O sytuacji przyszłych pracowników pisze PulsHR.pl, który przywołuje raport firmy Salesforce pt. "Connected Student". Z badania przeprowadzonego wśród 1,3 tys. studentów i 1,3 tys. specjalistów z sektora szkolnictwa wyższego wynika, że niemal połowa studentów (47 proc.) wybrała swój kierunek na podstawie potencjalnych perspektyw zawodowych.
Jednak tylko 11 proc. czuło, że są dobrze przygotowani do wejścia na rynek pracy. Ponadto ledwie jedna trzecia badanych wysoko oceniła swoje doświadczenia związane z wprowadzeniem do nauki na uczelni. W związku z tym nasuwają się pytania: czy warto studiować, a jeśli tak, to jaki kierunek wybrać?
Studia lepiej mieć, ale nie jest to warunek konieczny
PulsHR.pl zapytał specjalistów z zakresu HR o to, jak zaplanować swoją karierę na etapie studiów i czy wyższe wykształcenie w ogóle jest potrzebne. Paweł Gniazdowski, country manager Lee Hecht Harrison Polska, uważa, że tak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy sam słyszę to pytanie od dzieci moich znajomych, odpowiadam, że najważniejsze, aby w ogóle podjąć i skończyć studia – choć to zaczyna być mniej oczywiste dla młodszego pokolenia. Natomiast trzeba przyjąć, że studia (poza wyjątkami typu prawo czy medycyna, niektóre kierunki techniczne) to nie jest szkoła zawodowa. Mają nas nauczyć szybkiego uczenia się, korzystania z informacji, wyciągania wniosków. Nie każde to robią dobrze, ale nie ma to nic wspólnego z ich kierunkiem, a raczej poziomem wykładowców i samych studentów - uważa Paweł Gniazdowski, cytowany przez PulsHR.pl.
Alex Shteingardt, dyrektor zarządzający Hays Poland podkreśla, że każdy powinien "stawiać sobie możliwie najambitniejsze cele", jednak to nie zawsze oznacza, że trzeba podejmować studia. – Przykładowo, fachowcy, tzw. eksperci grey collar, cieszą się ogromnym zainteresowaniem na rynku pracy, a ich wynagrodzenia niejednokrotnie osiągają lub przewyższają poziom płac pracowników umysłowych niższego szczebla – zauważa w rozmowie z portalem.
Jeżeli już jednak decydujemy się na podjęcie edukacji, to musimy wybrać odpowiedni kierunek. Za taki trzeba uznać program spójny z naszymi własnymi zainteresowani i predyspozycjami. Błędem, jaki możemy zrobić na tym kroku, jest wybór kierunku, który w danym momencie jest "trendy", ale my nie mamy poczucia, że będziemy mogli realizować się na tym polu.
Na studiach zachowaj otwartą głowę
Daria Gostkowska, dyrektorka wykonawcza obszaru zarządzania zasobami ludzkimi w Banku BNP Paribas, podkreśla, że studia licencjackie i magisterskie to łącznie pięć lat. W tym czasie warto chłonąć jak najwięcej wiedzy z różnych obszarów. To pozwoli nam dostrzec zależności, ugruntować swoje zainteresowania, jak również zbudować teoretyczną bazę. Istotne jest również m.in. poznawanie nowych ludzi, bo właśnie studia są czasem, gdy zyskujemy kontakty na całe życie.
Ekspertka podkreśla, że obecnie nauka i tak nie nadąża za potrzebami biznesu. Dlatego wybór studiów nie jest kluczowy, a w niektórych zawodach nie są one nawet niezbędne. Najważniejsze, by wypracować w sobie elastyczność i chęć ciągłego uczenia się, gdyż tylko otwartość zapewni nam nowe możliwości.
Pięć nawyków najbardziej kreatywnych liderów świata
Warto zwracać uwagę na studia interdyscyplinarne, łączące w sobie wiedzę techniczną z różnych dziedzin lub wiedzę techniczną i psychologiczną. Takie, które rozwijają umiejętność pracy grupowej, komunikowania się oraz szerszego zrozumienia problemu, niż tylko z poziomu własnej dyscypliny – podpowiada Konrad Policewicz, dyrektor departamentu relacji pracowniczych i kultury organizacji w mBanku.
Ekspert podkreśla też, że wiedza szybko się starzeje, dlatego na bieżąco trzeba ją uzupełniać, a w przyszłości wręcz "oduczyć się" starych nawyków i informacji.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.