Jako pierwsze o nowym możliwym połączeniu poinformowało Radio dla Ciebie. Jednak Anna Dermont, rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych, w rozmowie z money.pl stwierdziła, że "PPL nie potwierdza tych doniesień".
Lotnisko Warszawa Radom, na które wydano 800 mln zł, wciąż budzi wiele wątpliwości. Prezes Ryanair Group Michael O'Leary, w rozmowie z money.pl stwierdził, że "lotnisko w Radomiu nie "działa", tylko "jest otwarte", a to różnica. To pusty port lotniczy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radom skazany na nierentowność?
Polskie Porty Lotnicze przekonują, że lotnisko Warszawa-Radom to dobry produkt i z czasem przekona do siebie kolejnych przewoźników. W wakacje liczba operacji lotniczych miała sięgnąć 38 tygodniowo - oznacza to jednak nie więcej niż sześć rejsów dziennie.
- Jeśli na lotnisku nie ląduje lub startuje samolot co najmniej co kilkadziesiąt minut, to taki port lotniczy nie będzie rentowny i będzie działał tylko dzięki dotacjom. To jak długo potrwa taka zabawa to tylko kwestia, ile właściciel np. lokalny samorząd jest w stanie dopłacać - stwierdził Grzegorz Polaniecki, dyrektor generalny Enter Air, w rozmowie z PAP.
Nowym właścicielem lotniska Warszawa-Radom są Polskie Porty Lotnicze. To państwowa spółka, zarządzająca przede wszystkim stołecznym Lotniskiem Chopina. Odkupiła ona upadły port lotniczy Radom-Sadków, który działał w latach 2014-2017. Zainwestowała w remont pasa startowego i budowę nowego terminala.
Radom potrzebuje 80 tys. pasażerów miesięcznie
Przez pierwszy miesiąc działalności Lotnisko Warszawa-Radom odprawiło 7,5 tys. pasażerów. To prawie tyle samo, ile skorzystało z tamtejszego portu w ostatnim roku działalności przed bankructwem - w 2016 r. było to 9,7 tys. pasażerów. Nadal to jednak mniej niż Warszawa-Modlin odprawia w ciągu zaledwie jednego dnia.
Ani połączenia rozkładowe LOT-u, ani rejsy czarterowe, nie wystarczą, by Lotnisko Warszawa-Radom obroniło się biznesowo. LOT jest przewoźnikiem sieciowym, więc istotą jego modelu biznesowego są połączenia przesiadkowe na Lotnisku Chopina w Warszawie. Z kolei rejsy czarterowe to oferta sezonowa.
Dlatego Radom potrzebuje taniego przewoźnika, który zapewni rozbudowaną siatkę połączeń bezpośrednich. Eksperci wielokrotnie zwracali jednak uwagę, że w obecnej sytuacji, to tanie linie lotnicze mają przewagę negocjacyjną. To zaś może oznaczać żądanie naprawdę niskich stawek opłat lotniskowych, co może wydłużyć w czasie perspektywę zysków dla lotniska. A właśnie niskie opłaty i dominacja jednej linii lotniczej to główne zarzuty, jakie od lat formułuje PPL pod adresem lotniska Warszawa-Modlin, w którym ma udziały.