Domnimany przywódca Yakuzy w środę (8 stycznia) przyznał się do handlu materiałami jądrowymi z Birmy w ramach globalnej sieci handlu narkotykami, bronią oraz praniem pieniędzy - relacjonuje stacja CNN.
Podczas tajnego śledztwa prowadzonego przez US Drug Enforcement Administration (DEA), Takeshi Ebisawa w 2021 r. próbował sprzedać materiały - w tym uran i pluton - komuś, kogo uważał za irańskiego generała, który chciał je wykorzystać do programu broni jądrowej.
60-letni Japończyk miał być pośrednikiem. A sprzedawcą - anonimowy przywódca grupy powstańczej w Republice Związku Mjanmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowa akcja DEA
Ebisawa został zatrzymany w 2022 r. przez Amerykanów pod zarzutem spiskowania w celu dystrybucji narkotyków (metamfetaminy i heroiny) w Stanach Zjednoczonych oraz zakupu amerykańskich pocisków ziemia-powietrze - relacjonuje CNN.
Departament Sprawiedliwości stwierdził, że Japończyk "nieświadomie wprowadził tajnego agenta DEA (...), udającego handlarza narkotyków i broni, do międzynarodowej sieci współpracowników przestępczych Ebisawy, która obejmowała między innymi Japonię, Tajlandię, Birmę, Sri Lankę i Stany Zjednoczone, w celu zorganizowania transakcji narkotykowych i broni na dużą skalę".
Kokaina na polskim statku. Nowe informacje
"Dzisiejsze oskarżenie powinno służyć jako ostre przypomnienie dla tych, którzy zagrażają naszemu bezpieczeństwu narodowemu, handlując plutonem do produkcji broni i innymi niebezpiecznymi materiałami w imieniu zorganizowanych syndykatów przestępczych, że Departament Sprawiedliwości pociągnie cię do odpowiedzialności w pełnym zakresie prawa" - stwierdził asystent prokuratora generalnego Matthew G. Olsen z Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Departamentu Sprawiedliwości.