Nauczycielska "Solidarność" publikuje dokument, który rozwieszono w szkołach w Gdyni. Treść skierowana jest do nauczycieli. Są ostrzegani, że zgodnie z prawem mogą mieć obniżoną pensję ze względu na przystąpienie do działań strajkowych.
Czytaj też: Premier zaatakował szefa ZNP, jest riposta
W groźbie do belfrów zaznaczono, że będą im pomniejszane pensje zgodnie z "poszczególnymi stopniami awansu zawodowego". Wyliczono kwoty za każdy tydzień strajku. Co za tym idzie, nauczyciel kontraktowy traciłby 604,27 zł netto każdego tygodnia, nauczyciel mianowany - 675,33 zł netto, a dyplomowany - 780,01 zł netto.
Tych, którzy pensje dostają z góry, ostrzega się, że będą musieli je zwrócić.
"Takie informacje, zastraszające nauczycieli chcących podjąć działania strajkowe, zostały zamieszczone na tablicach informacyjnych w szkołach w Gdyni" - informuje Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". I dopytuje, czy w szkołach z innych miast również pojawiły się takie groźby.
W piśmie powołano się na art. 23. ust. 2 Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Zgodnie z nim, strajkujący pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia.
Strajk nauczycieli
Strajk nauczycieli ma się rozpocząć 8 kwietnia. Protest trwać będzie do odwołania. Ogólnopolski strajk w oświacie na początku marca zapowiedział Związek Nauczycielstwa Polskiego, który zrzesza ok. 200 tys. nauczycieli.
Głównym postulatem ZNP jest 1000 zł podwyżki dla nauczycieli i pracowników oświaty. Jednak nauczyciele nie ukrywają też, że nie podobają im się efekty niedawnej reformy oświaty.
Czytaj także: MEN odpowiada na groźby ZNP
Nastroje wśród nauczycieli znacznie się pogorszyły po tym, jak prezes PiS otworzył worek przedwyborczych obietnic. W zapowiedziach zmian zabrakło podwyżek dla nauczycieli, o które ci upominają się od miesięcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl