Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|

Ciasne, ale własne. O tyle zmniejszyła się powierzchnia mieszkań

9
Podziel się:

Od 2009 r. przeciętna powierzchnia nowych mieszkań deweloperskich malała, a przez ostatnie sześć lat statystyczny lokal skurczył się o dziewięć metrów kwadratowych. Takie wnioski płyną z raportu HRE Investments.

Ciasne, ale własne. O tyle zmniejszyła się powierzchnia mieszkań
Powierzchnia nowobudowanych mieszkań w Polsce skurczyła się średnio o 9 metrów kwadratowych (East News, Polska Press, ANDRZEJ BANAS)

Eksperci HRE Investments przypominają, że jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, deweloperzy sukcesywnie zmniejszają powierzchnię mieszkań oddawanych do użytkowania – w 2009 r. średnia powierzchnia mieszkań przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem wynosiła w dużych miastach ok. 65 m kw., a po upływie 11 lat wielkość ta skurczyła się do 56 m kw. Wskazali jednak, że od co najmniej kilku lat wielkość ta nie spadła poniżej 55 m kw.

"Powody, dla których malała powierzchnia nowobudowanych lokali są przede wszystkim finansowe. Po pierwsze kurczenie się mieszkań ma związek z możliwościami finansowymi Polaków. Chodzi o to, że budując mieszkania mniejsze deweloperzy mają wyższy popyt na mieszkania. Po prostu grono rodaków, którzy mogą sobie pozwolić na wydanie np. 300–500 tysięcy na nowe "M" jest znacznie większa niż grupa tych, którzy na nieruchomość chcą wydać ponad milion" - czytamy w raporcie.

Zobacz także: Ceny mieszkań rosną. Deweloperzy winią rząd

"Do tego w ostatnim czasie sporo mieszkań trafiało w ręce inwestorów, którzy chcą czerpać zyski z wynajmu nieruchomości. Nie jest tajemnicą, że ich łupem padają najczęściej lokale z jednym lub dwoma pokojami, ale też możliwie małą powierzchnią. Na wynajmie takich nieruchomości można bowiem zarobić najwięcej. Powód jest prosty – kupując mieszkanie płaci się za metry, a wynajmujący patrzą przede wszystkim na liczbę pokoi" - dodano.

Jak zaznaczają eksperci, trzecim powodem z grona tych finansowych jest też chroniczny brak ziemi pod zabudowę mieszkaniową. "Efektem są drożejące grunty. Skoro ziemia jest coraz droższa, a możliwości finansowe nabywców są ograniczone, to trudno się dziwić, że żeby zaoferować sensownie wycenione mieszkania deweloperzy są zmuszeni do optymalizowania projektów. W ten sposób dąży się do oferowania możliwie dużej powierzchni mieszkalnej w planowanym budynku" - podkreślają.

W takich lokalach mieszkają Polacy

Eksperci HRE Investments wskazują, że dane GUS sugerują za to, że wprowadzone przez rząd regulacje budowlane nie miały nadmiernego wpływu na powierzchnię oferowanych w Polsce mieszkań. Ich zdaniem to często przytaczany argument, że od 2018 roku możliwe jest budowanie mieszkań o powierzchni nie mniejszej niż 25 metrów. Oceniają, że z danych GUS wynika, że przeciętna powierzchnia nowych lokali oddawanych przez deweloperów w miastach wojewódzkich przestała spadać już w latach 2015-16 i od tego czasu średnia powierzchnia jest niemal stała. Ich zdaniem oznacza to, że wprowadzone w 2018 roku regulacje praktycznie nic nie zmieniły w przeciętnej powierzchni powstających nieruchomości.

"Warto przy tym mieć świadomość, że w momencie, w którym rozważamy wszystkie miasta wojewódzkie, to tak naprawdę patrzymy na kilkanaście różnych rynków. Dlatego nie sposób nie zauważyć, że np. w ubiegłym roku największe mieszkania oddawano do użytkowania w Opolu. Tam przeciętna powierzchnia zdecydowanie wybija się ze wszystkich miast w Polsce osiągając 73 m kw. To o 10 m kw. więcej niż w 2019 roku. Na drugim biegunie mamy Gorzów Wielkopolski. W stolicy województwa lubuskiego przeciętna wielkość mieszkania, które w ubiegłym roku oddał do użytkowania deweloper wyniosła 49 m kw. To o ponad 5 proc. mniej niż w 2019 roku" - wyliczają eksperci.

Zobacz także: Patodeweloperka. Minister reaguje: Tam żyją ludzie, zmienimy przepisy

Powierzchnia nowobudowanych mieszkań w Polsce

Jak oceniają, wyniki z jednego roku mogą być jednak obarczone znaczną przypadkowością – np. w Opolu wysoki wynik może być efektem zakończenia większej niż zwykle liczby domów jednorodzinnych, a niski wynik w Gorzowie Wielkopolskim może sugerować, że akurat w 2020 roku deweloperzy oddawali więcej mieszkań w blokach.

