Czynność dokonana przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej w sprawie odwołania Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka Sejmu o stwierdzeniu wygaśnięcia jego mandatu poselskiego nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego - orzekła Izba Pracy.
Izba Pracy SN o sprawie Mariusza Kamińskiego
Odwołanie Kamińskiego od decyzji marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu poselskiego Izba Pracy SN rozpoznała w środę na posiedzeniu niejawnym. Ogłoszenie orzeczenia w tej sprawie wraz z uzasadnieniem były jawne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwołanie Kamińskiego zostało wniesione przez marszałka Sejmu do Izby Pracy SN przed tygodniem. Wraz z odwołaniem Kamińskiego do Izby Pracy przekazane zostało wówczas odwołanie Macieja Wąsika. Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która w zeszły czwartek uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu Wąsika. Tymczasem w sprawie odwołania Kamińskiego w imieniu I prezes SN wydano zarządzenie, że właściwą do rozpatrzenia także tego odwołania jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej. "W mojej ocenie, Izba Kontroli Nadzwyczajnej sądem nie jest i nie zamierzam przekazywać jakichkolwiek akt do tej Izby" - powiedział po tym zarządzeniu prezes Izby Pracy Piotr Prusinowski.
W zeszły piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej uchyliła postanowienie marszałka Sejmu także wobec Kamińskiego. Tego samego dnia prezes Prusinowski zapewnił, że nic nie wie, aby odwołanie Kamińskiego miało być nierozpoznane 10 stycznia w Izbie Pracy. W środę - zgodnie z wcześniejszą wokandą - Izba Pracy rozpatrzyła sprawę tego odwołania.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że oba odwołania polityków PiS skierował do Izby Pracy i oczekuje na rozstrzygnięcie Izby Pracy w tej sprawie
Politycy PiS skazani
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński, oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia 2023 r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Sąd uznał, że przy organizowaniu tej akcji, której szczegóły przypominaliśmy niedawno w money.pl, obaj przekroczyli uprawnienia.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.