W opinii ekspertów, gdy dwaj telekomunikacyjni giganci opuszczą rosyjski rynek, użytkownicy będą musieli się liczyć z wolniejszym pobieraniem i wysyłaniem danych oraz coraz częstszymi niezrealizowanymi połączeniami - a wszystko to na skutek tego, że operatorzy nie będą mogli aktualizować i naprawiać oprogramowania, brakować też będzie części zamiennych - informuje Reuters.
Giganci telekomunikacyjni opuszczają Rosję
Ericsson i Nokia, które mają blisko 50-procentowy udział w zakresie stacji bazowych w Rosji, produkują wszystko, co do łączności komórkowej niezbędne, od anten telekomunikacyjnych do sprzętu, który łączy światłowody przenoszące sygnały cyfrowe. Dostarczają również kluczowe oprogramowanie, które umożliwia wspólne funkcjonowanie poszczególnych elementów sieci.
Działamy do końca roku i to wtedy wygasają wszystkie zwolnienia z sankcji - powiedział agencji Reutera szef finansów Ericssona Carl Mellander.
Ericsson otrzymał zwolnienie z sankcji od władz szwedzkich - przypomniał Reuters.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyrektor generalny Nokii Pekka Lundmark powiedział natomiast: "Nasze wyjście będzie całkowite. Nie zamierzamy niczego dostarczać do Rosji". Ta firma również wycofa się z rynku rosyjskiego z końcem tego roku.
Sankcje cofną rosyjską telekomunikację o pokolenie
Gospodarka Rosji jak dotąd dobrze radzi sobie z sankcjami wprowadzonymi przez rządy Zachodu po tym, gdy Rosja 24 lutego zaatakowała Ukrainę - zauważa Reuters. Dodaje jednak, że wycofanie się Nokii i Ericssona może mieć poważny wpływ na życie codzienne w tym kraju, utrudniając coś tak prostego, jak rozmowa telefoniczna.
Rosyjskie ministerstwo rozwoju cyfryzacji, łączności i komunikacji masowej nie odpowiedziało na prośby Reutersa o komentarz. Szef tego resortu Maksut Szadajew, powiedział, że czterej operatorzy telekomunikacyjni podpisali umowy warte 100 mld rubli (ok. 1,45 mld dolarów) na sprzęt produkcji rosyjskiej.
Sankcje działają. Rosjanie już je czują
- To pozwoli nam zorganizować nowoczesną produkcję sprzętu telekomunikacyjnego w Rosji" - powiedział, nie wymieniając nazw operatorów ani producentów.
Również żaden z czterech wiodących rosyjskich operatorów telekomunikacyjnych nie odpowiedział na prośbę dziennikarzy Reutersa o komentarz.
Eksperci twierdzą, że przerwanie dostaw od zagranicznych firm cofnie rosyjską telekomunikację o pokolenie, ponieważ reszta świata konsekwentnie wdraża technologię 5G - zaznaczyła agencja.
- Jeśli taka sytuacja będzie trwać latami, rosyjskie sieci komórkowe pod względem zasięgu mogą powrócić do stanu z końca lat 90., kiedy ich zasięg był ograniczony do dużych miast i najbogatszych przedmieść - ocenił Leonid Konik, redaktor naczelny portalu comnews.ru zajmującego się technologiami komunikacyjnymi.
Jak twierdzą dobrze poinformowane źródła, chiński producent sprzętu telekomunikacyjnego Huawei, który w ubiegłym roku opanował ponad jedną trzecią rosyjskiego rynku, będzie nadal dostarczać aktualizacje oprogramowania i kontynuować prace konserwacyjne, ale przestał sprzedawać w Rosji nowe urządzenia - pisze Reuters.