Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Lis
Marcin Lis
|

Szef ZNP ostrzega przed możliwością wstrzymania promocji. "To rząd bierze zakładników"

74
Podziel się:

Zapowiedź lidera ZNP o możliwości wstrzymania w tym roku promocji uczniów do kolejnych klas przestraszył część rodziców. W ocenie szefowej Nowoczesnej i wiceszefowej sejmowej komisji edukacji, to rząd zepchnął nauczycieli "do narożnika" i zmusił do podjęcia radykalnych kroków.

Katarzyna Lubnauer wskazuje na winę rządu w sporze z nauczycielami
Katarzyna Lubnauer wskazuje na winę rządu w sporze z nauczycielami (PAP, Rafał Guz)

- Strajk to nie wszystko. Mamy w ręku potężny oręż jakim jest promocja uczniów. Jeśli go wykorzystamy, to edukacji grozi kompletny kataklizm - powiedział w rozmowie z Radiem ZET lider Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Tym samym pod znakiem zapytania stoi wydawanie przez rady pedagogiczne uchwał o klasyfikacji i promocji uczniów nie tylko z klasy do klasy, ale także potwierdzających ukończenie kolejnych etapów edukacji.

O słowa lidera ZNP pytamy wiceprzewodniczącą sejmowej komisji edukacji Katarzynę Lubnauer. - Rozumiem, że te słowa mogą niepokoić rodziców. Sama nie jestem zwolenniczką radykalnych działań, ale rząd zepchnął nauczycieli do narożnika. Oszukiwał ich przez ostatnie 3 lata - mówi nam szefowa Nowoczesnej. Na pytanie o to, czy szykujący się do strajku nauczyciele w ten sposób nie biorą w sporze z MEN uczniów za zakładników odpiera:

To rząd bierze zakładników, bo w rękach premiera pozostają wszystkie narzędzia do rozwiązania sporu.

Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu mogłoby być spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego ze strajkującymi, którzy nie chcą już rozmawiać z Anną Zalewską. Jak zwraca uwagę wiceprzewodnicząca sejmowej komisji edukacji po tym, jak do strajku dołączyła "Solidarność" trudno twierdzić, by miał charakter polityczny.

- Nauczyciele najpierw usłyszeli, że dla nich pieniędzy nie ma, a później, że rząd wyda na swoje programy 42 mld zł. Można poczuć się oszukanym, prawda? Tym bardziej, że początkujący nauczyciel otrzymuje netto 1830 zł, czyli zdecydowanie mniej niż oferują dyskonty - tłumaczy Katarzyna Lubnauer.

Zobacz także: Szefowa MEN zapowiedziała wypłatę podwyżek w styczniu. "Żaden nauczyciel jej nie otrzymał"

Pracownicy oświaty, którzy biorą obecnie udział w referendum strajkowym domagają się tysiąca złotych podwyżki dla każdego z nauczycieli. Jeśli do strajku dojdzie, to rozpocznie się on 8 kwietnia i potrwa do odwołania, co zagrozi nie tylko promocjom, ale także przeprowadzeniu egzaminów. W przesłanym nam oświadczeniu resort edukacji jednoznacznie skrytykował taką postawę związkowców.

