Szwecja przygotowuje się do realizacji ogromnych inwestycji budowlanych, których wartość do 2040 r przekroczy 115 mld euro. Chodzi m.in. o wzmocnienie infrastruktury w ramach NATO oraz ograniczenie emisyjności transportu. Szwedzi chcą m.in. unowocześnić i rozbudować sieć kolejową i drogową, m.in. obwodnicę Sztokholmu.
Szwedzkie firmy i instytucje liczą na wykonawców z Polski - informuje poniedziałkowy "Puls Biznesu".
Damian Kaźmierczak, członek zarządu i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, przyznaje, że skala inwestycji planowanych przez Szwecję jest duża. - A potencjał tamtejszego rynku budowlanego ograniczony, więc Szwedzi prowadzą niezobowiązujące rozmowy na temat udziału polskich spółek budowlanych w tym wieloletnim przedsięwzięciu - mówi Kaźmierczak, cytowany przez dziennik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szwedzi chcą mieć nowe drogi i tory
Szwedzi zapewniają, że udzielą polskim firmom wsparcia i uproszczą procedury. Problemem są jednak także prawa pracownicze, a w tym względzie na zmiany nie ma co liczyć - informuje "PB".
Polski Związek Pracodawców Budownictwa spotkał się z przedstawicielami inwestorów z agencji Invest Stockholm, z którymi rozmawiał m.in o wspomnianej modernizacji i rozbudowie sieci kolejowej i drogowej.
Jan Styliński z PZPB w rozmowie z "PB" podkreśla, że na szwedzkim rynku ugruntowaną pozycję ma np. Pekabex, działający w segmencie budownictwa prefabrykowanego, ale Szwedzi zachęcają także do współpracy wielu innych dużych wykonawców z Polski. Zadanie nie jest jednak proste ze względu na wymogi stawiane przedsiębiorcom przez szwedzką administrację - czytamy w dzienniku.
Zarejestrowanie firmy w Szwecji i założenie rachunku bankowego to skomplikowany, żmudny i czasochłonny proces. Może trwać nawet kilka miesięcy.
Szansa w Szwecji dla małych polskich firm
Zdaniem Dariusza Blochera, prezesa Unibepu, z którym rozmawiał dziennik, szanse rozwoju na szwedzkim rynku mają głównie małe polskie firmy, skłonne pracować jako podwykonawcy. Duzi gracze, którzy chcieliby w Szwecji działać jako generalni wykonawcy, musieliby ponieść ogromne inwestycje i spełnić wyśrubowane wymagania przetargowe - wskazuje w "PB".
Kontrakty podwykonawcze realizuje w Szwecji m.in. Mostostal Kraków, związany kapitałowo z Budimeksem.