aktualizacja 21:05
Ostatnie informacje ze szczytu w Brukseli, które podaje PAP, mówią o tym, że kompromis przewidujący 400 mld euro w grantach na odbudowę gospodarki po koronakryzysie, jaki szef Rady Europejskiej Charles Michel zaprezentował w unijnym liderom, został odrzucony przez pięć tzw. oszczędnych krajów.
"22 państwa popierają propozycję Michela, ale pięć wciąż ją blokuje" - oświadczył PAP unijny dyplomata po rozpoczęciu sesji plenarnej Rady Europejskiej.
Porozumienia nie przyjmują Holandia, Dania, Austria, Szwecja oraz Finlandia. Kompromis przewidywał 400 miliardów euro w grantach w funduszu odbudowy, rozwiązanie dotyczące wzmocnionego nadzoru państw UE nad wypłatą środków, a także powiązanie dostępu do funduszy z praworządnością.
Mimo wszystko liderzy rozmawiają przy kolacji dalej starając się przełamać impas.
Premier Morawiecki jeszcze w niedzielę stwierdził, że "po dwóch dniach rozmów na szczycie UE jest bardzo dużo rozbieżności".
- Nie możemy się zgodzić na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności – dodał Morawiecki. Chodzi oczywiście o zasadę, by otrzymywanie przez kraje unijnych funduszy uzależnić od praworządności w tych państwach.
Morawiecki dodał, że "mechanizm powiązania funduszy Unii Europejskiej z praworządnością to narzędzie w rękach silniejszych państw, które mogą w każdym momencie zacząć szantażować inne państwa".
- Mówię o tym zupełnie bez podawania jakichkolwiek nazw, bo wiadomo, że może to dotyczyć wszystkich – powiedział Morawiecki.
Nie jest oczywiście tajemnicą, że problem z praworządnością mają Polska i Węgry. Premier Węgier Viktor Orban jest w wypowiedziach o wiele mniej dyplomatyczny, niż Morawiecki. Wprost grozi blokowaniem szczytu i wetem w sprawie zasad jego podziału.
Jak zauważa korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Morawiecki wręcz chowa się za radykalnym Orbanem.
Premier Węgier zirytował wielu europejskich przywódców. Kiedy domagał się jednomyślności przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym odbieraniu pieniędzy, prezydent Francji ostro mu odpowiedział: "Jeżeli ma być jednomyślność, to nie będzie żadnych pieniędzy" – informuje Katarzyna Szymańska-Borginon.
Klimat jeszcze wszedł pod obrady
Morawiecki przekazał dziennikarzom, że na szczycie nie uzgodniono jeszcze kwestii klimatycznych.
- Polska, jak wiadomo, ma największe problemy w transformacji energetycznej, a to ze względu na odziedziczony system elektro-energetyczny - mówił. Dodał, że Polska robi "ogromne postępy, instalując coraz więcej mocy opartych o fotowoltaikę, a także robiąc duże postępy w innych niskoemisyjnych lub zeroemisyjnych źródłach energii".
Obrady odroczone
Według pierwotnego planu obrady miały zostać wznowione w niedzielę w południe. Jednak Szef Rady Europejskiej Charles Michel odłożył ich rozpoczęcie. Nie przedstawił żadnych nowych kompromisowych propozycji. Obecnie unijni przywódcy dyskutują w mniejszych grupach, usiłując osiągnąć jakieś porozumienie.
Kanclerz Angela Merkel powiedziała dziennikarzom, że istnieje możliwość, iż szczyt zakończy się bez ostatecznych rozstrzygnięć. Wtedy potrzebne będą kolejne rundy negocjacji.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie