Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Martwe dusze na listach płac, nadużycia. Ekipa Tuska prześwietla porty

1328
Podziel się:

W trzech największych portach morskich w Polsce ruszyły wewnętrzne kontrole. Jak słyszymy, posłowie rządzącej koalicji są zasypywani doniesieniami o nadużyciach i nieprawidłowościach, do których miało tam dochodzić. W grę wchodzą wielkie pieniądze, bo polskie porty przynoszą rekordowe zyski.

Martwe dusze na listach płac, nadużycia. Ekipa Tuska prześwietla porty
Przeładunek węgla w porcie Szczecin-Świnoujście (PAP, Marcin Bielecki)

Gdy oczy wielu Polaków zwrócone są na Orlen, w portach morskich rozgrywa się prawdziwa bitwa. W ostatnich kilku dniach ze stanowiskami pożegnali się wszyscy dotychczasowi prezesi i wiceprezesi portów morskich. Chodzi o Szczecin-Świnoujście, Gdańsk i Gdynię.

Władzę nad tymi spółkami do czasu rozstrzygnięcia konkursów przejęli pełnomocnicy wskazani przez rady nadzorcze spółek. W Szczecinie pełniący obowiązki prezesa zarządu dziekan Wydziału Inżynieryjno-Mechanicznego Transportu Politechniki Morskiej prof. Stanisław Iwan zlecił przeprowadzenie wewnętrznej kontroli. Jej wstępne wyniki są porażające.

Porty morskie w Gdańsku, Gdyni oraz Szczecinie-Świnoujściu, w których Skarb Państwa ma ponad 95 proc. udziałów, są spółkami o podstawowym znaczeniu dla polskiej gospodarki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ryanair będzie torpedować CPK - Maciej Wilk #17

Odpowiedzialny za gospodarkę morską wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka w ubiegły poniedziałek ujawnił, że kolega europosła z PiS-u Joachima Brudzińskiego, prokurent, który był też szefem pizzerii, wystawiał portowi co miesiąc faktury, których łączna wartość przekroczyła 4 mln zł. Co więcej, już po przegranych przez PiS wyborach port podpisał z nim umowę gwarantującą mu kolejne setki tysięcy złotych.

Chodzi o Dariusza Śpiewaka, prokurenta, dyrektora ds. nieruchomości i marketingu w szczecińskim porcie. W lutym "Gazeta Wyborcza" w Szczecinie podała, że Śpiewak był także prokurentem w spółce Polski PCS. Jej właścicielem są trzy zarządy portów: Szczecin-Świnoujście, Gdynia oraz Gdańsk.

Spółka świadczy usługi informatyczne w skomplikowanym procesie usług transportowych związanych z portami czy też elektronicznej awizacji statków u dyspozytorów portów.

Od kilku dni próbowaliśmy skontaktować się z Dariuszem Śpiewakiem. Do tej pory nie odpowiedział na prośbę o rozmowę.

"Martwe dusze na listach płac"

Informator money.pl dobrze znający sytuację w szczecińskim porcie twierdzi, że opisane przez wiceministra Marchewkę informacje to czubek góry lodowej.

W porcie zatrudniano też tzw. martwe dusze, wśród których byli ludzie powiązani z PiS. Widnieli oficjalnie na liście płac, ale nigdy w pracy się nie pojawiali. Dochodziło tam także do nieprawidłowości przy przetargach – mówi nasz rozmówca, który chce pozostać anonimowy.

Dodaje, że w jednej z takich spraw, dotyczącej dużego przetargu, zostanie prawdopodobnie złożone wkrótce oficjalne zawiadomienie do prokuratury.

Okazuje się, że port Szczecin-Świnoujście nie był wyjątkiem. Również w gdańskim porcie miało dochodzić do licznych nieprawidłowości.

Posłanka KO Agnieszka Pomaska w rozmowie z money.pl przyznaje, że jest zasypywana informacjami ws. nadużyć w tym porcie. Chodzi m.in. o przerosty zatrudnionych w spółce dyrektorów i pełnomocników zarządu. Ich liczba – jak podaje nasza rozmówczyni – w ciągu kilku ostatnich lat rządów PiS miała wzrosnąć aż o ponad 300 proc.

Z ustaleń money.pl wynika z kolei, że w gdańskim porcie, po wyborach 15 października, upychano pospiesznie ludzi powiązanych z PiS na stanowiskach średniego i niższego szczebla, tak by uniknęli natychmiastowych zwolnień. "Żelazna miotła" nowego rządu miała dosięgnąć tylko zarząd.

