w Polsce. Zwłaszcza na sytuację finansową firm, które specjalizują się w inwestycjach kolejowych. Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, sądzi, że jeśli umowy nie zostaną podpisaną, branżę czeka fala zwolnień.

- Firmy protestują, bo z jednej strony mają pustynię, jeśli chodzi o przetargi, z drugiej - wciąż czekają na waloryzację już realizowanych umów, podobnie jak to ma miejsce w przypadku kontraktów drogowych. Jedna z tych rzeczy musi przyspieszyć - dodaje Adrian Furgalski, przewodniczącego zarządu zrzeszającej pracodawców organizacji Railway Business Forum.

Co na to PKP PLK? - Podpisywanie umów możliwe będzie po zapewnieniu ich finansowania oraz zakończeniu całej procedury przetargowej, w tym ewentualnych odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej i zakończenia kontroli uprzedniej prezesa Urzędu Zamówień Publicznych - przekazała "Rz" Magdalena Janus z zespołu prasowego PLK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Dopytam
2 lata temu
Morawiecki jadąc do Europy "zawetować budżet unijny" nie widział co podPISuje?
Cdxxxx
2 lata temu
PiS niech się już pakuje, samo kupowanie wyborców dodatkami się im nie uda, ludzie chcą stabilnośći. Normalnych cen, przede wszystkim a nie zrzucanie winy na Putina. PiS nam sporo nie mówi a chcą nas zniszczyć.
Chwalmy Pana
2 lata temu
Pieniądze z KPO równają się z przegraną PiSu w wyborach, a brak pieniędzy to koniec PiSu.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
Ali
2 lata temu
Pajace wybrały cyrk. Jakim trzeba być ograniczonym ,żeby widzieć co się dzieje i jak topnieje pozycja Polski w świecie oraz polska gospodarka i dalej wmawiać sobie, że ten rząd ma kompetencje do sprawowania władzy.
Jan
2 lata temu
Waluta Euro chyli się ku upadkowi i to jest obecnie namacalny fakt. Po to potrzebne Polsce PKO, żeby w przyszłości spłacać przez dziesięcilecia długi zbankrutowanych Krajów EU!!!. Nie lepiej złożyć się wspólnie na wybrane Strategiczne Inwestycje , które dadzą zyski dla prywatnych polskich Inwestorów. Dobry przykład - to budowaTamy i Elektrowni Wodnej na Nilu w Etiopii . Zaspokoi ona potrzeby energetyczne ponad 100mln Kraju , jakim jest Chrześcijańska Etiopia. Spodziewane nadwyżki prądu będą eksportowane do krajów sąsiednich . Ta inwestycja została zbudowana z dobrowolnych Danin obywateli Etiopii. Inna Sprawa , że Ktoś Wielki na tym biznesie nie zarobił i usiłuje wywołać Wojnę Domową w Etiopii.
Maksiu
2 lata temu
Nie bedzie kasy na tory, to niech buduja mieszkania.
Obywatel
2 lata temu
Że nie dostaliśmy pieniędzy P K O to tylko wyłącznie wina opozycji jeździli do Brukseli I tej Ohojskiej i Arlukowiczowi żeby nie wypłacać Polsce pieniędzy czy to nie zdrajcy‼️
The end po
2 lata temu
Po ogromnie się myli tym podejściem o wygranie wyborów przez kłamstwa w innym kraju