"Dlatego warto spojrzeć też na tę kwestię z perspektywy dłuższej. Okazuje się wtedy, że tradycyjnie najmniejsze mieszkania deweloperzy produkowali na rynku krakowskim, a największe w Katowicach. W Krakowie – począwszy od 2011 roku przeciętna powierzchnia utrzymywała się w podobnym zakresie – od 52 do 56 m kw. Zupełnie inaczej sytuacja rozwijała się w ostatnich latach w Katowicach. Jeszcze w 2009 roku przeciętne deweloperskie "M" miało tam powierzchnię aż 90 m kw. W 2012 roku było to nawet prawie 100 metrów. Od tego czasu wskaźnik ten zaczął stopniowo się obniżać zrównując się w ubiegłym roku z Krakowem" - dodano w raporcie.

Jak piszą eksperci HRE Investments, w 2020 roku w miastach wojewódzkich deweloperzy oddali sumarycznie do użytkowania ponad 4,5 mln metrów kw. powierzchni użytkowej.

Ich zdaniem imponująca jest również liczba mieszkań, którą dostarczyli na rynek. "Ta w ubiegłym roku wyniosła 81,2 tys. W przypadku powierzchni użytkowej oznacza to wzrost o 52 proc. w ciągu ostatnich 11 lat i aż o 77 proc. jeśli weźmiemy pod lupę liczbę oddawanych mieszkań. Dane te pokazują, że za wzrostem liczby nowych mieszkań deweloperskich nie nadąża wielkość nowej powierzchni. Trudno się dziwić tym trendom, skoro w Polsce wciąż brakuje około 1,5-2 milionów mieszkań" - dodają.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Karolina
3 lata temu
Mam taką myśl, że mieszkanie w bloku to nie luksus a przymus. Nawet jeżeli to nowe budownictwo. Dlatego ten kto ma działkę albo trochę kasy to ucieka za miasto. Powstają osiedla sypialnie. Jednak lepiej mieć dom i kawałek choćby małego ogrodu niż mały balkonik w mieście. Raczej coraz mniej ludzi stać na własne m a na dom tym bardziej.
Ciocia Wiesia
3 lata temu
Poza miastem dominują obrzydliwe, tanie projekty szeregowców lub bliźniaków, które przypominają farmy i do tego kosztują majątek. Zaburzanie i psucie krajobrazu na całego, wystarczy pojechać kilkanaście kilometrów poza Warszawę o zobaczyć, co się dzieje. Ale tani kredyt robi swoje, wywindowując ceny tych "domów" do niebotycznych kwot.
331`
3 lata temu
Co mi po dużym pięknym mieszkaniu jak pracuje 6 dni w tygodniu nieraz po 10 dziennie i do domu przychodzę się wyspać ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
uyytf
3 lata temu
Gdy kupuje się mieszkanie lub dom potrzeba rozsądku i przydaje się kalkulator żeby nie przepłacić. Najbezpieczniej kupić za gotówkę, ale można też i na kredyt. Wszystko zależy od ceny i lokalizacji. Ważna jest relacja między cenami najmu, a ceną nieruchomości. Ludzie często przepłacają, a potem płaczą, że mają wysokie raty. Jak nie przepłacić? Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emerytura nie jest Ci potzerbna . Jest o zarządzaniu pieniędzmi, by ludzie zobaczyli jak można budować swój majątek dzięki m.in. inwestowaniu w nieruchomości, ale tez jak osiągnąć wolność finansową.
...elmi
3 lata temu
Mieszkania sa zdecydowanie za wysokie. Powinny mieć do 1.9metra wysokości, dla większość ludzi wystarczy. To pozwoliloby deweloperom na zrobienie w budynku 4-pietrowym 5 pieter. czyli 25% wiecej powierzchni mieszkalnej z tej samej ilosci materialow.
Yogi
3 lata temu
Coraz mniejszy metraz, a cena za calosc ta sama. Plus mini korytarzyki na klatkach i w mieszkaniach, ze meble przez balkon wciagaj, albo kupuj w wersji '' puzle"" z jak najmniejszych elementow, bo nie zmieszcza sie w korytarzu te troche wieksze. A z tym brakiem mieszkan, to chyba dla inwestorow, bo reszty po prostu nie stac zeby kupic i wybudowanie nawet 5 mln nie zmieni sytuacji, a kredyt tez trzeba splacac...
Dziadowizna
3 lata temu
W Polsce ludzie pracują aby mieć mieszkanie. Mieszkanie jest im potrzebne by mieć pracę. Paranoja.
Deweloper
3 lata temu
Luksusowe apartamenty dla bogatych Polaków to 25 metrów . Sukces PiS a narzekacie na Pana Gierka.