Rzecznik MEN Anna Ostrowska sugestie ze strony Sławomira Broniarza są "działaniem nieodpowiedzialnym, dla którego nie ma usprawiedliwienia". Przypomniała także wielokrotnie pokazywane wyliczenia o już przyznanych podwyżkach, które jednak obalają związkowcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(74)
WYRÓŻNIONE
Postulat
6 lat temu
Niechże dyrektorzy przy przyjmowaniu do szkoły nauczycieli zadają pytania : "czy ma pan/ pani bogatego współmałżonka'? Bo z pensji pan/ pani nie wyżyje. To byłoby uczciwe.
Taka prawda
6 lat temu
Status zawodu nauczyciela leży 2 m pod ziemią , nowe podstawy programowe - beznadziejne , manipulacje min. edukacji Anny Zalewskiej oraz niektórych dziennikarzy . MEN chce skłócić kolejną grupę ze społeczeństwem. Żaden nauczyciel nie chce działać na szkodę ucznia , ale ludzie , którymi się pogardza nie będą dobrymi nauczycielami. Albo odejdą z zawodu. Najlepsi już odeszli.
Rodzic
6 lat temu
Murem za nauczycielami!! Nie mogą odpuścić.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (74)
konserwator s...
6 lat temu
Niech rząd nie odpuszcza i nie da się teroryzować ! sprawdzcie ich PIT !!!!!!!!!!! Wczasy pod gruszą , 13 pensja , karpiowe , zapomogi, dofinansowania, pieniężne nagrody dyrektora, nagrody jubileuszowe, to wszystko jest na dodatkowym pasku zarobkowym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ful kasy , ful wolnego. Ponadto do teraz duże korzyści z KARTY NAUCZYCIELA - dlaczego jej nie zlikwidują !! górnikom pozabierano 13 pensje , pracownikom elektrowni bezpłatny prąd , innym branżom inne dodatki a Nauczyciele to Uprzywilejowana Grupa Społeczna - to NIESPRAWIEDLIWE. Nauczyciele będąc na emeryturze nadal dostają wczasy pod gruszą , karpiowe, korzystają z wycieczek dofinansowanych przez zakład pracy i wiele innych - nawet górnicy tego nie mają !!! Nauczyciele mogą zaciągnąć pożyczkę na zero procent ! Ponadto jak odchodzą na emeryturę dostają fajną odprawę ( chyba to jest sześciokrotność pensji ) !!!!!!!!!!
konserwator s...
6 lat temu
Niech rząd nie odpuszcza i nie da się teroryzować ! sprawdzcie ich PIT !!!!!!!!!!! Wczasy pod gruszą , 13 pensja , karpiowe , zapomogi, dofinansowania, pieniężne nagrody dyrektora, nagrody jubileuszowe, to wszystko jest na dodatkowym pasku zarobkowym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ful kasy , ful wolnego. Ponadto do teraz duże korzyści z KARTY NAUCZYCIELA - dlaczego jej nie zlikwidują !! górnikom pozabierano 13 pensje , pracownikom elektrowni bezpłatny prąd , innym branżom inne dodatki a Nauczyciele to Uprzywilejowana Grupa Społeczna - to NIESPRAWIEDLIWE. Nauczyciele będąc na emeryturze nadal dostają wczasy pod gruszą , karpiowe, korzystają z wycieczek dofinansowanych przez zakład pracy i wiele innych - nawet górnicy tego nie mają !!! Nauczyciele mogą zaciągnąć pożyczkę na zero procent ! Ponadto jak odchodzą na emeryturę dostają fajną odprawę ( chyba to jest sześciokrotność pensji ) !!!!!!!!!!
takataka
6 lat temu
Nauczyciele też mają swoje dzieci o które należy zadbac. Przystępują do strajku między innymi dla dzieci- swoich.
Kibic
6 lat temu
Rząd nie da rady wszystkich obdzielić bo musiałby podnieść podatki. Ale mam taką propozycję niech każdy z rodziców zrzuci się na konto szkoły co rok po 100 zł (to raptem 10 zł miesięcznie). Rząd dokłada po 150 zł. Połowa tej kwoty to nagrody dla wszystkich nauczycieli po równo, jak leci. Druga połowa to nagrody uznaniowe przyznawane przez rodziców. Przykładowo 55% dla 30% najlepszych nauczycieli, 35% dla 30% średnich nauczycieli, 15% dla 40% najgorszych. Lub kasa tylko dla tych których uczniowie osiągają sukcesy w olimpiadach. Mogą być też inne standardy. Nie zgadzam się aby wszyscy znowu dostali po równo. W szkole mojego dziecka góra pięciu nauczycieli zasługuje na podwyżkę, reszta się ślizga. Ponadto rząd nie ma własnych pieniędzy a szkoły nie generują przychodów, więc skoro chcemy dać podwyżkę to powinniśmy dać ją z własnej kieszeni. Wtedy na pewno inaczej będziemy patrzyli i Pana Broniarza (przyszłego posła na Sejm), jak i na efekty pracy nauczycieli
Maria
6 lat temu
Rozumiem, że ktoś nie zgadza się z postulatami nauczycieli, ale żeby tak poniżać innych...
...
Następna strona