Parawany plażowe to w zasadzie polski znak rozpoznawczy w okresie wakacyjnym. Ciężko znaleźć drugie takie miejsce, w którym z lotu ptaka zamiast piasku widać ogrom kolorowych materiałów odgradzających ludzi od siebie.
Z jednej strony mają chronić przed wiatrem i słońcem, z drugiej zapewniać intymność. Tak mówią ich producenci i zwolennicy tego rozwiązania. Z kolei przeciwnicy zarzucają temu zjawisku psucie krajobrazu, przedwczesne rezerwowanie sobie miejsca na plaży, która powinna być przecież dostępna dla wszystkich. Zbyt duża liczba parawanów blokuje ciągi komunikacyjne, przez co ratownicy mogą mieć utrudniony dostęp do osób potrzebujących pomocy.
Parawanowa moda wciąż trwa, chociaż pandemia koronawirusa znacznie w niej "namieszała", a swoje robią także zmiany pokoleniowe.
Właściciel firmy Gadzetyplazowe.pl zajmuje się głównie produkcją parawanów dla hoteli i pensjonatów (z ich logotypami), gdzie zapotrzebowanie na te produkty jest największe. Jadąc np. nad morze, nie musimy kupować swojego parawanu, tylko korzystamy z tego dostępnego w hotelu.
- My stawiamy przede wszystkim na jakość, a często się zdarza, że klienci chcą, żeby parawany były jak najtańsze. Dziwi mnie to, że ktoś wyznaczył w swoim pensjonacie cenę 250 zł za nocleg od osoby i ma problem z jednorazowym wydaniem 70-80 zł za parawan. Musimy w tym kontekście edukować klientów, bo tanie produkty szybciej się zużywają – komentuje właściciel firmy produkującej parawany.
Parawany nie dla młodych
- Skala zapotrzebowania na parawany z roku na rok maleje, co ma związek z innym podejściem młodszego pokolenia. Zauważyliśmy, że osoby urodzone po 1990 r. nie chcą już używać parawanów. Im wystarczy tylko koc. Ale jeżeli gdzieś w rodzinie istniała "subkultura parawanowa", to jeszcze te nieco starsze roczniki nadal z parawanów korzystają i będą korzystać, ale skala jest dużo mniejsza, niż kiedyś – komentuje właściciel firmy z gadżetami plażowymi.
Branża musi również zaakceptować to, że coraz więcej Polaków wyjeżdża za granicę i tego parawanu po prostu nie potrzebuje. Dodatkowo wiele starszych osób nie chce wydawać pieniędzy na parawan, więc robi swój np. z prześcieradła.
Pandemia znacznie wpłynęła na branżę parawanową. - Cieszymy się, że po zeszłorocznym kryzysie klienci wracają do nas z zamówieniami. Rok temu nasze obroty spadły o 70 proc. Mimo tego, że mówiono, że parawan ograniczy kontakt z innymi i tym samym zmniejszy możliwość zarażenia się koronawirusem - bo pozwoli zachować dystans społeczny - ludzie bali się w zeszłym roku podróżować. Teraz widzimy znaczny wzrost zamówień - komentuje właściciel.
Wiele zastosowań
Parawany to domena Polaków, chociaż korzystają z nich także Kanadyjczycy, Amerykanie i Hiszpanie.
- Nie można jednoznacznie powiedzieć, że używanie przez Polaków parawanów jest tylko i wyłącznie chęcią "odgrodzenia" się od innych. Duże znaczenie w tej kwestii mają uwarunkowania geograficzne. Zwolennicy tego rozwiązania mówią o ochronie przed wiatrem i piaskiem. Zdarza się też, że denerwują nas dzieci, które biegają i ten piasek roznoszą. Taki parawan zabezpiecza nas przed tym – mówi właściciel firmy z gadżetami plażowymi.
Nie da się jednak uciec od wątku "zaznaczenia terenu". - Polacy lubią takim parawanem wyznaczyć swoje miejsce. Co ciekawe odgradzamy się od ludzi, siebie pokazać nie chcemy, ale lubimy "zaglądać" do innych – mówi.
Właściciel firmy produkującej parawany nie uważa, że jego posiadanie jest "obciachowe", a wręcz przeciwnie – w wielu sytuacjach może nam ułatwić wypoczynek.
Parawanowe trendy
Obecnie najtrwalsze parawany wykonane są z bawełny, którą wszywa się w drewniane paliki. Charakteryzują się one dużą wytrzymałością. W sklepach znajdziemy również parawany wykonane z poliestru, ale te zachowują się jak cerata, nie są aż tak trwałe i szybko się nagrzewają.
W kwestii kolorów od lat królują marynarskie i morskie wzory. Najczęściej jest to biel połączona z granatem lub błękitem. Zainteresowaniem cieszą się również wzory tropikalne, kwiatowe i w paski.
Od kilku sezonów po piętach depczą parawanom samorozkładające się namioty plażowe. Ich zastosowanie jest nieco inne, bo głównie mają chronić przed słońcem, ale zamówień tych produktów na portalach internetowych jest coraz więcej.