Zapytaliśmy Zarząd Portu Gdańsk o strukturę zatrudnienia w spółce oraz stosowne wyjaśnienia. W odpowiedzi przesłano nam komunikat o tym, że w 2023 r. zatrudniano ośmiu dyrektorów. Dodatkowo do poziomu dyrektora awansowano wewnętrznie 10 pracowników. W roku 2015 stanowiska dyrektorskie zajmowało 12 osób.

Po wyborach 15 października przyjęto do pracy kilkanaście nowych osób. Biuro prasowe Portu Gdańsk podkreśla, że zmiana struktury organizacyjnej, która weszła w życie w sierpniu 2023 r. wynikała z dynamicznego rozwoju spółki.

"Port Gdańsk został najszybciej rozwijającym się portem europejskim ostatniej dekady, z dynamiką wzrostu na poziomie 167 proc. " – napisano w komunikacie.

Podkreślono również, że przyrost zatrudnienia w ostatnim czasie oraz identyfikacja obszarów, gdzie mógł on być nieadekwatny, znajduje się w kręgu zainteresowania nowego kierownictwa portu.

W rozmowie z money.pl Arkadiusz Marchewka zapewnia, że trwa dokładna weryfikacja tego, co działo się w portach morskich, zwłaszcza już po wyborach.

Kontrola w portach będzie szczegółowa. Prześwietlimy i przeanalizujemy każdą wydaną tam złotówkę – zapowiada wiceminister infrastruktury i dodaje, że w przypadku wykrycia niegospodarności lub działań na szkodę spółek winni poniosą konsekwencje.

Rozwiązanie umów nie takie proste?

Jak informuje wiceminister, w porcie Szczecin-Świnoujście rozpoczęto już procedurę konkursową na stanowisko prezesa zarządu. W Gdańsku i Gdyni obwieszczenia mają ukazać się lada dzień.

Według wiceministra kontrole wewnętrzne w portach powinny zakończyć się na przełomie lutego i marca. Do tego czasu powinniśmy poznać również nazwiska nowych prezesów zarządów.

Chociaż wiceminister Marchewka zapewnia, że byłe zarządy portów w przypadku wykrycia nadużyć zostaną pociągnięte do odpowiedzialności prawnej, to zerwanie zawartych już niekorzystnych umów może nie być takie proste.

Jak zwraca uwagę Monika Drab, radca prawny z Kancelarii M.D. Legal Solution i ekspertka Business Centre Club, każda umowa wymaga indywidualnego podejścia i analizy. Największe możliwości, jeśli chodzi o rozwiązanie takich umów, stwarzają przepisy dotyczące zamówień publicznych.

Pozwalają one na odstąpienie od umowy w przypadku, gdy jej wykonywanie nie leży w interesie publicznym lub zagraża bezpieczeństwu państwa lub publicznemu. Umowy takie można też unieważnić, o ile zostały zawarte z naruszeniem przepisów.

– Ponadto, jeśli umowa nie zawiera zapisów zabezpieczających na wypadek nienależytego wykonywania usług przez drugą stronę i jej rozwiązanie zostało niejako zabetonowane, to jest to odpowiedzialność osób podpisujących takie umowy, czyli np. członków zarządów – wyjaśnia mec. Drab.

Dodaje, że wtedy otwiera się możliwość pociągnięcia zarządów, które zawarły takie umowy, do odpowiedzialności z kodeksu spółek handlowych oraz odpowiedzialności karnej za wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym.

Porty się bogacą, ale rząd nie zrobił nic?

Zdaniem eksperta od gospodarki morskiej Rafała Zahorskiego, nie tylko zarządy portów powinny być rozliczone z działań na szkodę spółek, ale również rząd PiS-u. Zahorski ocenia, że od 2019 r., kiedy to uchwalono specustawę o rozbudowie portów morskich, PiS niewiele zrobił w tym zakresie.

– Rozbudowę portu kontenerowego w Gdańsku realizowała prywatna spółka Baltic Hub, w której udziały mniejszościowe ma Polski Fundusz Rozwoju, a nie Skarb Państwa – przypomina Rafał Zahorski i dodaje, że inwestycje ze specustawy, nie udały się ani w Gdańsku, ani w Gdyni ani w Świnoujściu.

W żadnym z tym zewnętrznych portów nie wbito nawet łopaty – podkreśla ekspert.

