Z listów, not dyplomatycznych i rachunków sprzedaży, do których dotarło Politico, wynika, że Białoruś dostarczyła Azerbejdżanowi nowy sprzęt wykorzystywany w systemach walki elektronicznej oraz w dronach, a także modernizowała artylerię.
Według portalu dokumenty te rzucają nowe światło na ogłoszoną w środę decyzję premiera Armenii Nikola Paszyniana, że ani on ani żaden inny przedstawiciel władz jego kraju nie odwiedzi Białorusi, dopóki rządzi tam Alaksandr Łukaszenka. Polityk oznajmił, że Armenia wystąpi z kontrolowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), zarzucając jej członkom, w tym Białorusi, że zaplanowali z Azerbejdżanem wojnę przeciw jego krajowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putina traci sojusznika
"Armenia jest obecnie o krok od historycznego zwrotu w stronę Zachodu, po dziesięcioleciach, kiedy to ta była republika sowiecka była zależna od Moskwy, a teraz w coraz większym stopniu szuka ochrony w Europie i NATO" – komentuje Politico.
"Ten sprzęt został użyty z niszczycielskim skutkiem przeciwko wojskom ormiańskim i został dostarczony przez kraj, który ma być sojusznikiem Armenii" – powiedział Eduard Arakelian, analityk wojskowy z Regionalnego Centrum Demokracji i Bezpieczeństwa w Erywaniu. "Formalnie jest to całkowite naruszenie sojuszu ODKB, ale w praktyce zawsze wiedzieliśmy, że blok ten bardziej wspiera Azerbejdżan" – dodał.
Moskwa wiedziała?
Zdaniem ekspertów Białoruś, która jest jednym z najbliższych sojuszników Rosji, nie mogła podjąć decyzji o dostarczeniu broni Azerbejdżanowi bez milczącego wsparcia Kremla.
"To niedorzeczne myśleć, że te transfery mogły nastąpić bez wiedzy Moskwy i że Rosja nie mogłaby ich powstrzymać, gdyby chciała" – stwierdziła Ivana Stradner, ekspertka z waszyngtońskiej Fundacji Obrony Demokracji (FDD). "Jeśli chodzi o lojalność wobec Moskwy, nie ma czegoś takiego jak lojalność – chodzi o zachowanie własnego bezpieczeństwa, nawet kosztem własnych sojuszników" – dodała.
Armenia próbuje od kilku miesięcy nawiązać bliższe relacje z Zachodem w obliczu napięć w stosunkach ze swoją tradycyjną sojuszniczką, Rosją. Erywań w szczególności zarzuca Moskwie brak wsparcia w konfrontacji z Baku, w tym podczas ofensywy Azerbejdżanu na separatystyczny Górski Karabach jesienią 2023 roku. Rosyjskie oddziały rozjemcze zachowały bierność w tym konflikcie, który zakończył się azerskim zwycięstwem, likwidacją niezależności Górskiego Karabachu i ucieczką ludności ormiańskiej.
Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym to sojusz zawiązany w 1992 roku w stolicy Uzbekistanu, Taszkencie. Obecnie należą do niego: Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Armenia i Tadżykistan. Wcześniej członkami były również Uzbekistan, Azerbejdżan i Gruzja.