Polski rząd w ostatnich latach wielokrotnie zaostrzał przepisy ruchu drogowego, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Nieprzepisowa jazda grozi wyższymi mandatami, ale i większą liczbą punktów karnych. Dziś kierowca nie może ich zredukować. Anulują się dopiero po dwóch latach od wystawienia.
Podsumowując - po zmianie przepisów piratom drogowym łatwiej uzbierać maksymalną liczbę punktów karnych (25), po której tracą prawo jazdy, a jednocześnie trudniej jest im się pozbyć. Rozwiązanie mają jedno - muszą zacząć jeździć bezpieczniej.
Wiele wskazuje jednak na to, że przepisy kolejny raz się zmienią. Tym razem mają być złagodzone. Sejmowa komisja infrastruktury przyjęła bowiem poprawkę, która zapewni powrót do sytuacji prawnej sprzed 2022 r., jeśli oczywiście zostanie przegłosowana w Sejmie. Ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie z tym problemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poprawka, którą PiS wycofuje się z rewolucji na drogach
Prawdopodobnie jeszcze na trwającym posiedzeniu - jak twierdzą posłowie pracujący nad nowymi przepisami - Sejm uchwali nowelizację Prawa o ruchu drogowym. Jest w niej poprawka, którą zaproponował były minister transportu Jerzy Polaczek z PiS.
Propozycja dotyczy m.in. przywrócenia kursów dla kierowców, którzy chcą zmniejszyć liczbę punktów karnych, przywrócenia rocznego okresu, po którym usuwa się punkty karne oraz przywrócenia mechanizmu, zgodnie z którym zatrzymane prawo jazdy - po okresie, na który zostało zatrzymane - będzie automatycznie zwracane, bez konieczności składania wniosku.
Poprawki de facto przywracają sytuację prawną sprzed 2022 r. Co więcej, nie tylko informacje o otrzymanej liczbie punktów zgromadzone w centralnej ewidencji mają być usuwane po roku, a nie dwóch latach, ale także, jeżeli ustawa wejdzie w życie, kierowcy maksymalnie raz na pół roku będą mogli wziąć udział w odpłatnym szkoleniu, które pozwoli zredukować 6 punktów karnych. Z takiej możliwości nie będą mogli skorzystać tylko nowi kierowcy - w ciągu roku od wydania prawa jazdy po raz pierwszy.
Na polskich drogach bezpieczniej, ale wciąż jest wiele do poprawy
Jak informuje Komenda Główną Policji, w 2022 r. doszło do 21 tys. 322 wypadków drogowych. W porównaniu z 2020 r. liczba ta spadła o 2218 (-9,4 proc.). W 2021 r. doszło natomiast do 22 tys. 816 wypadków. Mowa zatem o spadku o 6,5 proc.
Na polskich drogach w 2022 r. zginęło 1896 osób. Choć to wciąż duża liczba, to jednak mniejsza o 23,9 proc. niż w 2020 r. i o 15,5 proc. wobec 2021 r. Ranne w ubiegłym roku zostały 24 tys. 743 osoby (7541 - ciężko). W porównaniu z 2020 r. to spadek o 6,5 proc., a wobec roku poprzedniego - o 6,3 proc.
Chociaż w 2022 r. drogówka wystawiła mniej mandatów, to ich łączna wartość wzrosła rok do roku z ok. 691,8 mln zł do blisko 1 mld 460 tys. zł.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.