Jednak były premier Mateusz Morawiecki nie ma sobie ani swojemu rządowi nic do zarzucenia, jeśli chodzi o inwestycje w portach. Wręcz przeciwnie. 30 stycznia 2024 r. na posiedzeniu nowo powołanego Zespołu Pracy dla Polski (odpowiednik gabinetu cieni), Morawiecki powiedział, że rozbudowa portu kontenerowego w Gdańsku była sukcesem rządu PiS na miarę "małego Centralnego Portu Komunikacyjnego".

Podkreślił też, że za rządów jego ugrupowania zdolność przeładunkowa trzech największych polskich portów podwoiła się, podczas gdy porty w Hamburgu i Amsterdamie odnotowywały spadki we frachcie.

Polskie porty morskie faktycznie odnotowały w ubiegłym roku przyrosty przeładunków. To wynik wpływu większych opłat portowych od dzierżawców.

W związku z wojną w Ukrainie, przeładunek towarów wzrósł w Gdańsku o 12,7 mln ton w stosunku do 2022 r. Przeładowywano głównie ukraińskie towary rolnicze, ale też przepompowywano paliwa płynne. Poza tym wzrósł przeładunek koksu i węgla oraz drzewa.

W ubiegłym tygodniu zapytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury, czy zwolnieni z portów prezesi otrzymali odprawy, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że zgodnie z uchwałami walnych zgromadzeń Zarządów Morskich Portów wynagrodzenie stałe członków zarządów Morskich Portów ustalane jest w przedziale kwotowym od 11 do 12 przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce.

Są to zatem kwoty w granicach 92 042 zł brutto miesięcznie (7670,19 zł to średnia płaca w gospodarce x 12 miesięcy). Odprawa natomiast stanowi trzy miesięczne wynagrodzenia, co daje łącznie 276 126 zł na osobę.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1328)
WYRÓŻNIONE
starszy
10 miesięcy temu
No i co , wyborcy PiSu , zastukały wam dwie kuleczki w tych pustych czaszkach ? Czy już dotarło do was jak wasi wybrańcy okradali Polskę i Polaków ?
Jarek k
10 miesięcy temu
Taka prawda o rządach totalnej dyktatury PiS, jeden kradł w młodości, został posłem i europoslem. W czasie rządów PiS dzielił fanty kumplom. Tacy są PiS - owcy. Tylko dla siebie. Ciemny lud ma dostać miskę ryżu i zapieprzać na fanaberie Jarka i majątek Mariusza
patolog
10 miesięcy temu
Najlepsze interesy robi się na ciemnym ludzie. A tego u nas po kokardę. Wystarczy poczytać te kretyńskie komentarze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1328)
MAFIJNE STRUK...
10 miesięcy temu
Drodzy wyborcy PiSaków OTWÓRZCIE WRESZCIE OCZY I ZROZUMCIE JAKIM OGROMNYM SZKODNIKIEM JEST KACZYNSKI I WSZYSCY JEGO WASALE - OKRADLI NAS I SA DALEJ ZDANIA ZE IM SIE NALEŻAŁO !
Mądry bo nie ...
10 miesięcy temu
W ENERGA za prezesowania Obajtka, kiedy dostał prezesurę za rozwalenie ARiMRu powstało w zarządzie w trójmieście zamknięte piętro niby pracowników. Jest to kilkadziesiąt osób, które tylko mają wstęp do tego zamkniętego tworu, mają osobne listy płac, nikt nie wie co robią a po znamionach widać że dobrze żyją. Jest takie zastraszenie cienko płatnych pozostałych pracowników że boją się cokolwiek powiedzieć na temat tej utajnionej grupy.
Piki
10 miesięcy temu
Nóż się w kieszeni otwiera.
aksut
10 miesięcy temu
Prywatyzacje i sprzedaż majatku polskiego specjalnie za rudego aksut tak robiono aby potem sprzedać za bezcen jak zbankrutowane stocznie i przedsiebiorstwa kolesiom i dalszym rodzinom.... gdyby tak sie przyjrzeć skąd każdy wziął kasę jaką teraz ma to korzenie są na pewno w początkach rabunkowych prywatyzacji .... i sprzedaży dobrze prosperująch polskich firm np jak producentów Nivea ,czy stoczni dla niemców... i kto w tych czasach dorwał sie do rządzenia Polską i prywatyzował... na pewno nie za darmo ...
OTUA
10 miesięcy temu
To porty przynoszą zysk niemożliwe ten zły PIS. Bo za rządów Tuska to same straty i bankructwa
...
Następna strona