W ubiegłym tygodniu "Presserwis" informował, że Telewizja Polska wstrzymała płatności za faktury powyżej 25 tys. zł brutto. Powodem ma być trudna sytuacja finansowa spółki. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wpływy z abonamentu, zamiast na konto TVP chce przelewać do depozytu sądowego.
Zmiany w TVP
Poseł KO Bogdan Zdrojewski, były minister kultury, obecnie przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl informuje, że trwają pracę nad kompleksową reformą finansowania mediów publicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To pewien mechanizm finansowania z budżetu państwa, a nie coroczna dotacja wzorem wielu państw europejskich. Jest to minimalny procent od PKB. Tak, aby media publiczne posiadały pewne środki gwarantowane nie corocznie, tylko w długiej perspektywie - mówi w rozmowie z branżowym serwisem Bogdan Zdrojewski.
O drugim rozwiązaniu money.pl pisał w listopadzie. Według Zdrojewskiego abonament, można byłoby zastąpić opłatą audiowizualną, o której zresztą kiedyś już się w Polsce mówiło.
- Chodzi mi o symboliczną opłatę pobieraną automatycznie od każdego, w wysokości na przykład 9 złotych. Podkreślam jednak, że to jest jeden z pomysłów - mówił nam wówczas polityk KO.
Bogdan Zdrojewski w rozmowie z serwisem mówi także, że rząd będzie chciał przygotować projekt ustawy najpóźniej do końca września. Jeżeli prezydent podpisałby ustawę, to zmiany mogłyby obowiązywać już od 2025 roku.
W planach jest także ograniczenie reklam, ale także i kanałów. Teraz Telewizja Polska ma 21 kanałów.
TVP bez pieniędzy
Pieniądze pochodzące z opłat abonamentowych trafią do depozytu sądowego. Podjąć będą mogły je jedynie osoby, które będą zgodnie z prawem uznane za reprezentantów spółki - głosi uchwała przyjęta w środę przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Wcześniej Daniel Gorgosz, likwidator TVP w likwidacji, wezwał przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego do zapłaty w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia wezwania kwoty w wysokości ponad 38 mln zł tytułem "wpływów z opłat abonamentowych, które powinny zostać przekazane TVP SA w likwidacji w dniach 11 i 22 stycznia 2024 r., zgodnie z harmonogramem przekazanym spółce przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji".
"Wypłata oparta jest na prognozach, które mogą, a nie muszą się zrealizować. Wynika ona wyłącznie z praktyki i zwyczaju, a nie ma oparcia w przepisach prawa powszechnie obowiązującego" - podkreśla KRRiT.
"W związku z powyższym, wszelkie wystąpienia z żądaniami nie mają podstawy prawnej, a dodatkowo pochodzą od osób nieuprawnionych" - podała rada decydując, że pieniędzy nie przekaże, bo postawienie mediów publicznych w stan likwidacji przez ministra kultury uważa za nielegalne. Pieniądze trafią do depozytu sądowego i to sądy mają zdecydować, co dalej.