Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

To nie koniec obniżek stóp procentowych? Członkini RPP mówi, co dalej

22
Podziel się:

Wydaje się, że trend obniżania stóp będzie utrzymywany, ale nie można obecnie powiedzieć, czy będzie to po 25 pb., czy więcej - wynika z wypowiedzi członkini RPP Gabrieli Masłowskiej w Radiu Lublin. Dodała, że pod koniec roku inflacja może wzrosnąć do nieco ponad 7 proc., a w 2024 r. wzrost PKB Polski wyniesie ponad 2 proc.

To nie koniec obniżek stóp procentowych? Członkini RPP mówi, co dalej
Członkini RPP Gabriela Masłowska (Licencjodawca, Leszek Szyma�ski)

- Nie możemy jednoznacznie w tym momencie powiedzieć (o perspektywach stóp proc. - przyp. red.), bo zależy to od tego, jak będą dalej kształtowały się wskaźniki inflacji, a także dotyczące wzrostu gospodarczego, aktywności gospodarczej (...). Także nie można powiedzieć jednoznacznie, czy ten trend będzie utrzymywany, wydaje się, że tak, ale na pewno nic już nie można powiedzieć o tempie tej obniżki w tym momencie, czy to będzie dalej po 0,25 pp., czy więcej - powiedziała w piątek rano Masłowska w Radiu Lublin.

Członkini RPP: w listopadzie może nastąpić wzrost cen paliw

- Ta różnica, że najpierw obniżyliśmy we wrześniu o 0,75 pp., a teraz o 0,25 pp. - świadczy to o tym, że RPP podchodzi bardzo elastycznie i ostrożnie do tych decyzji, do tych zmian. Gospodarka jest żywym organizmem, wszystko się zmienia - dodała.

Masłowska przekazała, że w październiku, wg aktualnych prognoz NBP, inflacja w Polsce może wynieść 6,6-7 proc., ale pod koniec roku spodziewane jest wahnięcie CPI w górę do nieco ponad 7 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

- Przewidujemy, że w październiku - tak wskazują nasze projekcje, analityków NBP, że będzie ona (inflacja - PAP) na poziomie 6,6 do 7 proc. Z tym, że niestety pod koniec roku może być wahnięcie w górę do 7 proc. i więcej, ale nie wiele więcej, jak 7, ponieważ chodzi o to, że w listopadzie może nastąpić wzrost cen paliw, chociaż paliwa tak bardzo nie wpływają, jak pokazują nasze badania, na te wskaźniki. Także związane będzie to z efektem bazy, czyli faktem, że w grudniu ub. roku ceny opału były niskie z powodu interwencji państwa i w związku z tym obecne ceny opału mogą być wyższe" - powiedziała Masłowska.

Z dostępnych danych wynika wg Masłowskiej, że PKB Polski w III kw. wzrósł o ok. 0,1 proc. rdr, w całym 2024 r. wzrost PKB na pewno wyniesie ponad 2 proc.

- W I kw. PKB w Polsce obniżył się do I kwartału ub. roku o 0,3 proc. W II kw. było to obniżenie do II kw. poprzedniego roku o 0,6 proc. Jeśli chodzi o III kw. z dostępnych danych, można stwierdzić, że będzie to ok. 0,1 proc. wzrostu, już nie obniżenia. Tendencja spadkowa PKB wyhamowuje. Myślimy, że będzie powoli następowało ożywienie gospodarcze, ale powoli. Także nie będzie ono wysokie i w Polsce, i za granicą, tak jak byśmy chcieli (...). Sądzimy, że w przyszłym roku tempo wzrostu gospodarczego na pewno osiągnie ponad 2 proc. - powiedziała Masłowska.

Dodała, że wahania kursu złotego po wrześniowej obniżce stóp była to rzecz normalna i nie były one groźne. Wskazała jednocześnie na ryzyka związane ze zbyt mocnym kursem PLN.

- Oczywiście nie jest to naszym celem, ale trzeba mieć na uwadze to, że zbyt mocny kurs złotego także ma swoje ujemne konsekwencje w postaci np. nieopłacalności eksportu, a opłacalności importu, czyli w gruncie rzeczy przyczynia się do pogorszenia salda bilansu handlowego - powiedziała.

- Na kurs złotego wpływa bardzo wiele różnych czynników, na pewno ta obniżka stopy procentowej miała jakiś wpływ, bo widzimy, że było to wahnięcie w dół o 3 proc., ale nie jest to groźne - dodała.

RPP tłumaczy swoją decyzję

Prezes NBP Adam Glapiński poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że RPP jest zwolennikiem dokonywania stopniowych zmian stóp procentowych i woli serię mniejszych działań, które będą zależne od napływających danych. Dodał, że NBP nie będzie podejmować pochopnych działań, które rozchwieją kurs złotego.

Rada Polityki Pieniężnej obniżyła 4 października 2023 r. wszystkie stopy procentowe NBP o 25 pb., w tym referencyjną do 5,75 proc., zgodnie z oczekiwaniami rynku. We wrześniu RPP obniżyła stopy o 75 pb., po utrzymywaniu ich przez rok na niezmienionym poziomie (referencyjna 6,75 proc.).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
WYRÓŻNIONE
Awaria dystyb...
rok temu
Masłowska zapowiedziała koniec promocji na stacjach obajtka.
proste jak dr...
rok temu
PiS odtwarza strukturę gospodarki PRL. Wielkie przedsiębiorstwa mają być państwowe. Władza nad prawem oznacza też pełnię władzy nad gospodarką, ona także ma służyć rządzącym. (...) Dlatego PiS całe sektory gospodarki, m.in. energetykę, sektor paliwowy, najpierw znów upaństwowił, a potem zmonopolizował. Nie tylko w celu sięgnięcia po konfitury, jakimi są stanowiska, bo to robili też poprzednicy. PiS chodzi także o dobranie się do kolejnej kasy, w tych molochach są ogromne pieniądze. (...) Mając władzę nad całymi sektorami gospodarki, partia steruje cenami energii, gazu czy paliw, manipulując w ten sposób nastrojami wyborców. W państwie demokratycznym rządzący takiej władzy nie mają. (...) Kaczyński już się zorientował, że w UE tak się nie da. Ale teraz wóz albo przewóz, już PiSowskie "Do Rzeczy" w tym tygodni ma na okładce nawoływanie do wyjścia z UE.
hihot
rok temu
Opinie takich tuzów ekonomi jak Masłowska z PIS nadają się jedynie do TVPIS i na pląsach u Rydzyka .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (22)
Żagiel
rok temu
Tak dalej a zostaniemy dziadami.
😢😢😢😢😢😢
rok temu
Nie wiem co to za obniżki ale mnie co miesiąc o 100 więcej przychodzi rata z kredytu frankowego
Zbigniew
rok temu
PISowcy będą zadłużać i kradść dopóki nie nastąpi krach finansowy Polski. Wtedy odlecą z milionami do ciepłych krajów a Polskę zostawią z nędzą i ogromnymi długami. Już wstrzymali gospodarkę a ruszyli inflację. Dziwię sie szczególnie emerytom, którzy przecież żyją za pieniądze z budżetu, że głosuja na PiS, który dąży do budżetowej katastrofy bezmyślnie zqadłużając Polskę. Jak nastapi krach budżetu to emeryci bedą gotować kamienie na rosół.
Więdną uszy
rok temu
Retoryka jak u Glapińskiego. Oni są po jednej szkole.
AdamS
rok temu
Kurde, ja wiem że czepianie się wyglądu jest słabe, ale czemu oni wszyscy wyglądają jak z Kroniki Filmowej?
...
Następna strona