- Nie możemy jednoznacznie w tym momencie powiedzieć (o perspektywach stóp proc. - przyp. red.), bo zależy to od tego, jak będą dalej kształtowały się wskaźniki inflacji, a także dotyczące wzrostu gospodarczego, aktywności gospodarczej (...). Także nie można powiedzieć jednoznacznie, czy ten trend będzie utrzymywany, wydaje się, że tak, ale na pewno nic już nie można powiedzieć o tempie tej obniżki w tym momencie, czy to będzie dalej po 0,25 pp., czy więcej - powiedziała w piątek rano Masłowska w Radiu Lublin.
Członkini RPP: w listopadzie może nastąpić wzrost cen paliw
- Ta różnica, że najpierw obniżyliśmy we wrześniu o 0,75 pp., a teraz o 0,25 pp. - świadczy to o tym, że RPP podchodzi bardzo elastycznie i ostrożnie do tych decyzji, do tych zmian. Gospodarka jest żywym organizmem, wszystko się zmienia - dodała.
Masłowska przekazała, że w październiku, wg aktualnych prognoz NBP, inflacja w Polsce może wynieść 6,6-7 proc., ale pod koniec roku spodziewane jest wahnięcie CPI w górę do nieco ponad 7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Przewidujemy, że w październiku - tak wskazują nasze projekcje, analityków NBP, że będzie ona (inflacja - PAP) na poziomie 6,6 do 7 proc. Z tym, że niestety pod koniec roku może być wahnięcie w górę do 7 proc. i więcej, ale nie wiele więcej, jak 7, ponieważ chodzi o to, że w listopadzie może nastąpić wzrost cen paliw, chociaż paliwa tak bardzo nie wpływają, jak pokazują nasze badania, na te wskaźniki. Także związane będzie to z efektem bazy, czyli faktem, że w grudniu ub. roku ceny opału były niskie z powodu interwencji państwa i w związku z tym obecne ceny opału mogą być wyższe" - powiedziała Masłowska.
Z dostępnych danych wynika wg Masłowskiej, że PKB Polski w III kw. wzrósł o ok. 0,1 proc. rdr, w całym 2024 r. wzrost PKB na pewno wyniesie ponad 2 proc.
- W I kw. PKB w Polsce obniżył się do I kwartału ub. roku o 0,3 proc. W II kw. było to obniżenie do II kw. poprzedniego roku o 0,6 proc. Jeśli chodzi o III kw. z dostępnych danych, można stwierdzić, że będzie to ok. 0,1 proc. wzrostu, już nie obniżenia. Tendencja spadkowa PKB wyhamowuje. Myślimy, że będzie powoli następowało ożywienie gospodarcze, ale powoli. Także nie będzie ono wysokie i w Polsce, i za granicą, tak jak byśmy chcieli (...). Sądzimy, że w przyszłym roku tempo wzrostu gospodarczego na pewno osiągnie ponad 2 proc. - powiedziała Masłowska.
Dodała, że wahania kursu złotego po wrześniowej obniżce stóp była to rzecz normalna i nie były one groźne. Wskazała jednocześnie na ryzyka związane ze zbyt mocnym kursem PLN.
- Oczywiście nie jest to naszym celem, ale trzeba mieć na uwadze to, że zbyt mocny kurs złotego także ma swoje ujemne konsekwencje w postaci np. nieopłacalności eksportu, a opłacalności importu, czyli w gruncie rzeczy przyczynia się do pogorszenia salda bilansu handlowego - powiedziała.
- Na kurs złotego wpływa bardzo wiele różnych czynników, na pewno ta obniżka stopy procentowej miała jakiś wpływ, bo widzimy, że było to wahnięcie w dół o 3 proc., ale nie jest to groźne - dodała.
RPP tłumaczy swoją decyzję
Prezes NBP Adam Glapiński poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że RPP jest zwolennikiem dokonywania stopniowych zmian stóp procentowych i woli serię mniejszych działań, które będą zależne od napływających danych. Dodał, że NBP nie będzie podejmować pochopnych działań, które rozchwieją kurs złotego.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła 4 października 2023 r. wszystkie stopy procentowe NBP o 25 pb., w tym referencyjną do 5,75 proc., zgodnie z oczekiwaniami rynku. We wrześniu RPP obniżyła stopy o 75 pb., po utrzymywaniu ich przez rok na niezmienionym poziomie (referencyjna 6,75 proc.).